Drukuj Powrót do artykułu

Bp Tomasik o sytuacji Kościoła na Ukrainie

30 kwietnia 2016 | 17:17 | rm Ⓒ Ⓟ

Potrzeba wiele wysiłku, aby odbudować Kościół na Wschodzie, również w ludzkich sercach – powiedział biskup Henryk Tomasik, który odwiedził księży z diecezji radomskiej pracujących w Białej Cerkwi i Bogusławiu na Ukrainie. Ordynariusz radomski spotkał również rodziny, które straciły bliskich w wyniku działań zbrojnych we wschodniej części kraju.

Bp Tomasik odwiedził parafię katolicką w Białej Cerkwi, która znajduje się 80 km na południe od Kijowa w kierunku Odessy. Jest to dwustutysięczne miasto z bogatą historią. Znajduje się tam kościół św. Jana Chrzciciela, wybudowany przez Ksawerego Branickiego w 1812 roku. Pracuje tam ks. Jarosław Pałka. – Jest tam kościół, ale jest on przeznaczony na salę koncertową. Parafia nie ma pełnych praw do świątyni. Jest tylko wypożyczana w niedzielę na godzinę i piętnaście minut, aby odprawić Mszę świętą. W dni powszednie liturgie są odprawiane w kaplicy – opowiadał ks. biskup Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.

Biskup radomski odwiedził również ks. Krzysztofa Wilka, który pracuje w Bogusławiu. – Tam też jest bardzo zniszczony kościół. Przez pewien czas znajdowała się w nim fabryka. Parafia odkupiła kościół i plac, ale obiekt wymaga ogromnych prac remontowych. Żal było patrzeć na spustoszenie, które się tam dokonało – wyznał ksiądz biskup.

Ks. Krzysztof Wilk ma również pod swoją opieką wspólnotę, gdzie znajduje się były kościół parafialny, który przeznaczono na szkołę muzyczną. Stan obiektu jest tragiczny. Ściany są popękane, zaś nad zakrystią rośnie brzoza. – Gdyby udało się odzyskać kościół, trudno byłoby podjąć decyzję, co zrobić z tak zniszczonym obiektem – powiedział biskup radomski.

Dodał, że księża pracują w specyficznych warunkach. – Gdyby ktoś z nas narzekał na swoją sytuację, tutaj w Polsce, byłoby dobrze, gdyby pojechał na Wschód i zobaczył w jakich warunkach pracują księża i żyją tam ludzie. Jeden z kapłanów pokonuje w niedzielę 180 km, by dojechać do kilku wspólnot. To wymaga poświęcenia i hartu ducha – powiedział biskup.

Bp Tomasik wyznał, że modlił się na Ukrainie o siłę dla księży i wiernych. Podkreślił też, że to naprawdę teren misyjny. – Widać było jak duże spustoszenie zrobił poprzedni system, jak zmieniła się mentalność ludzi, gdzie dostrzec można wiele zniszczonych świątyń. Potrzeba wiele wysiłku, aby odbudować kościół, również w ludzkich sercach – powiedział biskup Tomasik.

Biskup radomski stwierdził, że księża przyczyniają się do budowy Kościoła Chrystusowego. – Dokonuje tego z potomkami Polaków, osób, które mówią po rosyjsku, z Białorusinami. Są także osoby, które nie identyfikowały się z Polską, ale uczestniczą w życiu Kościoła. Należy stwierdzić, że jest też większe zainteresowanie nauką języka polskiego. Są również polskie szkoły przy parafiach – opowiadał biskup Tomasik.

Na koniec podziękował wszystkim za okazywane materialne i duchowe wsparcie udzielanie Kościołowi na Wschodzie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.