Bp Zawitkowski: nie pytajcie bezbożnych, kto zabił prezydenta
10 kwietnia 2013 | 00:16 | gp Ⓒ Ⓟ
Czy dowiemy się kiedyś prawdy o Smoleńsku? Tak, ale nie pytajcie bezbożnych, kto zabił prezydenta. Specjalnością czarnych aniołów jest kłamstwo i niszczenie miłości. Miłości, która jest miłością do Boga, ojczyzny i braci – mówił 10 kwietnia w archikatedrze warszawskiej biskup pomocniczy łowicki Józef Zawitkowski. Przewodniczył on Mszy św. w intencji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.
Katedrę św. Jana Chrzciciela, ulicę Świętojańska i Plac Zamkowy wypełniły tłumy wiernych z całej Polski. Przed Zamkiem Królewskim ustawiono telebim, na którym można było oglądać przebieg uroczystości. Wśród licznych koncelebransów był o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor |Radia Maryja.
Bp Zawitkowski zwrócił się na wstępie homilii do wszystkich, którzy mają "pamięć dłuższą niż nienawiść" i którzy są "stróżami naszych braci". Kaznodzieja w charakterystycznym dla siebie stylu ilustrował swoje przemyślenia cytatami z luminarzy literatury polskiej: Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Sienkiewicza, Baczyńskiego, Tuwima, Staffa, Lechonia i Herberta, oraz św. Faustyny i mjr. Henryka Sucharskiego.
Przypomniał, że dzięki katastrofie smoleńskiej świat dowiedział się o Katyniu. Stwierdził, że ziemia katyńska i ziemia smoleńska należą do Polski, bo zostały przesiąknięte polską krwią.
"My nie jesteśmy żałobnikami, co chodzą od katedry pod pałac namiestnika. My nie jesteśmy chorzy na ojczyznę. My tylko chcemy pamiętać i zachować tożsamość "– podkreślił bp Zawitkowski, a te słowa zostały nagrodzone oklaskami.
"Nasze przejście Krakowskim Przedmieściem jest przypomnieniem pogrzebu prezydenta, jest przypomnieniem jedności narodu, którą wtedy widzieliśmy. Jest obroną krzyża, który krzyczy i krwawi. A krzyż ma wielkie, na całą Europę ramiona " – podkreślił kaznodzieja wspierając się Mickiewiczem.
"Nasze przejście Królewskim Traktem jest przypomnieniem godności narodowej, bo niewiele w nas zostało pamięci, pamięci Boga, honoru i Ojczyzny" – przyznał bp Zawitkowski.
Pytając, kto jest winien śmierci prezydenta i towarzyszących mu osób kaznodzieja odpowiedział: "Myśmy ich zabili. Zabiliśmy ich słowami, kłamstwem, chamstwem, przekleństwem, szyderstwem. Zaklejaliście sobie usta krzyżem bezbożni, perfidni oszuści i tak fałszywie płakaliście: ach, Polsko, , ile ty mnie kosztujesz. A tamci, co odeszli do ponad wiecznych , stanęli pokornie przed Tym, który nas stworzył . Dla nich skończyły się już rządy, skończyły kadencje, partie, kluby, orientacje" – stwierdził kaznodzieja.
Uroczystość w katedrze warszawskiej była transmitowana przez Radio Maryja, Telewizję Trwam i Telewizję Nowa Republika.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.