Drukuj Powrót do artykułu

Bydgoszcz: protesty przeciwko projekcji spektaklu „Golgota Picnicˮ

27 czerwca 2014 | 23:24 | jm Ⓒ Ⓟ

Około dwóch tysięcy osób protestowało w piątek wieczorem przed Teatrem Polskim w Bydgoszczy, w którym zaplanowano projekcję spektaklu „Golgota Picnicˮ. Została ona przerwana, ponieważ w jej trakcie ktoś na sali rozpylił nieprzyjemnie pachnącą substancję.

Decyzja o projekcji spektaklu została ogłoszona w poniedziałek wieczorem, co wywołało wiele protestów. Swoje stanowisko przedstawiła Kuria Diecezjalna w Bydgoszczy, a także ruchy, organizacje i stowarzyszenia katolickie. – Jesteśmy, aby zaprotestować przeciwko bluźnierstwu, wymierzonemu w samego Jezusa Chrystusa.

Także w nas, chrześcijan, ludzi wierzących. Poprzez modlitwę i to zgromadzenie chcemy się sprzeciwiać, ponieważ jest to publiczna obraza naszej wiary. Czas, aby powiedzieć „non possumusˮ, nie ma zgody na takie wydarzenia – powiedziała prowadząca protest Mirosława Chmielewicz, reprezentująca Diakonię Społeczną Ruchu Światło-Życie Diecezji Bydgoskiej.

„Nie ma akceptacji dla profanacjiˮ, „Poznań zdzielił ich kopniakiem, do Bydgoszczy włażą rakiemˮ, „Hitler ze Stalinem też z Bogiem walczyli i wszyscy wiedzą, jak skończyliˮ, „Dość dyskryminacji katolikówˮ – to kilka z wielu haseł, które pojawiły się na tablicach i transparentach.

– My, katolicy, mieszkańcy Bydgoszczy, mamy prawo do manifestacji, jeśli depcze się naszą wolność. Prezydenci innych miast potrafili powiedzieć zdecydowane nie. Niestety, w Bydgoszczy pan prezydent Rafał Bruski nie miał takiej odwagi. Skandalem jest również to, że za pieniądze podatników dofinansowuje się haniebne spektakle – powiedział Bogdan Dzakanowski z Bydgoskiej Bramy Porozumienia. Organizacja społeczna skupia 21 podmiotów. – Zrzesza osoby, które chcą działać nie tylko modlitwą, ale i czynem – dodał.

Protest rozpoczął się przed siedzibą Teatru Polskiego półtorej godziny przed planowaną projekcją „Golgoty Picnicˮ. – Podstawowym motywem naszej obecności jest miłość do Pana Jezusa. Jeżeli próbuje się skalać kogoś, kto jest dla nas najświętszy, zestawić go z pornografią, złem, które w żaden sposób do niego nie przystaje, to miłość nakazuje reakcję. Nakazuje obronę tego, kogo kochamy – powiedział jezuita o. Mieczysław Łusiak SJ. – Tym bardziej, że mamy uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, w której wspominamy to, jak bardzo Chrystus był właśnie obrażany, posądzany o nie wiadomo jakie rzeczy, zestawiany razem z mordercami w jednym rzędzie. Jak wiemy, ta sztuka coś takiego robi. To jest coś, co przypomina Golgotę, ale my nie chcemy, aby ona się powtarzała. My kochamy Jezusa i chcemy być dzisiaj z Nim, tak jak Maryja i św. Jan pod krzyżem – dodał.

„W roku kanonizacji naszego Wielkiego Rodaka Papieża Polaka św. Jana Pawła II, pytamy, jaki jest cel wystawiania tego typu projektów, zwłaszcza w tak ważne dla katolików święto, jakim jest dzisiejsza Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nie możemy i nie potrafimy odbierać takich działań inaczej, jak tylko jako świadomą prowokację wymierzoną w środowisko chrześcijańskieˮ – napisali w oświadczeniu organizatorzy protestu: Bydgoska Brama Porozumienia, Młodzież Wszechpolska oraz Ruch Światło-Życie Diecezji Bydgoskiej.

W projekcji „Golgota Picnicˮ zamierzało wziąć udział kilkadziesiąt osób, które w asyście ochrony były wpuszczane bocznym wejściem na małą scenę Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Na salę weszła również część przeciwników. Tam próbowali oni zakłócić wystąpienie poprzedzające pokaz. Kilka chwil później widzowie poczuli nieprzyjemny zapach i musieli opuścić salę.

Nie wiadomo, czy ponowna próba projekcji została podjęta. Po zakończeniu protestu część z osób przebywających przed teatrem została obrzucona jajkami i zgniłymi owocami, a do jednej z nich trzeba było wzywać pomoc medyczną. Pokaz spektaklu został także zaplanowany w jednym z bydgoskich klubów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.