Drukuj Powrót do artykułu

Były polski bezdomny autorem znaczków na Boże Narodzenie

12 października 2021 | 17:50 | pb (KAI/cruxnow.com) | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Twitter/Paulina Guzik

Były polski bezdomny zaprojektował znaczki, jakie Poczta Watykańska wyda na tegoroczne Boże Narodzenie. 42-letni Adam Piekarski, mieszkający w Rzymie od sześciu lat, sypiał na ulicy, zanim redemptorysta o. Leszek Pyś odkrył, że ma on talent artystyczny.

Ponad rok temu zakonnik zobaczył, jak Piekarski rysuje i zapytał go, czy nie namalowałby obrazu do zakonnej kaplicy. Gdy okazało się, że Polak tworzy wartościowe dzieła sztuki, w kwietniu br. jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski zaoferował mu pracownię na poddaszu Palazzo Migliori, zabytkowego pałacu, zamienionego na schronisko dla bezdomnych, położonego tuż obok placu św. Piotra.

– Dzięki dobrym ludziom mogę pracować i tworzyć. Po dwóch pierwszych zamówieniach, ludzie zaczęli przychodzić z prośbą o namalowanie ich rodzin, dzieci, a nawet psów – powiedział Piekarski portalowi Crux.

Późną wiosną otrzymał zamówienie papieskie na obrazy, które będą wykorzystane w renomowanej serii świątecznych znaczków Poczty Watykańskiej na Boże Narodzenie. – Wciąż nie wierzę, że spotkał mnie ten zaszczyt. Jestem zwykłym rzemieślnikiem, więc mnie to zupełnie zaskoczyło. Ale nie chcę popaść w euforię, bo mogłoby to się źle dla mnie skończyć – dodaje Piekarski, wyjaśniając, że jest alkoholikiem, ale stara się nie pić, w czym bardzo pomaga mu praca.

Dwa znaczki, które namalował, przedstawiają Świętą Rodzinę i Trzech Mędrców. Ci ostatni mają twarze bezdomnych z Palazzo Migliori, które Piekarski dobrze zna. Sam żył na ulicy przez niemal 20 lat. – Byłem na dnie, myślałem, że wkrótce zakończę to moje nędzne życie. Ale Bóg miał inny plan i zesłał mi o. Leszka, który podał mi pomocną dłoń – wyznał Piekarski. Teraz ma nadzieję na zwykłe życie i spokojną pracę, nie liczy też na sławę.

– To rewolucja w Watykanie, że osoba bezdomna namalowała obrazy do naszych słynnych znaczków. I dobrze mu zapłacili! – podkreśla kard. Krajewski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.