Drukuj Powrót do artykułu

Chorzów: odbyły się uroczystości ku czci św. Floriana, patrona miasta

05 maja 2024 | 09:25 | msp, asp | Chorzów Ⓒ Ⓟ

Uroczystości ku czci św. Floriana – patrona miasta – odbyły się w Chorzowie, w tamtejszym sanktuarium patrona hutników i strażaków. Mszy św. przewodniczył metropolita katowicki abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki modlił się w intencji wszystkich mieszkańców oraz strażaków, których patronem jest św. Florian.

Wśród pocztów sztandarowych obecnych tego dnia w kościele wyróżniała się grupa uczniów z sąsiedniej Szkoły Podstawowej nr 38 im. Wojska Polskiego. Uczniowie klas siódmej i piątej wystąpili w strojach grupy rekonstrukcyjnej Legii Nadwiślańskiej Księstwa Warszawskiego.

W homilii abp Adrian Galbas przypomniał krótko życiorys patrona i porównał go do wydarzeń z Kartaginy, gdzie grupa chrześcijan pod wodzą św. Polikarpa nie wyparła się wiary w Chrystusa. – Jego świadectwo jest dzisiaj nam bardzo potrzebne. Bo jego uroczystość nie jest po to, żeby się tylko nim pozachwycać, powspominać. Kościół to nie jest skansen, ale żywa wspólnota, która zainspirowana męczeństwem św. Floriana i św. Polikarpa chce dzisiaj nabierać siły do tego, by w tych warunkach, w których żyjemy zachować się tak samo jak oni, powiedzieć „Chrystus jest Panem”. By w tych warunkach, w których jesteśmy, wyznać mężnie wiarę w Niego – przypominał abp Adrian Galbas.

Metropolita katowicki podał także elementy, które mogą stanowić „barometr” jakości decyzji o pójściu za Chrystusem. Pierwszym sygnałem jest religijność. Abp Galbas podziękował zebranym za ich obecność, mimo że pogoda zachęcała do wybrania „stu innych aktywności”. – Jesteście tutaj i ten akt religijny jest znakiem waszej wiary – mówił. Nawiązał także do doświadczenia pandemii, kiedy kościoły były puste. Zachęcał, by Bóg nie był czczony tylko wargami, ale sercem. ‒ To jest niebezpieczeństwo, przed którym stają wszyscy ludzie wiary: zatrzymania się jedynie na zewnętrznej religijności. Ona nie wystarczy. Może być taka sytuacja, że jedynie wargi są pobożne a serce jest bezbożne – diagnozował.

Jak dodał metropolita katowicki – testem w takim przypadku jest to, co się z człowiekiem dzieje już po zakończeniu „sytuacji religijnej”, czy następuje rozdźwięk pomiędzy tymi dwoma rzeczywistościami. – Co dzisiaj ludzi najbardziej odpędza od Kościoła? Od wiary? No właśnie „odległość” między wargami a sercem! Szczególnie jest ona bolesna, kiedy dotyczy tych, które bardzo dużo mają na wargach tego pobożnego słowa. Czyli mnie: biskupa, księży. Ile jest takich pobożnych, głębokich słów, za którymi nic nie idzie? To gorszy – przyznał.

Podkreślał, że do Kościoła przyciąga spójność, która była obecna w życiu m.in. św. Floriana i innych świętych. – Czasem chrześcijanie są tak zmienni w swoich postawach, że kameleon mógłby się uczyć! Właśnie kiedy przychodzi konfrontacja z codziennością ta cała modlitewna pobożność gdzieś wyparowuje – zauważył.

Najtrudniejszym momentem, który absolutnie „weryfikuje autentyczność wiary”, jest, zdaniem abp Galbasa, napotkanie krzyża, absolutnej przeciwności. – Nie chodzi o masochizm, ale kiedy pojawia się krzyż, dramatyczna sytuacja, warto zwrócić uwagę, co się z nami dzieje. Abp Galbas przypomniał w tym kontekście różne rodzaje męczeństwa: czerwone i białe, które polega „na wierności w tym, co zwykłe”. – Wierność w codzienności to jest świadectwo wiary. Stary ksiądz jest dla mnie świadkiem wiary, męczennikiem, kiedy pomyślę, co przeszedł. Ludzie wierni swoim decyzjom, wierni swoim słowom – wymieniał metropolita.

Abp Adrian Galbas zwrócił także uwagę, że św. Florian jest patronem strażaków. Jak mówił, to oni stoją na pierwszym miejscu w rankingu społecznego zaufania. ‒ Strażak zawsze kojarzy się z czymś dobrym, z pomocą drogiemu – zauważył. – Bardzo wam dziękuję, że jesteście gotowi do niesienia pomocy, że jesteście na zawołanie – dodał.

W czasie Eucharystii oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta, która od lat działa przy parafii. Tradycyjnie muzycy wystąpili później przed uczestnikami Mszy św. zebranymi na placu przed kościołem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.