Bydgoszcz: Noc Świętych w duchu 100. rocznicy odzyskania niepodległości

„Często dla ojczyzny tracili wszystko: domy, majątki, rodziny, prawo do powrotu do kraju” – tak o „bohaterach” tegorocznej Nocy Świętych, która była nawiązaniem do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, mówił ks. Mirosław Pstrągowski.

W bydgoskiej parafii św. Łukasza Ewangelisty, która posiada 187 relikwii (regularnie wystawianych i czczonych), wspominano w tym roku świętych Brata Alberta Chmielowskiego, Rafała Kalinowskiego, Zygmunta Szczęsnego Felińskiego oraz błogosławionych Honorata Koźmińskiego, Anielę Salawę, Edmunda Bojanowskiego.

Ks. Mirosław Pstrągowski dodał, że w tym roku celowe było nawiązanie do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, do postaci tamtego trudnego czasu. – Najwięcej świętych i błogosławionych w XIX wieku wyrosło z powstania styczniowego. Tak jak św. Rafał Kalinowski, aresztowany i zesłany na Syberię. Spędził na wygnaniu blisko dziesięć lat. Jednak tam odnalazł wiarę, co zaowocowało decyzją wstąpienia do karmelitów – mówił ks. Pstrągowski.

Wspominając bł. ojca Honorata Koźmińskiego, kapłan przypomniał, że dwa lata przed odzyskaniem niepodległości, jako jeden z kapucynów jeździł do Cytadeli Warszawskiej, spowiadając Polaków skazanych za uczestnictwo w powstaniu lub narodowych demonstracjach. – W wieku 17 lat sam został osadzony w cytadeli. W czasie, gdy po 1864 roku dokonano kasaty prawie wszystkich polskich zakonów, on zza kratek konfesjonału założył 26 zgromadzeń zakonnych, głównie bezhabitowych – podkreślił ks. Pstrągowski.

Kolejnymi prezentowanymi postaciami byli warszawski arcybiskup św. Zygmunt Szczęsny Feliński, bł. Edmund Bojanowski, a także bł. Aniela Salawa. – Im wszystkim, kiedy wspominamy setną rocznicę odzyskania niepodległości, jesteśmy winni pamięć. Za to, że się narażali, nie bacząc na zdrowie i życie – zakończył ks. Mirosław Pstrągowski.

Noc Świętych była również obchodzona w bydgoskiej parafii św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty. Jej uczestnicy mogli jeszcze lepiej poznać św. Wojciecha, św. Siostrę Faustynę oraz św. Maksymiliana Marię Kolbego. – Kościół to nie muzeum dla świętych, ale szpital dla grzeszników – mówił w specjalnej konferencji na temat dążenia do świętości wikariusz parafii ks. Paweł Rybka. Po niej członkowie oazy młodzieżowej wprowadzili relikwie św. Andrzeja Boboli, św. Teresy od Jezusa, św. Jana Pawła II i św. Antoniego z Padwy. Na końcu procesji szedł Chrystus obecny w Najświętszym Sakramencie. – To spotkanie z tymi, którzy pokazują nam, jak iść za Chrystusem – podsumował student Marcin Niezbędny-Konieczny.

Wieczory poprzedzające uroczystość Wszystkich Świętych odbyły się w wielu miejscach diecezji bydgoskiej.