Drukuj Powrót do artykułu

Bp Ryś: prawdę o Kościele odkrywa się w miłosierdziu Boga

27 lutego 2016 | 18:00 | luk Ⓒ Ⓟ

„Dojście do pytania, jaki tworzymy Kościół i ile w nim jest rzeczywiście miłosierdzia, zaczyna się od odkrycia kim jest Jezus, kim się Bóg objawia w Chrystusie. Jako Ten, który ma na imię miłosierdzie, który mnie dotyka, który przekracza prawo” – powiedział w Krakowie-Łagiewnikach biskup Grzegorz Ryś. Hierarcha wygłosił konferencję związaną z tematyką miłosierdzia podczas sobotniej diecezjalnej jubileuszowej pielgrzymki kapłanów do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Bp Ryś odwołał się do opisu uzdrowienia trędowatego przez Jezusa, który czyni ten cud, gdyż jest poruszony do samego serca. Przypomniał przy tym słowa papieża Franciszka, który stwierdził, że Chrystus nie potrafi się nie zaangażować widząc cierpiącego człowieka. „Bóg to, co widzi natychmiast przenosi w swoje najgłębsze wnętrze. Tu chodzi o postawę, która rodzi się głęboko z serca. Nie chodzi o wzruszenie i emocje, które zaraz ulecą” – tłumaczył.
Podkreślił, że trzeba zobaczyć, że takie działanie Jezusa względem człowieka jest powtarzalne. „To jest właśnie istota miłosierdzia – serce dla biedaka. Nie może być inaczej. Pan Bóg nie potrafi inaczej. Cierpienie człowieka nigdy nie zostaje na zewnątrz Boga” – mówił.
Hierarcha zwrócił uwagę, że po czułym dotknięciu człowieka w jego trądzie przez Chrystusa, następuje kontrastowe odesłanie go. „To zdecydowanie jest po to, by nie celebrować tego momentu. Pan Jezus w tym spotkaniu nie chce ani celebrować siebie, ani tego co się stało. Tylko go odsyła na świadectwo” – powiedział.

Wskazał, że jednak ten uzdrowiony odchodzi i zaczyna „gadać” – czego nie można nazwać świadczeniem. „Świadectwo nie jest kazaniem, świadectwo jest ukazaniem. Świadectwo jest pokazaniem na poziomie swojego czynu, swojej postawy. Nie jest gadaniną. Jezus nie odesłał tego uzdrowionego, żeby opowiadał, tylko by zaświadczył. A on gadał i tym samym utrącił Chrystusowi możliwość spotkania z ludźmi” – stwierdził.
„To jest mocna Ewangelia, bo pokazuje, że przyjmujesz miłość od Chrystusa, ale ona w Tobie trwa wtedy, kiedy ją zaczynasz okazywać innym. To znaczy kiedy od obdarowania dochodzimy do świadectwa” – uwrażliwiał duchowny. Przypomniał, że papież Franciszek odniósł ten ewangeliczny fragment do Kościoła.

Biskup sprecyzował, że jest to symboliczna wizja Kościoła, który albo poddaje się Bogu i wychodzi w postawie miłosierdzia do tych, którzy są poza nim, albo kieruje się swoją logiką, chroniącą jego samego. „Nawet w sytuacji, kiedy ja już się mogę nawet pogodzić z tym, że między mną a Jezusem jest dystans nie do pokonania, to On się z tym nie pogodzi. I tę granicę przekroczy. I dokąd tego nie doświadczę, nie będę mógł tworzyć takiego miłosiernego Kościoła” – powiedział.

Hierarcha podkreślił też, że przejście przez Bramę Miłosierdzia podczas pielgrzymki to właśnie decyzja o chęci dawania świadectwa. „Nie gadania, nie paplania, ale dania świadectwa. By to był gest niosący za sobą pokazywanie, tak jak umiem, tej miłości Boga, którą doświadczam” – zakończył.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.