Drukuj Powrót do artykułu

Budowa sierocińca w Yaounde

10 września 2011 | 21:35 | Misja Kamerun Ⓒ Ⓟ

Sample

Mówiłem w poprzednich wpisach, że buduję drugi sierociniec w Yaounde (po sierocińcu z Bertoua).
Kupiłem tu 2000 m2 terenu w mieście.

Ogrodziłem najpierw wszystko, nauczony doświadczeniem (zostaliśmy napadnięci i pobici 2 września 2001 w Bertoua) i w lipcu zacząłem budowę budynku sierocińca. Na razie od czasu wypadku w maju 2009, dzieciaki mieszkają w wynajętym domu, za który płacimy miesięcznie 1550 zł. Już od jakiegoś czasu negocjujemy z właścicielką by ta cena została utrzymana, gdy tymczasem ona chce, byśmy zaczęli płacić 2000 zł miesięcznie. Na razie udało nam się wynegocjować aktualną cenę do końca listopada. Chcemy jak najszybciej sie wyprowadzić do nowego domu, który to właśnie budujemy by nie płacić za wynajęcie. Tu w Yaounde mam 13 dzieci, ale jak pobudujemy dom to będzie docelowo może 32 dzieci tu w Yaounde, w tym pierwszym budynku, który stawiamy, za parę lat może być drugi tak jak na planie.

Prace nad budową rozpoczęliśmy z wielkim rozmachem. Jak już wcześniej pisałem kończymy spłacać raty za ziemię, którą zakupiliśmy głównie za pieniądze uzbierane w czasie mojego pobytu Polsce, a także z zeszłorocznych wpłat z 1% podatku. W ostatnich miesiącach trwały prace nad budową ogrodzenia zapewniającego bezpieczeństwo naszym wychowankom, które zakończyliśmy z sukcesem. Poniesione koszty to około 43750 zł. W lipcu rozpoczęliśmy budowę samego domu. Zatrudniliśmy 10 murarzy i liczyliśmy, że prace bez przeszkód będą wykonane do końca roku.

Tymczasem okazało się, że akcja 1% nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Być może ze względu na brak mej obecności w Polsce i osobistego proszenia o 1% dla Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Słońca, mniej ludzi postanowiło wspomóc naszą organizację. Choć suma, jaką otrzymaliśmy, jest znacząca, bo wynosi aż 31.733,58 zł, to jest to zaledwie 49% tego, co spłynęło do nas z Urzędów Skarbowych w zeszłym roku. Właśnie na ten 1% liczyliśmy dla naszej budowy. Tymczasem kwota, jaką dostaliśmy, wystarczy zaledwie na fundamenty i posadzkę. W związku z tym zwolniłem 8 murarzy i w sierpniu zaledwie dwuosobowa ekipa powolutku pracowała, gdy tymczasem my musimy jak najszybciej się wyprowadzić.

A potrzebujemy teraz łopat, taczek, piasku, pustaków, cementu, kamieni i oczywiście wyżywienia dla robotników. Do wybudowania domu pod klucz potrzebujemy minimum 80 938 zł (wg szacunków architekta, które już w kilku aspektach budowy okazały się zaniżone).

Modlę się do Boga o cud, bo akcja 1% okazała się również cudem, ale niestety połowicznym.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.