Drukuj Powrót do artykułu

Chiny: biskup nadal uwięziony

23 listopada 2005 | 17:40 | kg, AsiaNews Ⓒ Ⓟ

Dwaj księża chińscy z tzw. podziemnego Kościoła katolickiego, aresztowani za swą działalność kilka dni temu, wyszli na wolność. Jednak biskup tegoż Kościoła – Giulio Jia Zhiguo, zatrzymany nazajutrz po obu kapłanach, nadal pozostaje w areszcie domowym.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że zwolnienie duchownych nastąpiło w dzień po wyjeździe z Chin prezydenta USA George’a Busha, który m.in. domagał się od władz w Pekinie przestrzegania wolności wyznania.
40-letni ks. Li Suchuan, proboszcz parafii w Zhoujiazhuang i młodszy od niego o 5 lat ks. Yang Ermeng z Zhoutou zostali aresztowani 7 bm., a następnego dnia ten sam los spotkał nieuznawanego przez władze biskupa Giulio Jia Zhiguo. Jest on ordynariuszem diecezji Zhengding, na której terenie leżą obie parafie.
Obaj księża wrócili już do swych wiernych, podczas gdy hierarcha w dalszym ciągu przebywa w miejscu odosobnienia, w jakimś pensjonacie, gdzie trwa „sesja poznawcza”. W ten sposób władze określają próby nakłonienia biskupa do przystąpienia do kontrolowanego przez komunistów Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) – jedynego związku katolików, duchownych i świeckich, który ma prawo działać. Pozostaje on pod całkowitą kontrolą i wpływami partii komunistycznej, nie utrzymuje formalnie żadnych związków z Watykanem i nie uznaje władzy papieża. Bp Jia Zhiguo należy do Kościoła podziemnego, nie związanego z PSKCh i wiernego Rzymowi.
W tym samym dniu, w którym uwolniono obu księży katolickich, wolność odzyskał także pastor protestancki Zhang Mingxuan, również nieuznawany przez władze, i jego syn. Duchowny ten jest znany ze swej niezłomnej postawy w obronie praw człowieka, demokracji i wolności religijnej. Ojca i syna aresztowano 18 bm. w Pekinie i wywieziono do prowincji Henan, kilka tysięcy km od stolicy, tuż przed wizytą prezydenta Busha w Chinach. Było to posunięcie zapobiegawcze, aby nie dopuścić do ewentualnego spotkania pastora z szefem państwa amerykańskiego.
Po zwolnieniu Zhang pojawił się przed swymi wiernymi w dobrym stanie zdrowia i powiedział: „Nie przyjmowałem pokarmu, który dawali mi strażnicy, ale dzieliłem się z nimi Dobrą Nowiną”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.