Drukuj Powrót do artykułu

Brakuje żywności dla przesiedleńców wewnętrznych w Nigerii

13 sierpnia 2022 | 19:24 | Łukasz Sośniak SJ/vaticannews | Abudża Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com

W Nigerii zaczyna brakować żywności dla wewnętrznych przesiedleńców, których ciągle przybywa. Obozy dla uchodźców są przeludnione. Ludzie głodują nawet w położonym w południowo-wschodniej Nigerii stanie Benue, nazywanym przez miejscowych „spichlerzem narodu” ze względu na rozwinięty przemysł rolniczy, który jest w tym regionie podstawą gospodarki.

W związku z ciągłym zagrożeniem życia ze strony uzbrojonych band i islamskich ekstremistów, Nigeryjczycy zmuszeni są żyć jak uchodźcy we własnym kraju. Porzucają domy i uciekają do obozów dla uchodźców, gdzie czują się bezpieczniej niż w swoich wioskach. Najtrudniej jest w porze deszczowej, gdy ze względu na głód zmuszeni są opuścić bezpieczne schronienie, by uprawiać pola. Często to właśnie wtedy padają ofiarą ataków.

Jak zauważa bp Wilfred Anagbe, w stanie Benue morderstwa są skoordynowane i przybierają cechy ludobójstwa. Ordynariusz diecezji Makurdi wskazuje, że bandytom zależy na oczyszczeniu przeludnionego stanu, by zrobić miejsce dla fanatycznej społeczności pasterzy Fulani. „Rząd nic z tym nie robi, publikuje jedynie żenujące tłumaczenia, że ataki spowodowane są zmianami klimatycznymi i przekonuje, że muzułmanie też czasem padają ofiarą bandytyzmu, tymczasem chodzi o islamizację i o ziemię” – powiedział bp Anagbe.

Jak podaje Amnesty International, tylko w pierwszej połowie 2020 r., na terenach wiejskich w kilku stanach północnej Nigerii, w wyniku ataków i uprowadzeń zginęło prawie 1200 osób. Eskalacja przemocy trwa od kilku lat i wiąże się z działaniami bandytów, uzbrojonych handlarzy bydła oraz starciami o dostęp do ziemi między pasterzami a społecznościami rolniczymi.

Grupy zbrojne plądrują i podpalają wioski oraz porywają ludzi dla okupu. Akty przemocy zmusiły wielu rolników z rodzinami do opuszczenia swoich domów i uniemożliwiły uprawę pól w porze deszczowej. Tylko w stanie Katsina prawie 33 tys. osób znalazło schronienie w obozach dla przesiedleńców, a wiele innych wyemigrowało do miast. Za brak bezpieczeństwa odpowiadają władze stanowe i rząd federalny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.