Drukuj Powrót do artykułu

Bp Stefanek o kryzysie gospodarczym

12 marca 2009 | 11:42 | as/ju. Ⓒ Ⓟ

„Świat jeszcze się nie obudził i nie bierze pod uwagę poważnie skutków, jakie może wywołać beztroska ludzi najbogatszych” – powiedział KAI w czwartek bp łomżyński Stanisław Stefanek.

Wiceprzewodniczący Rady KEP ds. Rodziny odniósł się w ten sposób do tematu kryzysu finansowego i gospodarczego na świecie. O jego sygnałach w Polsce rozmawiali biskupi podczas zakończonych wczoraj obrad Konferencji Episkopatu Polski.

Bp Stanisław Stefanek podkreślił, że nie można mówić jeszcze o kryzysie, ale o jego coraz silniejszych sygnałach. Widać je na poziomie miasta, a nawet rodziny. Jednak – zdaniem hierarchy – ludzie nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, czym może zakończyć się „wygrywanie na biedzie”.

Podkreślił, że ważną rolę w zapobieganiu takiej sytuacji stanowi tworzenie instytucji, które będą pomagać w sytuacjach trudnych. – Chodzi o tworzenie uszczelnienia miłości społecznej, bo przepisy są dziurawe – stwierdził bp Stefanek, dodając: „wielu ludzi przy najlepszych przepisach będzie umierało z głodu”. Hierarcha rolę „uszczelniającą” przypisuje Caritas, której liczba klientów już dwukrotnie wzrosła, a także parafii.

Przewodniczący Rady KEP ds. Rodziny przypomniał, że wszystkie zjawiska makroekonomiczne widać dobrze na poziomie rodziny. – Rodzina jest papierkiem lakmusowym. Obserwując życie rodzinne wiemy jak funkcjonuje duża ekonomia – mówił bp Stefanek i przyznał, że na tym polu cały czas zawodzi demografia. – Nie uwierzyli Polacy, że trzeba rozegrać, jak przed wojną mówił Walenty Majdański, kołyską walkę o przyszłość narodu – podkreślił. Dodał, że „program wychowawczy jest programem nr 1 w pracy duszpasterskiej”.

Jak głęboki jest regres nakręcany „zaborczą, drapieżną i nieuczciwą ekonomią oraz medialną nagonką” pokazały – zdaniem bp. Stefanka – bolesne sceny z Winnenden w Niemczech. Wczoraj w tamtejszej szkole 17-latek zastrzelił 15 osób. Policja poszukuje motywów, jakie nim kierowały nastolatkiem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.