Drukuj Powrót do artykułu

Chodzące „mojiczkule”, czyli Poniedziałek Wielkanocny u górali Beskidu Śląskiego

27 marca 2016 | 17:55 | rk Ⓒ Ⓟ

Drugi dzień świąt Wielkanocnych przeznaczony był w tradycji górali Beskidu Śląskiego na tak zwane śmiergusty. Górale istebniańscy zaczynali je nocą z Niedzieli na Poniedziałek Wielkanocny. „Grupa około 10-15 kawalerów wchodziła do wszystkich domów, w których były panny na wydaniu. Mimo zamkniętych drzwi, rozbijano szyby, wyjmowano okna i wyciągano z domów młode dziewczęta, które często wynoszono na pole i oblewano kilkoma pełnymi wiadrami wody” – opisuje Małgorzata Kiereś, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.

Etnografka przypomina, że był o wielki honor dla „dziywczónka jak jóm chłapcy przyszli poloć wodóm w nocy”. Obowiązkowa była też obrzędowa chłosta. Kawalerowie nosili w rękach uplecione karwacze ze słodkiego drzewa lukrecji.

Zwyczajem rozpowszechnionym, szczególnie w środowisku ewangelików w Wiśle oraz w innych miejscowościach pogranicza polsko-czesko-słowackiego, było chodzenie z „moiczkiem” lub „goiczkiem”. Dziewczyny, chodzące z drzewkiem świerkowym ustrojonym w wydmuszki i kolorowe wstążki, nie polewano wodą.

„Goiczorki” nie wchodziły do domów, lecz śpiewały pod oknami. Podczas śpiewania dziewczyna, trzymająca „goiczek” potrząsała drzewkiem tak, by słychać było umieszczony na nim dzwoneczek. W ten nie tylko witano wiosnę, ale przypominano światu, że Pan Zmartwychwstał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Chodzące „mojiczkule”, czyli Poniedziałek Wielkanocny u górali Beskidu Śląskiego

21 kwietnia 2014 | 12:31 | rk Ⓒ Ⓟ

Drugi dzień świat wielkanocnych przeznaczony był w tradycji górali Beskidu Śląskiego na tak zwane śmiergusty. Górale istebniańscy zaczynali je nocą z Niedzieli na Poniedziałek Wielkanocny. "Grupa około 10-15 kawalerów wchodziła do wszystkich domów, w których były panny na wydaniu. Mimo zamkniętych drzwi, rozbijano szyby, wyjmowano okna i wyciągano z domów młode dziewczęta, które często wynoszono na pole i oblewano kilkoma pełnymi wiadrami wody" – opisuje Małgorzata Kiereś, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.

Etnografka przypomina, że był o wielki honor dla "dziywczónka jak jóm chłapcy przyszli poloć wodóm w nocy". Obowiązkowa była też obrzędowa chłosta. Kawalerowie nosili w rękach uplecione karwacze ze słodkiego drzewa lukrecji.

Zwyczajem rozpowszechnionym, szczególnie w środowisku ewangelików w Wiśle oraz w innych miejscowościach pogranicza polsko-czesko-słowackiego, było chodzenie z "moiczkiem" lub "goiczkiem". Dziewczyny, chodzące z drzewkiem świerkowym ustrojonym w wydmuszki i kolorowe wstążki, nie polewano wodą.

"Goiczorki" nie wchodziły do domów, lecz śpiewały pod oknami. Podczas śpiewania dziewczyna, trzymająca "goiczek" potrząsała drzewkiem tak, by słychać było umieszczony na nim dzwoneczek. W ten nie tylko witano wiosnę, ale przypominano światu, że Pan Zmartwychwstał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.