Drukuj Powrót do artykułu

Brzeszcze: 75. rocznica masakry francuskich Żydówek w podobozie Auschwitz

06 października 2017 | 10:39 | rk | Brzeszcze Ⓒ Ⓟ

W Brzeszczach-Borze, przed wejściem do budynku byłej karnej kompanii kobiet niemieckiego podobozu KL Auschwitz w Budach, uczczono 5 października 75. rocznicę masakry 90 Żydówek francuskich – zakatowanych przez niemieckie więźniarki funkcyjne i esesmanów. Podczas uroczystości rocznicowych, zorganizowanych przez Fundację „Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau”, oddano hołd ofiarom i złożono kwiaty.

W uroczystości upamiętniającej niewinne ofiary mordu udział wzięli, m.in. konsul generalny Francji z Krakowa, przedstawiciele biur poselskich, władz wojewódzkich Małopolski, władz samorządowych, reprezentanci Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Przed tablicą pamiątkową na budynku byłej karnej kompanii kobiet złożono wieńce i kwiaty, zapalono znicze.

Ks. Manfred Deselaers z oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy podkreślił, że pamięć o tych strasznych wydarzeniach uświadamia, jak wielka jest odpowiedzialność współcześnie żyjących, by takie rzeczy nigdy się już nie powtórzyły. Jak zaznaczył niemiecki kapłan, pamięć ta polega na uczczeniu ofiary wraz z wyrażeniem szacunku dla jej godności oraz wiąże się z zobowiązaniem do pracy na rzecz lepszej przyszłości. „Codziennie widzimy, jaka to jest ważna sprawa i ile ważnych zadań mamy przed sobą do wykonania w tym kontekście” – dodał duchowny.

Podczas swego wystąpienia prezes Fundacji „Pobliskie Miejsca Pamięci”, Agnieszka Molenda zauważyła, że katami i ofiarami w przypadku tragicznych wydarzeń sprzed 75 lat były kobiety. „Doświadczenie Holokaustu pokazuje nam wartość ludzkiego życia, tak naprawdę – jego brak. W tym wypadku głównym katem oraz ofiarą była kobieta. I ten fakt jest naprawdę przerażający. Nie pozwólmy, aby takie wydarzenie powtórzyło się! Naszym zadaniem jest o tym mówić, pamiętać, przekazywać jako przestrogę następnemu pokoleniu” – zaapelowała przedstawiciela Fundacji, działającej na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami.

W budynku dawnej kompanii karnej pod podłogą na strychu pracownicy Fundacji natrafili na szereg przedmiotów związanych z życiem więźniarek podobozu w Budach. Przedmioty te są prezentowane na specjalnej wystawie.

Karna kompania dla kobiet w Borze-Budach powstała w czerwcu 1942 roku. Początkowo osadzono w niej 400 więźniarek – 200 Polek i 200 kobiet różnej narodowości. Kobiety mieszkały w budynku przedwojennej szkoły w Brzeszczach Borze. Niemcy kazali więźniarkom oczyszczać stawy, wyburzać domy i budować drogi. Były maltretowane fizycznie i psychicznie.

Kadrę funkcyjną kompanii stanowiły niemieckie kryminalistki i prostytutki. W połowie sierpnia Polki przeniesiono do obozu Birkenau, a na ich miejsce sprowadzono kolejne więźniarki, w tym młode Żydówki francuskie.

Jak wynika z relacji esesmana Pery Broad’a, w pierwszych dniach października 1942 roku, w godzinach wieczornych funkcyjna – niemiecka prostytutka Elfriede Schmidt – oskarżyła jedną z Żydówek o pobicie. Po wszczęciu alarmu wartownicy razem z funkcyjnymi rozpoczęli masakrę. Żydówki mordowano za pomocą kijów, pałek i siekier. Niektóre kobiety zepchnięto ze schodów, inne wyrzucono przez okno. Po wypędzeniu więźniarek na zewnątrz masakrę kontynuowano za pomocą kolb od karabinów i strzałów.

W wyniku tego mordu życie straciło 90 więźniarek. Były to młode Żydówki francuskie, traktowane przez SS jako komunistki. W tej grupie znalazło się też kilka Polek z przedwojennej emigracji do Francji. Pracę kobiet z pierwszego rzutu w komandzie w Budach opisała w jednym ze swoich opowiadań Zofia Posmysz. Więźniarki pracowały w pobliskim lesie przy wyrębie drzew, kopały rowy, pogłębiały koryto rzeki Wisły. W pobliskich hodowlanych stawach rybnych kobiety wyciągały muł i oczyszczały brzegi z sitowia i tataraku. Wykonywały także większość prac rolniczych na okolicznych polach. Ciężkie warunki pracy oraz okrutne traktowanie przez więźniarki funkcyjne dla wielu kończyło się śmiercią.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.