Drukuj Powrót do artykułu

Bp Tomasik protestuje przeciwko instrumentalnemu traktowaniu Kościoła katolickiego

05 marca 2012 | 16:53 | rm Ⓒ Ⓟ

Przeciwko instrumentalnemu traktowaniu Kościoła katolickiego protestuje biskup Henryk Tomasik. Pod koniec lutego premier Donald Tusk pytany o likwidację Funduszu Kościelnego powiedział, że przy wprowadzaniu cięć budżetowych związanych z kryzysem finansowym "nie może być żadnej świętej krowy". Bp Tomasik zwrócił uwagę, że Fundusz dopłaca do ubezpieczenia księży, którzy nie mają umowy o pracę oraz sióstr zakonnych i do polskich misjonarzy przebywających na całym świecie. – Zdecydowanie protestuję przeciwko takiemu określaniu polskich sióstr zakonnych, szczególnie klauzurowych oraz misjonarzy, aby byli nazywani świętymi krowami – powiedział bp Tomasik w swojej cotygodniowej audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.

Bp Tomasik przypomniał, że w ubiegłym roku fundusz kościelny wynosił 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa. Dodał, że korzystało z niego kilkanaście parafii, które przeprowadzały konieczne prace remontowe pod opieką odpowiednich służb konserwatorskich.

Biskup radomski podkreślił przy tym, że fundusz dopłaca do ubezpieczenia księży, którzy nie mają umowy o pracę oraz sióstr zakonnych i polskich misjonarzy przebywających na całym świecie. Poinformował, że obecnie na całym świecie pracuje 2 tys. 171 polskich misjonarzy, którzy najbardziej ucierpią z powodu likwidacji funduszu. – Szkoda, że ta grupa została nazwana świętymi krowami. Dlatego zdecydowanie protestuję przeciwko takiemu określaniu polskich sióstr zakonnych, szczególnie klauzurowych oraz misjonarzy. To była smutna wypowiedź – powiedział bp Tomasik.

Bp Tomasik przypomniał, że Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 1950 roku o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki. Do 1989 r. znajdował się on w strukturze Urzędu ds. Wyznań jako samodzielny referat. Biskup radomski podkreślił, że fundusz powstał na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych posiadających uregulowany status prawny w Polsce, także na rzecz tych, którym państwo niczego nie zabrało, gdyż powstały po roku 1950.

Biskup zwrócił uwagę, że z Funduszu Kościelnego według rejestru MSWiA korzysta ponad 160 związków wyznaniowych. – A cały czas jest tylko mowa o Kościele katolickim. Przypomnę, że Fundusz powstał jako próba wynagrodzenia Kościołowi katolickiemu krzywdy wyrządzonej przez zabranie dóbr parafialnych i zakonnych. W pierwszym roku istnienia Funduszu Kościół nie otrzymał nic, korzystały tylko inne związki, a oskarżenia płyną tylko pod adresem Kościoła. W 1956 roku przeznaczono środowiskom, które podjęły współpracę władzami komunistycznymi 3 mln 340 tys. złotych – stwierdził bp Tomasik, przypominając jednocześnie, że dość poważna zmiana w funkcjonowaniu Funduszu nastąpiła w 1989 r., kiedy to osoby duchowne zostały objęte powszechnym, obowiązkowym systemem ubezpieczeń społecznych, gdzie składkę na ubezpieczenie duchowni opłacali samodzielnie, zaś członków zakonów i klasztorów przełożeni tych zgromadzeń.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.