Bp Szkudło w Piekarach Śląskich: Kościół potrzebuje kobiet pokornych i silnych
17 sierpnia 2025 | 15:39 | xrb | Piekary Śląskie Ⓒ Ⓟ
Fot. Lukasz Kalinowski/East News
Dziś Kościół potrzebuje kobiet podobnych do Maryi: pokornych i silnych, współczujących i odważnych, które nie dadzą się uwieść ideologiom, ale też nie zamkną się w bierności. Kobiet, które jak Maryja potrafią stać pod krzyżem i być nadzieją tam, gdzie inni milczą ze strachu – mówił bp Marek Szkudło. W niedzielę 17 sierpnia administrator archidiecezji katowickiej wygłosił słowo społeczne do pątniczek zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu podczas tradycyjnej Pielgrzymki kobiet i dziewcząt do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.
Pielgrzymka rozpoczęła się od procesji z bazyliki Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja. Kopię obrazu Matki Bożej Piekarskiej wniesiono na kalwaryjskie wzgórze pośród tradycyjnych śpiewów. Słowo społeczne do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. Podkreślił szczególny charakter tegorocznej pielgrzymki do Piekar, która przypada w trakcie trwającego w Kościele powszechnym Roku Świętego, w roku jubileuszowym 100-lecia archidiecezji katowickiej oraz setnej rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Piekarskiej.
Bp Szkudło zaznaczył, że Śląsk jest ziemią kobiet pracujących, których praca jest często niewidoczna. Zauważył, że nie chodzi jedynie o pracę zawodową, ale także tę, która ma miejsce „w kuchni, przy łóżku chorego dziecka, podczas rozmowy z dorastającą córką, czy telefonu do samotnej matki”. Miłość, którą kobiety okazują innym określił „wartością społeczną” i „fundamentem cywilizacji”. Do mających wpływ na politykę apelował, by szanowali każdą formę kobiecej pracy.
Administrator archidiecezji katowickiej apelował także do kobiet, by nie bały się podjąć trudów związanych z macierzyństwem. Zaznaczył, że jest to szczególnie ważne w „świecie, który coraz częściej mówi: „poczekaj z dzieckiem”, „najpierw zadbaj o swoją karierę”, „teraz nie czas na rodzinę”.” – Nie chcemy udawać, że macierzyństwo to same radości. Macierzyństwo często wiąże się z rezygnacją z siebie. To nocne czuwania, zmiana wyglądu ciała, kryzys w relacji małżeńskiej, mniej pieniędzy. (…) Bóg nie zaprasza nas do życia bez trudu, ale do życia, które nawet w trudzie przynosi błogosławieństwo – mówił. Zwrócił się także do sprawujących władzę, by zapewniali realną pomoc dla kobiet w ciąży, które znalazły się w trudnej sytuacji, otoczyli młode matki troską i opieką, budowali kulturę, w której dziecko nie jest ciężarem, lecz błogosławieństwem oraz troszczyli się o język – „by nikt nie czuł się ani przymuszany, ani zawstydzany”.
W swoim słowie bp Szkudło zauważył, że kobiety są także „prorokiniami prawdy i miłości”. – To one siedzą obok, kiedy dziecko płacze – nie pytając, tylko trwając; pokazują, że można odmówić, kiedy coś nie służy dobru – nawet jeśli „wszyscy to mają”; czytają książki, zamiast włączać bajki, nawet gdy same są zmęczone; uczą, że złość można wypowiedzieć, ale nie wolno nią ranić; modlą się z dzieckiem za kogoś, kto wyrządził krzywdę; przytulają także wtedy, gdy dziecko zawiodło, a nie tylko wówczas, gdy zasłużyło na pochwałę. Nie wystarczy „kontrolować ekran” – trzeba kształtować wnętrze. Dziecko musi wiedzieć nie tylko, co wolno, ale dlaczego warto. Nie tylko, co jest zabronione, ale również co jest piękne, dobre, sensowne – zauważył.
Bp Marek zwrócił się także do kobiet przeżywających trudności: samotność w małżeństwie, przemoc emocjonalną, doświadczenie poronienia, niepłodność, depresję, wykluczenie z rynku pracy, chorobę dziecka, a także do tych, które „żegnają dzieci wyjeżdżające za granicę albo opłakują te, które pogubiły się w świecie”. Zachęcił, by na wzór Maryi trwały pod krzyżem i pielęgnowały modlitwę. – Dziś Kościół potrzebuje kobiet podobnych do Maryi: pokornych i silnych, współczujących i odważnych, które nie dadzą się uwieść ideologiom, ale też nie zamkną się w bierności. Kobiet, które – jak Maryja – potrafią stać pod krzyżem i być nadzieją tam, gdzie inni milczą ze strachu – podkreślił.
Zaprosił kobiety, aby nie bały się mówić o swoich bólach. Wśród sposobów radzenia sobie z trudnościami wymienił m.in. tworzenie wspólnot, zakładanie duszpasterstw, spotykanie się, by modlić się, rozmawiać, milczeć, wspierać się i razem szukać Bożej mądrości. – To nie muszą być struktury „z góry” – czasem wystarczą trzy kobiety, które łączy pragnienie dobra. Niech będą to przestrzenie, w których można zapłakać i nikt się nie zdziwi; w których można się śmiać bez udawania; w których wiara nie jest obowiązkiem, ale tlenem; w których różnice pokoleń nie dzielą, lecz są źródłem, z którego można czerpać naukę. Niech Kościół będzie przestrzenią, w której kobiety nie tylko służą, ale którą współtworzą. Duszpasterstwa kobiet nie są dodatkiem do Kościoła. Są jego sercem – bijącym, słuchającym, wiernym – zaznaczył. Apelował także o przeciwdziałanie przemocy. – Przełamujmy tabu wokół cierpienia kobiet, żałoby, depresji, samotności, utraty dziecka. Rozwijajmy w Kościele duszpasterstwo uzdrawiającej obecności – oparte nie na ocenie, lecz na towarzyszeniu, bliskości i czułości – mówił.
Bp Szkudło zwrócił się także do poszczególnych grup wiekowych. Uczestniczące w pielgrzymce młode kobiety prosił, by – jak Maryja – „nie szukały lajków ale prawdy”. – Nie dajcie sobie wmówić, że musicie być idealne. Nie musicie kolekcjonować followersów – wystarczy, że idziecie za Tym, który Was zna, kocha i nie przestanie obserwować: za Jezusem – stwierdził. Docenił doświadczenie kobiet starszych, „strażniczek pamięci i czułości”. – Chcemy dziś uklęknąć przed Waszą dojrzałością. Wasze siwe włosy są koroną, a Wasze historie – skarbem. Nie jesteście „na uboczu” – podkreślił. Mówiąc do kobiet w średnim wieku zauważył, że są nie tylko „opiekunkami ogniska domowego, ale menedżerkami emocji, strażniczkami więzi, obrończyniami dzieci przed światem, których gubi sens”. Zaznaczył też, że tę grupę wiekową cechuje szczególna modlitwa wyrażająca się w słowach: „nie wiem, jak to wszystko pogodzić”. Zwrócił się także do kobiet konsekrowanych które „tworzą duchowy krwiobieg Kościoła”. – Niech Kościół nigdy nie zapomni, że bez Waszego „tak” jego serce biłoby ciszej – powiedział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

