Drukuj Powrót do artykułu

Bp Tyrawa do kleryków: będziecie zawsze potrzebni człowiekowi i światu

17 października 2009 | 23:39 | jm / maz Ⓒ Ⓟ

– Świat i człowiek będzie zawsze was potrzebował. Nawet wówczas, kiedy będzie was odrzucał, prześladował i prowadził tam, gdzie nie chcecie – powiedział do kleryków w bydgoskiej katedrze bp Jan Tyrawa.

Ordynariusz przewodniczył w sobotę Mszy św., która zainaugurowała nowy rok akademicki w Wyższym Seminarium Diecezji Bydgoskiej oraz Prymasowskim Instytucie Kultury Chrześcijańskiej.

Zwracając się do alumnów bp Tyrawa zwrócił uwagę na problemy współczesnego świata, w którym Kościół bardzo często musi występować w „opozycji moralnej”. – Taka rola jest lepsza od tej, w którym świat kogoś hołubi. Wynoszenie kogoś na szczyty sławy i popularności to najgorsza rzecz, jaka może człowieka spotkać. Można w jednej chwili runąć i się nie pozbierać. Natomiast opozycja moralna służy światu i każdemu z nas – mówił.

Modlimy się, aby z tego ziarna, zasianego w seminarium wyrosły piękne owoce, będące świadectwem czasów, w jakich przyszło nam żyć. Z jednej strony jesteśmy świadkami wielkich osobowości – papieży, świętych, męczenników. Z drugiej – świadkami kryzysów, które przechodzą przez ten świat. I należy jasno podkreślić, że nikt poza Kościołem nie potrafi sobie z tymi problemami poradzić – powiedział bp Tyrawa.

Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Bydgoskiej ks. dr Wojciech Szukalski uważa, że obecni kandydaci do kapłaństwa potrzebują głębszej formacji niż było to dwadzieścia lat temu. – Mam wrażenie, że moi rówieśnicy przychodzili bardziej przygotowani i przeświadczeni co do tego, że zostaną księżmi. Teraz bywają w większej liczbie tacy, którzy przychodzą „zobaczyć”. Dokonuje się pewien proces – niekoniecznie jednoznacznego wyboru, ale asekuracji polegającej na tym, że „przyjdę, zobaczę, a jak mi się spodoba, to zostanę” – powiedział.

Ojciec duchowny bydgoskiego seminarium ks. Janusz Mnichowski, kapłan z 50-letnim stażem, zauważa zróżnicowany poziom życia duchowego i religijnego. – Potrzeba nam, moderatorom, więcej cierpliwości i pracy, aby pomóc młodym dorastać do tego poziomu, jaki jest wymagany w życiu seminaryjnym – powiedział.

Dariusz Szwedek został przyjęty na pierwszy rok. Pochodzi z jednej z największych wspólnot – parafii Matki Bożej Królowej Męczenników w Bydgoszczy. – W sercu zawsze czuje się pewne za i przeciw. Jednak głos Boga był najsilniejszy. Zawsze pierwszym seminarium jest rodzina, która nas przygotowuje do chrześcijańskiego życia. To początek, ale w sercu jest taka nadzieja, że wszyscy dotrwamy do końca, do momentu święceń – podkreślił.

Tradycją „bydgoskiej inauguracji” jest to, że wraz z duchownymi na modlitwie gromadzą się studenci świeccy Prymasowskiego Instytutu Kultury Chrześcijańskiej. Jego dyrektor – ks. dr Rafał Grabowski powiedział, że współczesne czasy próbują przedstawiać teologię jako dyscyplinę naukową mniej interesującą młodych ludzi. – To błędne pojęcie. W tym roku pozyskaliśmy na pierwszy rok szesnastu studentów. Cała sekcja świecka liczy prawie osiemdziesiąt osób.

Podczas drugiej części inaugurującej wykład zatytułowany „Mówienie o Bogu. Jana Franciszka Drewnowskiego teoria analogii jako izomorfie” wygłosił prefekt bydgoskiego seminarium ks. Michał Adamczyk. W sumie naukę rozpoczęło prawie 140 osób, w tym 47 alumnów – z czego sześciu znalazło się na pierwszym roku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.