Drukuj Powrót do artykułu

Bp Sobiło z Ukrainy dziękuje Polakom za wielką hojność

23 czerwca 2022 | 21:46 | Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. You Tube / BP KEP

Z modlitwą o pokój na ziemi ukraińskiej na Jasną Górę przybył bp Jan Sobiło z diec. charkowsko-zaporoskiej. Wyraził wdzięczność Polakom za wielką hojność w pomaganiu Ukraińcom dotkniętym okrucieństwem wojny. – Przyjdzie jeszcze taki dzień, że przyjedziemy tu podziękować Matce Bożej za koniec wojny – mówił z nadzieją.

Bp Sobiło w rozmowie z @JasnaGóraNews podkreślił, że jego wielkim pragnieniem już od początku wojny był przyjazd na Jasną Górę, by „na ołtarzu u stóp Maryi położyć wszystkie intencje ludzi, żołnierzy, wszystkich poranionych, którzy doznają okrucieństwa i są jego świadkami a jest ich wielu”. Jak opowiadał codziennie z frontu do Zaporoża przywożonych jest około 150 zabitych i do 300 rannych. Są to m.in. żołnierze ciężko okaleczeni po atakach artyleryjskich. – Jeżeli nam Maryja nie wyprosi łask, to będziemy te rany nosić przez wiele pokoleń, one będą rujnować ludzi w wymiarze osobistym, ale i całe społeczeństwa, a nawet relacje międzynarodowe. Dlatego z wielką nadzieją przychodzę na Jasną Górę, aby Maryi, naszej Mamie powiedzieć, że „czuwamy”, choć jest nam trudno, Jej zawierzamy naszą przyszłość – powiedział duchowny.

Zauważył, że Matkę Bożą Częstochowską w Jej Wizerunku kochają i katolicy i prawosławni. Przypomniał, że kiedy w 2014 r. zaczynała się wojna w regionie, paulini z Mariupola, przywieźli do Zaporoża, do sanktuarium Boga Ojca Miłosiernego, obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który miał być umieszczony w głównym ołtarzu powstającego w Mariupolu sanktuarium.

Przy Obrazie w Zaporożu umieszczono teraz także mszał, ocalony przez policjanta z Mariupola, któremu udało się wydostać z oblężonego miasta.

Mariupol nazywany jest „ukraińskimi Termopilami” i jest jednym z najciężej doświadczonych wojną miast.

– Matka Boska Jasnogórska będzie tam mieć swój tron. To miasto odbuduje naszą wspólnotę – zapewnił biskup charkowsko-zaporoski.
Bp Sobiło mówił też o nadziei, że na Jasną Górę przyjedzie z wiernymi podziękować za koniec wojny. Wyraził też wielką wdzięczność Polakom za ich wielką hojność w pomaganiu Ukraińcom dotkniętym okrucieństwem wojny.

– Chciałbym podziękować wszystkim za niespotykany chyba w historii, nie tylko Europy, gest solidarności. Czegoś takiego świat nie widział, że miliony Ukraińców znalazło u Polaków dach nad głową, wsparcie wszelakie, otwarte domy tego opisać się nie da – powiedział biskup.

Podkreślił, że tak jak od 31 lat posługuje na Ukrainie, tak nigdy wcześniej nie słyszał tylu „pięknych słów o wielkiej Polsce, na każdym kroku, w sklepach, na ulicy, w tramwajach”. Zdaniem hierarchy z Zaporoża to „znak, że Bóg przygotowuje dla Polski wielką misję w Europie i w świecie. Polska pokazuje duchowy potencjał”. – Msze św., te majówki, różańce, procesje Bożego Ciała, to wszystko nas formuje. Polska pokazała światu wielki przykład miłości chrześcijańskiej – powiedział biskup pomocniczy charkowsko-zaporoski.
Wskazując na trudną polską historię, dramatyczne wydarzenia, podkreślił wielką rolę maryjności w naszych dziejach.

To co dzieje się teraz w relacjach polsko-ukraińskich bp Sobiło nazwał wielkim przełomowym momentem w zjednoczeniu duchowym obu narodów. – Maryja wyprowadza nas na wspólną drogę ku przyszłości. Myślę, że Ukraina, która ma jeszcze w miarę zdrowego ducha, idąc razem z Polską, możemy pomóc i Europie Zachodniej, wspierając to co fundamentalne, a więc wartości ludzkie, chrześcijańskie – mówił o swoich nadziejach biskup, wskazując też na nadzieję nawrócenia Rosji.

Hierarcha odwiedził także karmelitanki bose z Charkowa, które ewakuowały się i znalazły schronienie nieopodal Jasnej Góry. Opiekę duchową sprawuje nad nimi paulin, o. Arseniusz z Ukrainy.

Diecezja charkowsko-zaporoska tragedii wojny doświadczyła już w 2014 r., kiedy to miasta Donieck i Ługańsk znalazły się w ogniu rosyjskiego ataku, a następnie na ich terenie powstały dwie separatystyczne republiki. Obecnie diecezja jest wciąż terenem zaciętych walk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.