Drukuj Powrót do artykułu

Bp Przybylski do diakonów: to bardzo ważne, by być posłusznym sługą

28 maja 2022 | 15:24 | ks. mf, niedziela.pl | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Dzisiaj Kościół wyświęca was na diakonów, na sługi, ale to bardzo ważne, by chcieć być nie tylko sługą, ale posłusznym sługą – powiedział bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 28 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu pięciu klerykom Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej.

Mszę św. koncelebrowali m.in. przełożeni z Wyższego Seminarium Duchownego, na czele z rektorem ks. prał. Ryszardem Selejdakiem, oraz księża proboszczowie z rodzinnych parafii diakonów. W archikatedrze zgromadziły się rodziny i przyjaciele nowych diakonów. Podczas liturgii śpiewała Schola liturgiczna „Domine Jesu”. Głównym odpowiedzialnym za przebieg liturgii był ks. prał. Krzysztof Bełkot, ceremoniarz biskupi.

W homilii bp Przybylski przypomniał, że „prośby o udzielenie święceń to nie tylko papierowe podanie złożone do urzędu kościelnego, by Kościół wyświęcił”. – Bóg bardzo wyraźnie słucha prośby swojego ludu. Często się modlimy, bo wierzymy, że dla Boga nasze prośby nie są obojętne. Bóg wysłuchuje próśb swoich dzieci i bardzo głęboko je bierze do swojego Serca – powiedział bp Przybylski.

– W waszych prośbach o udzielenie święceń w wyjątkowy sposób uwypukliliście jedno uzasadnienie, że chcecie być posłuszni. Wierzę, że w tym wszystkim jest intuicja Boga. Dzisiaj świat ma duże kłopoty z posłuszeństwem. Z posłuszeństwem swoich dzieci czasem kłopoty mają rodzice. Wielu nauczycieli mówi, że coraz gorzej jest upilnować uczniów. Pewnie i my biskupi moglibyśmy powiedzieć, że coś się stało z kapłańskim posłuszeństwem – podkreślił.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej wskazał, że „tam, gdzie nie ma posłuszeństwa, rozwalają się rodziny”. – W społeczeństwie, w którym brakuje posłuszeństwa jest wielka destabilizacja. Wszystkie podziały w Kościele na takie czy inne grupy, to wszystko jest przecież kwestia posłuszeństwa. W świecie, w którym zabraknie posłuszeństwa, w którym nikt nikogo nie słucha, a tylko siebie, to w takim świecie zapanuje anarchia – zaznaczył.

– Dzisiaj Kościół wyświęca was na diakonów, na sługi, ale to bardzo ważne by chcieć być nie tylko sługą, ale posłusznym sługą. Można służyć, można bardzo dużo robić, dać z siebie wszystko, bardzo ciężko pracować dla Boga i ludzi, ale według własnej woli, według tego, co mnie się wydaje. Wtedy sługa staje się nieposłusznym sługą – kontynuował biskup i zwrócił się do diakonów: – Ważne, żebyście mieli w sobie pragnienie służenia Bogu i ludziom, ale nie jakkolwiek, tylko w posłuszeństwie.

Bp Przybylski wskazał na przykład diakona Filipa z Dziejów Apostolskich. – Zauważcie nie tylko czynności, które wykonuje, ale jego dyspozycyjność, jego posłuszną służbę. On nie dyktuje Bogu, gdzie ma iść i głosić, która parafia będzie dla niego lepsza i fajniejsza. Duch Święty go przerzuca z jednego miejsca do drugiego. Filip nie dyskutuje i rzuca się na wiatr Ducha Świętego. On jest najpierw posłuszny Duchowi Świętemu. Nie służy według swojego ducha, ale według Ducha Świętego – podkreślił biskup.

– Co zrobić, że usłyszeć Ducha Świętego? – zapytał. – Jest na to tylko jedna rada, trzeba się modlić. I dlatego dzisiaj zobowiązujecie się do włączenia się w modlitwę Kościoła, w liturgię godzin. Jak nie będziecie się modlić to nie będziecie posłuszni. Jak nie będzie się jeszcze więcej modlić niż dotąd, to będziecie bardziej słyszeć siebie – podkreślił.

Biskup wskazał na posłuszeństwo słowu Bożemu. – Filip nie głosi siebie. Będziecie tłumaczami słowa Bożego, a nie jego autorami. Będziecie sługami słowa Bożego, a nie jego twórcami. Nie głoście siebie, ale głoście słowo Boże. Niech wam nigdy do głowy nie przyjdzie, że wasze słowo jest mądrzejsze i skuteczniejsze niż słowo Boże. Jakakolwiek ludzka mądrość jest niczym, jest słomą i nie przyniesie owoców, jak wasze homilie, katechezy nie będą oparte na słowie Pana – przestrzegał nowych diakonów.

Biskup przypomniał, że przez posłuszeństwo diakon Filip doprowadza dworzanina etiopskiego do sakramentu chrztu. – To jest przykład posłuszeństwa Kościołowi. Filip głosząc Ewangelię nie chce tego dworzanina nawrócić na siebie, nie chce zyskać swojego zwolennika, nie chce zbudować wokół siebie jakiejś wspólnoty wyznawców. On go prowadzi do chrztu, a chrzest jest sakramentem włączenia w Kościół – powiedział biskup.

– Bardzo ważne jest posłuszeństwo Kościołowi, posłuszeństwo w liturgii. Nie wy jesteście reżyserami tej liturgii. Ona nie jest waszą własnością. Liturgia jest własnością Kościoła, a my wszyscy jesteśmy jej sługami. Wiele podziałów w liturgii ma dzisiaj swoje źródło w nieposłuszeństwie księży, że tak traktują liturgie, jakby była ich własnością – kontynuował.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej podkreślił, że „to za mało chcieć służyć, bo może przyjść pokusa, by służyć według własnej miary”. – Macie być sługami najpierw Ducha Świętego przez modlitwę, potem sługami słowa Bożego, by nie głosić siebie i wreszcie sługami w Kościele, a nie w jakieś własnej religijnej firmie czy wspólnocie – zaapelował bp Przybylski.

Nawiązał również do św. Jan od Krzyża, patrona rocznika nowych diakonów i przypomniał, że ten święty w swoich „Ostrożnościach” napisał, że największym przeciwnikiem naszej wiary i posłuszeństwa jest diabeł. – Wielkim waszym przeciwnikiem będzie świat. Do nieposłuszeństwa będzie cię ciągnął świat. Ani diabeł ani świat nie są jeszcze największymi wrogami posłuszeństwa, ale waszym największym wrogiem jest wasze „ja” – mówił za św. Janem od krzyża.

– Święcenia diakonatu to położenie się na posadzce w katedrze, przewiązana na krzyż stuła. To są znaki tego, że trzeba oddać swoje „ja” Duchowi Świętemu, słowu Bożemu, Kościołowi, żeby stać się posłusznym sługą. Miarą naszej służebności w Kościele nie są nasze odczucia, wyobrażenia liturgiczne czy duszpasterskie, talenty. Miarą naszej służby jest Diakon Chrystus – Chrystus Sługa – kontynuował.

– Miarą sługi diakona jest Jezus. Tak mierzcie swoje posługiwanie. Miarą waszego diakonatu nie będzie upodobnienie do Chrystusa Sługi – zachęcił biskup.

Podczas święceń nowi diakoni wypowiedzieli swoje przyrzeczenia, zobowiązali się do celibatu, do posłuszeństwa biskupowi i jego następcom, do wiernego głoszenia słowa Bożego i posługi sakramentalnej.

Przed święceniami diakoni odbyli rekolekcje, które poprowadził ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie ks. Michał Pabiańczyk.

Święcenia diakonatu otrzymali klerycy: Adrian Figurski, Karol Iwańczak, Tomasz Nowak, Sebastian Woźniak i Paweł Wilk. Patronem rocznika jest św. Jan od Krzyża (1542-1591), wielki mistyk hiszpański i doktor Kościoła.

– Czas oczekiwania na dzień święceń diakonatu był trudny. Miałem różne myśli, obawy czy podołam. Pan Bóg mi też pokazał jakąś moją małość. Bóg też daje łaskę i pokazuje, że to jest ta droga i to jest to, co mam robić – powiedział „Niedzieli” diakon Karol Iwańczak.

– Te święcenia zmieniają mój stan. Z osoby świeckiej staje się osobą duchowną. Z wielką pokorą wchodzę w te święcenia, aby służyć ludowi Bożemu, do którego Bóg mnie pośle – podkreślił diakon Adrian Figurski.

– Mogę dawać ludziom Chrystusa, w którego sam mocno wierzą. Mam wyjść z Nim do świata i głosić słowo Boże. Podjęcie celibatu, liturgii godzin to wszystko sprawia, że człowiek będzie ten sam, ale równocześnie nie taki sam – podzielił się swoim świadectwem diakon Tomasz Nowak.

Dla diakona Sebastiana Woźniaka „diakonat jest ogromnym działaniem Boga w sercu”. Natomiast dla diakona Pawła Wilka „święcenia diakonatu to wyczekiwany dzień”. – Jest to pierwsze i ostateczne powiedzenie Bogu „tak”. Marzy mi się być sługą słowa, Kościoła i człowieka. Chcę być diakonem nowoczesnym i starożytnym – powiedział „Niedzieli” diakon Paweł Wilk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.