Drukuj Powrót do artykułu

„Chleb Ojca Pio” to zabobon

08 stycznia 2010 | 16:17 | pb (KAI/UCAN) / maz Ⓒ Ⓟ

Archidiecezja Tegu (Daegu) w Korei Południowej ogłosiła, że rozprowadzanie tzw. chleba Ojca Pio jest zabobonem i wezwała katolików do unikania tej praktyki. Dzielenie się ku czci stygmatyka z Pietrelciny ciastem na chleb i zjedzenie wypieczonego z niego pieczywa miałoby przynosić szczęście tym, którzy tak postępują.

W liście do księży biskup pomocniczy archidiecezji, Thaddeus Cho Hwan-kil zaapelował, by przestrzegali wiernych przed tą praktyką. – To przesąd, który szkodzi wierzącym – oświadczył hierarcha.

Kanclerz kurii arcybiskupiej, ks. John Ha Sung-ho powiedział agencji UCAN, że niektórzy katolicy otrzymali ciasto i wypiekli je zgodnie z załączoną instrukcją. Mówi ona również, że nikt nie może odmówić przyjęcia ciasta, gdy jest mu ofiarowane, a ponadto obdarowany powinien je przekazać trzem innym osobom w ciągu 10 dni. – To tylko zwykły chleb, ale oni wierzą, że przyniesie im szczęście. To fałszywe przekonanie – wskazał duchowny.

„Chleby Ojca Pio” rozpowszechniły się w ostatnich latach w różnych krajach, głównie w Stanach Zjednoczonych. Tamtejszy krajowy koordynator Grup Modlitwy Ojca Pio, o. Francis Sariego OFMCap. wydał 24 października 2007 r. oświadczenie, w którym stwierdził kategorycznie, że „nie ma czegoś takiego jak «chleb Ojca Pio»”.

– Proszę wszystkich, którzy go promują, aby zaprzestali tych niemądrych praktyk, które tylko ośmieszają naszą miłość i cześć dla świętych, zniekształcając w ten sposób naszą pobożność – stwierdził o. Sariego. Wskazał, że „chleb Ojca Pio” nie jest „akceptowaną praktyką upamiętniania Ojca Pio i wzywania jego wstawiennictwa”. Nie jest to wyraz katolickiej pobożności. Takie „łańcuszki” oddalają ludzi od zdrowego kultu świętych i nie mają żadnego wsparcia ze strony Kościoła.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.