Drukuj Powrót do artykułu

Brytyjczycy zabijają co dnia pół tys. nienarodzonych dzieci

20 lipca 2010 | 12:49 | rk Ⓒ Ⓟ

Na Wyspach dokonuje się 500 aborcji dziennie, co oznacza, że co piąta ciąża kończy się zabiciem nienarodzonego dziecka – wynika z najnowszych danych. Brytyjski parlamentarzysta, lord David Alton wezwał do narodowej debaty w tej sprawie.

Z oficjalnych statystyk wynika, że od 1967 roku, od kiedy zalegalizowano w Wielkiej Brytanii proceder aborcji, w całym kraju życie straciło 6, 1 mln nienarodzonych dzieci. Jedynie 0,4 proc. z nich dokonano ze względu na zdrowie i życie matki, a taki właśnie cel pierwotnie miał przyświecać liberalizacji prawodawstwa aborcyjnego ponad 40 lat temu. Obecnie większość aborcji dokonywanych jest na życzenie.

Lord Alton w przeszłości przekonywał, że prawo aborcyjne w Wielkiej Brytanii, pozwalające zabijać nienarodzone dzieci na życzenie do 28. tygodnia ciąży, jest anachroniczne i nieludzkie. W wyniku dyskusji wymagany limit zmieniono do 24. tygodnia ciąży. Obrońcy życia, argumentują, że granica czasu trwania ciąży, do której dopuszczalne byłoby przeprowadzenie aborcji, powinna brać pod uwagę zdobycze współczesnej medycyny, pozwalające uratować życie dziecka nawet bardzo wcześnie. Alton zwraca uwagę, że Brytyjki dokonują dziś wielokrotnych aborcji, a nawet zdarzają się aborcje dzieci poczętych metodą in-vitro. „Skala tego zjaiwska jest szokująca. Czas na narodową debatę w tej sprawie. Społeczeństwo opiekuńcze powinno pomagać ludziom w tej sytuacji, zachęcać ich do adopcji i wspierać ich w tym wyborze” – podkreśla katolicki działacz z Liverpoolu..

Jego zdaniem, to paradoks, że aborcja ma tak wielkie rozmiary w kraju, w którym pary wydają fortuny, by począć dziecko metodą in-vitro, gdzie adoptuje się dzieci z zagranicy, ponieważ brakuje dzieci do adopcji w samej Brytanii. Jest on przekonany, że jego ojczyzna powinna pójść w ślady niektórych stanów USA, gdzie przed aborcją kobiety muszą zobaczyć zdjęcie USG swojego nienarodzonego dziecka.

W 2009 roku ogólna liczna aborcji w Wielkiej Brytanii i Walii spadła o 3 proc. i wyniosła 189 100. Większość z nich (177 638) sfinansowano ze środków państwowej służby zdrowia (NHS). Ich koszt wyniósł ponad 82 mln funtów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.