Chrześcijanie chaldejscy i szyici chcą pogłębiać dialog

Szyiccy muzułmanie i katolicy chaldejscy na Bliskim Wschodzie pragną umacniać wzajemne przyjacielskie kontakty. W przyszłości „wspólnie i w pozytywnej atmosferze” komitet dialogu ma rozpatrywać wszystkie problemy pojawiające się we współżyciu tych grup religijnych.

Postanowiono tak w Bagdadzie podczas spotkania chaldejskiego patriarchy Louisa Raphaela Sako z czterema czołowymi przedstawicielami szyitów z Iranu oraz Iraku. Byli wśród nich szejkowie: Ala-ed-din Jazairi i Jassim Mandalawi z irackiego Najaf oraz szejkowie Hamid Reza i Hamid Albabai z Qom w Iranie.

„Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie powinni być głównymi aktorami w dialogu z realiami islamu” – powiedział patriarcha Sako rzymskiej agencji „Fides”. Podkreślił, że przecież chrześcijanie i muzułmanie nie tylko żyją w tym samym regionie i nie tylko mówią tym samym językiem, ale dręczą ich te same problemy i znają sytuację. W tych „dramatycznych czasach” nowe instrumenty dialogu na płaszczyźnie regionalnej i lokalnej powinny poprawić współżycie.

– Jeszcze przed kwestiami teologicznymi dialog powinien objąć problemy społeczne, takie jak sprawiedliwość i uznanie praw człowieka – uważa chaldejski patriarcha. Jego zdaniem jest to „podstawa, na której będziemy musieli zacząć wypróbowywać nowe rozwiązania”.

Rozważając, w jaki sposób wymiana teologiczne mogłaby przynieść owoce, Sako podał jako przykład zmianę języka kazań. Zdaniem patriarchy chaldejskiego szyici mogą skorzystać z doświadczeń chrześcijan, którzy wiedzą, że w dłuższym okresie czasu wierni będą się oddalali od religii, jeśli ta odrzuci modernizację. Zarówno kazania jak i dialog muszą być “konkretne, brać pod uwagę moment historyczny , a także realne problemy”.