Drukuj Powrót do artykułu

Bp Włodarczyk: przeżywamy uroczystość Wszystkich Świętych a nie Wszystkich Dobrych

01 listopada 2018 | 16:45 | xwp | Koszalin Ⓒ Ⓟ

Uroczystej Mszy św. 1 listopada na cmentarzu komunalnym w Koszalinie przewodniczył biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Krzysztof Włodarczyk. – Świętymi stajemy się nie przez działalność charytatywną, choć dobrze, gdy jest ona owocem świętości. Stajemy się nimi przez kontakt z jej Źródłem, czyli z Panem Bogiem – powiedział w homilii.

Biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej mówił o istocie świętości w duchu Ewangelii. Zwrócił uwagę m.in. na to, że świętość nie jest zarezerwowana dla osób szczególnie wybranych. – Zanim ktoś zostanie ogłoszony świętym przeznaczonym do publicznej czci, Kościół przeprowadza szczegółowe badanie życia takiego człowieka. Jest to tzw. proces kanonizacyjny. Nieraz trwa on wiele lat i długo trzeba czekać, aż dana osoba zostanie ogłoszona błogosławioną lub świętą. Jednak byłoby źle, gdybyśmy z tego wywnioskowali, że świętość jest czymś niezwykle rzadkim, a my jesteśmy od niej bardzo daleko – mówił biskup.

– Jest też cała rzesza anonimowych, nieoficjalnych świętych, którzy w niebie wyśpiewują tę samą pieśń chwały. Także ich czcimy w dzisiejszej uroczystości. Trudno podać ich liczbę. Są to osoby z każdego stulecia i z każdego pokolenia – powiedział bp Włodarczyk, przypominając, że świętość jest możliwa dla każdego.

– Czego więc potrzeba, żeby zostać takim nieoficjalnym świętym? – pytał biskup. – Wybieraj Boga wciąż na nowo – przywołał słowa papieża Franciszka z adhortacji „Gaudete et exsultate”.

Przypomniał też że świętość jest owocem działania Ducha Świętego w życiu człowieka, a nie tylko pracy nad sobą. – Można być dobrodusznym, miłosiernym, ale nie być świętym. Można spełniać dobre uczynki, skrupulatnie przestrzegać przykazań i nie być świętym. Święty nie znaczy tylko dobrze postępujący, czy odznaczający się wysokim poziomem moralnym, choć oczekujemy tego od świętego – mówił biskup.

– Świętymi stajemy się nie przez działalność charytatywną, choć dobrze, gdy jest ona owocem świętości. Stajemy się nimi przez kontakt z jej Źródłem, czyli z Panem Bogiem. Chcieć świętości, to chcieć Boga, bo tylko On jest prawdziwie święty. Na tyle jesteśmy święci, na ile pozwalamy świętemu Bogu zamieszkać w nas, na ile pozwalamy Mu, aby nas nawiedził i był Panem naszych serc, by On kształtował nasze życie. Świętości nie da się zdobyć samemu, wypracować przez samozaparcie, czy akty woli – tłumaczył biskup.

Hierarcha posłużył się przykładem ateisty, czyli człowieka zamkniętego na Boga, który w oczach świata mógłby uchodzić za swego rodzaju humanistycznego świętego. – Taki człowiek świętym nie będzie, nawet, jeśli żyłby szlachetnie i uczciwie, stając się doskonałym. Bo kresem ludzkiej doskonałości jest doczesność. Doskonałość ateisty umiera wraz z nim. Świętość natomiast trwa na wieki, tak, jak na wieki trwa Bóg, który jest święty.

– Miarą świętości jest miłość do Boga i do bliźniego. Jeśli dzisiaj słyszymy wezwanie: „Bądź świętym”, to oznacza ono: „Kochaj Boga z całego serca, ze wszystkich sił, z całej duszy, a bliźniego swego jak siebie samego”. To jest ten sekret – podkreślił biskup, przypominając także, że zmaganie się z niedoskonałością nie wyklucza świętości.

– Pan Jezus nie powiedział: „Bądźcie grzeczni”. Powiedział: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Wspaniale, jeśli chrześcijanin jest dobroduszny, miłosierny, usłużny. Ale czy kocha nade wszystko Boga, a bliźniego z tej miłości, która jest podstawą wszystkiego? Czy prowadzi dobre życie nie tylko po to, żeby być doskonałym na pokaz, czy ukształtować swój charakter, ale żeby być w komunii z Bogiem? Dzisiaj obchodzimy bowiem uroczystość Wszystkich Świętych, a nie Wszystkich Dobrych – zakończył bp Krzysztof Włodarczyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.