Caritas kielecka organizuje kolonie i półkolonie, choć w ograniczonej formie

Choć w ograniczonej formie, dostosowanej do sytuacji epidemiologicznej – Caritas kielecka, jako jedna z nielicznych w kraju, organizuje kolonie i półkolonie dla dzieci. Pierwszy turnus rusza już 29 czerwca.

Będą to dwa dwutygodniowe turnusy w ośrodku Caritas w Kaczynie dla ok. 120 dzieci oraz półkolonie dla ponad 200 dzieci. – Rezygnujemy z turnusów nad morzem i w górach, które były co roku. Nie wyobrażam sobie dzieci w miejscach obleganych turystycznie, w sytuacji, która wymaga od nas szczególnej uwagi – tłumaczy w rozmowie z KAI ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor Caritas kieleckiej.

Wybór padł na Kaczyn, gdzie obiekt wypoczynkowo-turystyczny Caritas kieleckiej jest położony bardzo bezpiecznie: w lesie, z osobnymi domkami, z własną infrastrukturą i w pobliżu Kielc, z zapleczem medycznym. Wytyczne ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego są rygorystyczne, ale Kaczyn im sprosta.

Z kolei półkolonie będą realizowane w świetlicach kieleckich, w Jędrzejowie i w Chmielniku. Organizatorzy ofertę wypoczynku kierują głównie wobec swoich stałych podopiecznych, uczestników zajęć świetlicowych.

Tegoroczny program wypoczynku nawiązuje do Roku św. Jana Pawła II, którego sylwetka będzie uczestnikom przybliżana. Jest to tym bardziej zasadne w Kaczynie, gdzie obok ośrodka caritasu znajduje się kościół pw. Jana Pawła II, a w nim relikwie i pamiątki. Wychowawcy Caritas kieleckiej nie rezygnują także z kolonijnych wyjazdów w ramach turnusów, ale – jak zapewnia ks. Banasik, w bezpieczne, posiadające zewnętrzną strukturę miejsca. Być może będzie to wyprawa do Kurozwęk, aby popatrzeń m.in. na stado bizonów, do mini-zoo w Lisowie, czy JuraParku w Bałtowie oraz przejście na św. Krzyż.

Wypoczynek będzie zorganizowany w oparciu o fundusze zebrane podczas Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. – Naszym stałym partnerem, który nas wspiera finansowo, jest gmina Jędrzejów, będziemy też aplikować do kuratorium oświaty – informuje ks. Banasik. – Bardzo się cieszę, że kolonie i półkolonie jednak się odbędą. Dzieci długo były w izolacji, a poza tym pochodzą z rodzin, które wymagają wsparcia – tłumaczy kapłan.