Drukuj Powrót do artykułu

Bp Zadarko: Kościół ma jeszcze wiele do zrobienia w promocji transplantologii

03 listopada 2010 | 10:08 | alg Ⓒ Ⓟ

Transplantologia ratuje życie, ale jest naszpikowana dylematami moralnymi. Jak wygląda strona medyczna i etyczna transplantacji? Czy Kościół powinien odegrać ważną rolę w promowaniu transplantologii? Czy to „wyścig” z Bogiem o życie? O tym dyskutowali w programie „Plus Debata” Magdalena Repczyńska, szpitalny koordynator ds. transplantologii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie i biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Krzysztof Zadarko.

W ostatnich dwóch latach liczba pobrań narządów w Koszalinie zmalała. Zdaniem koordynator ds. transplantologii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, brak dawców wynika często z tego, że w sensie medycznym „umykają”. – Opieka nad dawcą to szeroki problem medyczny. To ciężka praca wymagająca współpracy wielu lekarzy, dodatkowych badań i realizacji procedur, z czym nie każdy jest w stanie sobie poradzić – tłumaczyła Repczyńska.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest napisane: "bezpłatne przekazywanie narządów po śmierci jest dopuszczalne i może zasługiwać na uznanie". Bp Zadarko zapytany o to, dlaczego w kraju, w którym 80 proc. ochrzczonych to katolicy, tak mało dokonuje się przeszczepów, odpowiedział, że wynika to z niewiedzy i z braku kampanii informacyjnej także w Kościele. „Chociaż w Kościele polskim w ostatnich latach pojawiło się kilka wypowiedzi na ten temat i podejmowane były wspólnie z Kościołem akcje informacyjne, to jest to ciągle za mało – przyznał bp Zadarko.

W Radiu Plus hierarcha przekonywał, że dla katolików najważniejszą motywacją do przekazywania narządów do przeszczepów powinna być kwestia ratowania życia drugiego człowieka rozpatrywana w kategorii przykazania miłości bliźniego.

Jednocześnie biskup stwierdził, że w promocji transplantologii nie wystarczy jeden lakoniczny komunikat Konferencji Episkopatu Polski. – Potrzebne są skoordynowane działania z kapelanami szpitali, kiedy mamy do czynienia z konkretnymi dawcami – przekonywał bp Zadarko. Jego zdaniem, kapelani są bardzo dobrze przygotowani do takich rozmów, również od strony psychologicznej, a nie tylko etycznej. Kapelan może zbudować dodatkową motywację nadprzyrodzoną, która w wielu przypadkach „krańcowych” jest najważniejszą instancją – co na to wszystko Bóg?” I te dodatkowe argumenty, zdaniem biskupa., trzeba wpleść w całą opiekę nad dawcą, biorcą i nad lekarzami.

Bp Zadarko przypomniał o aferze korupcyjnej, jaka miała miejsce w Polsce, po której spadła liczba wykonywanych transplantacji i przyznał, że zabrakło i w tym przypadku wyraźnego stanowiska Kościoła. „Kościół powinien wkroczyć z jasnym stanowiskiem i powiedzieć, że niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z karalnym procederem, nie zwalnia to nas od promocji transplantologii – stwierdził w debacie radiowej bp Zadarko.

Magdalena Repczyńska zapytana o dylematy moralne związane z wyborem biorcy spośród kolejki oczekujących, odpowiedziała, że nie decydują o tym względy socjalne, a kwalifikacja medyczna. Bp Zadarko dodał, że zadaniem Kościoła jest dostarczenie kryteriów etycznych, które pozwolą uniknąć nadużyć, w tym handlu narządami. „Kościół alarmuje, by na każdym etapie, czy to wydania opinii o śmierci człowieka, czy wyboru biorcy, czy godności dawcy, dopracować się norm etycznych, które będą hamowały przed możliwościami technicznymi i przebiegłością człowieka – podkreślał biskup pomocniczy.

Uczestnicy debaty rozmawiali też o pogrzebach dzieci nienarodzonych. Jeszcze w tym roku MSWiA zakończy prace nad ustawą , która określi zasady rejestracji i pochówków płodów utraconych na skutek poronienia. Od czterech lat polskie prawo zezwala na organizowanie płodom pogrzebów, niezależnie od tego, w jakiej fazie ciąży doszło do zgonu. Przeszkody pojawiają się na etapie wypełniania dokumentacji medycznej, kiedy to trzeba określić płeć dziecka, a to nie zawsze jest możliwe. Ministerstwo przymierza się do takiej zmiany, która umożliwi wpisywanie domniemanej płci.

Nadzieję na to, że wreszcie rodziny będą mogły bez komplikacji otrzymać ciało zmarłego dziecka, wyraziła również Repczyńska i zauważyła, że określenie płci jest możliwe na podstawie badań genetycznych, tylko nie wie, kto miałby się tym zająć. -Kościół będzie się upierać, że niezależnie od etapu rozwoju ciąży, mamy do czynienia z człowiekiem i po śmierci należy mu się godny pochówek – wyjaśnił bp Zadarko

Jak poinformowała Radio Plus Monika Zaremba rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, w minionym roku doszło do ponad 200 poronień. Według danych Moniki Tkaczyk, zastępcy dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, w Koszalinie w ubiegłym roku nie było żadnego pogrzebu dziecka nienarodzonego. – Wynika to z niewiedzy u rodziców, że mogą w ciągu 48 godzin wnioskować o wydanie ciała dziecka. Przyznaję, że w Kościele na ten temat za mało mówimy – skomentował ten fakt bp Zadarko i zapewnił, że wkrótce w Koszalinie zostanie zorganizowany pogrzeb dzieci nienarodzonych. Jego zdaniem, potrzebne jest takie miejsce pamięci i spotkań rodziców ze swoimi utraconymi dziećmi.

Płody traktowane są w wielu placówkach szpitalnych jak szpitalne odpady. W Radiu Plus anestezjolog Magdalena Repczyńska zapewniła, że w Koszalinie te ciała są przekazywane do zakładu patomorfologii, gdzie badane są przyczyny zgonu, a następnie wydawane rodzinom do pochówku lub umieszczane w zbiorowym grobie. „Na pewno nie są wyrzucane na śmietnik.” – przekonywała Repczyńska. Bp Zadarko apelował do placówek, które jeszcze stosują tego typu praktyki, o ich zaniechanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.