Drukuj Powrót do artykułu

Bydgoszcz: konferencja naukowa nt. dorobku filozofa Franciszka Drewnowskiego

13 kwietnia 2018 | 12:38 | mj | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

Miał swoich ulubionych świętych: Tereskę od Dzieciątka Jezus, Bernadetę Soubirous, Katarzynę Sieneńską, św. Teresę z Avili, Jana od Krzyża, Tomasza z Akwinu, św. Edytę Stein. Ten realizm nadprzyrodzony, o którym tak często mówił, pisał i który realizował w życiu, był naprawdę autentycznym przeżyciem – mówił o polskim filozofie, logiku i myślicielu katolickim Franciszku Drewnowskim jego syn Jacek Drewnowski.

O szlifowaniu narzędzi myślenia wedle Jana Franciszka Drewnowskiego rozmawiali w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej przedstawiciele ośrodków akademickich z całej Polski. Dwudniową konferencję zatytułowano „U podstaw syntezy wiedzy”. – Z pochodzenia syn inżyniera-technologa oraz ziemianki, dość zamożny, co umożliwiało nie tylko edukację, ale także zagraniczne podróże – w czasie wakacji szkolnych. Tak szlifował znajomość języków. Wychowanie było twarde. To zresztą przydało mu się w przyszłości – sprostał nie tylko trudnościom kolejnych wojen, ale także wymogom międzywojennej transformacji, podejmując pracę w rozmaitych miejscach i instytucjach – powiedział ks. dr Michał Adamczyk.

Pomysłodawca konferencji dodał, że życie Drewnowskiego nie było łatwe. Nieustannie doświadczał trudności, które niweczyły kolejne jego plany. Mimo problemów nie poddawał się: ukończył studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego w zakresie matematyki, logiki matematycznej i filozofii naukowej. Zrobił doktorat, ponadto był wiceprezesem warszawskiego Lawn-Tennis Klubu (doskonale grał w tenisa), napisał imponujące dzieło „Zarys programu filozoficznego” – a wraz z ks. Janem Salamuchą i o. Bocheńskim stworzył tzw. Koło Krakowskie. Przede wszystkim jednak wykonał inną ogromną pracę – powrócił do Kościoła.

Według ks. dr. Michała Adamczyka, to bardzo interesująca historia. W skrócie – wychowany w tradycyjnym, niepogłębionym katolicyzmie, gdy zaczął studiować, religia wydała mu się bzdurą. Badania w zakresie logiki matematycznej doprowadziły go jednak do „przeczucia” czegoś, co go przekracza, co zachwyca, co jest godne podziwu. Powrócił do Kościoła. Zostawił dzienniki duchowe, świadczące o jego niezwykle zażyłej relacji z Panem Bogiem. Świadczą o tym także jego prace z zakresu teologii. Jak zauważył ks. dr Adamczyk, to temat rzeka. Podsumowując, stwierdził, że pięknie scharakteryzował go dr Stanisław Majdański: „Był to człowiek codziennej i bardzo głębokiej wiary (…). Prawy, jasny w swej sylwetce duchowej, szlachetny w swej postawie religijno-moralnej (…). W tejże prostocie, skromności, zwyczajności, której sobie życzył, spoczął (po względnie krótkiej, choć męczącej chorobie) na Powązkach”.

Według pomysłodawcy, konferencja w Bydgoszczy pozwoliła na nowo przyjrzeć się nietuzinkowej osobie Drewnowskiego i jego wielkiemu dorobkowi. – Cieszę się, że zechciało przyjechać do nas tak wielu fachowców-logików – z ośmiu ośrodków naukowych w Polsce. Problematyka objęła zagadnienia, uogólniając, z zakresu logiki, matematyki, metafilozofii. To grono ekspertów, którzy są w stanie ocenić pomysły Drewnowskiego i zrealizować, choć pośmiertnie, jego pragnienie, które odkryłem w jednym z jego zachowanych listów – o ocenę programu. Ostatecznie chodzi o coś bardziej fundamentalnego, o to, by jak najpoprawniej mówić o Panu Bogu, by przez zaniedbania czy niechlujstwo nie stwarzać pozorów rozziewu między – tak to ujmijmy – rozumem a wiarą. To bowiem niektórym, tak jak Drewnowskiemu, może utrudnić uwierzenie – podsumował ks. dr Michał Adamczyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.