Drukuj Powrót do artykułu

Chrześcijańska nauka społeczna szansą na wyjście z kryzysu – prezentacja książki P. Dembinskiego i S. Beretty

20 lutego 2015 | 11:15 | aw, awo Ⓒ Ⓟ

Ważnej roli, jaką może i powinna odegrać chrześcijańska nauka społeczna w wyjściu z kryzysu gospodarczego, poświęcona jest książka dwójki ekonomistów – Paula H. Dembinskiego i Simony Beretty. Promocja ich pracy „Kryzys ekonomiczny i kryzys wartości” odbyła się dziś w Warszawie. W prezentacji wzięli udział, obok autorów, minister finansów Mateusz Szczurek, prymas Polski abp Wojciech Polak, członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Adam Glapiński, sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński i in.

Prof. Dembiński mówił o genezie książki – Caritas in Veritate Foundation zwróciło się do dwojga ekonomistów z prośbą o dokonanie filozoficznej i ekonomicznej analizy kryzysu oraz drogę nadziei, jaką nauka chrześcijańska może wnieść po kryzysie. Autorzy zdecydowali się rozpocząć swoje rozważania od analizy rzeczywistości, uchwytnej dla ekonomisty. Z pierwszej części ich pracy wynikają trzy ważne stwierdzenia – mówił prof. Dembinski. Pierwsze – że gospodarka początku XXI w. różni się fundamentalnie od tej, dla której stworzono międzynarodowe ramy instytucjonalne. Jeszcze w latach 50. i 60 ub. wieku była międzynarodowa i państwowa, ministerstwa, banki centralne, grały rolę wiodącą, zaś globalizacja doprowadziła do powstania gospodarki transnarodowej. To ważne, gdyż procesy transnarodowe są dziś naszą codziennością – podkreślił mówca. Efektem globalizacji jest również powstanie klasy przedsiębiorstw, które nie maja nic wspólnego z klasycznymi przedsiębiorstwami. Można je nazwać „systemowo ważnymi”. Ich łańcuch wartości, czyli poddostawcy i sieć dystrybucyjna to połowa światowego PKB. To nowe siły – gospodarka, która nie jest już narodowa, za która podążają struktury instytucjonalne – mówił ekonomista.

Jego zdaniem drugą ważną cechą tej ewolucji to emancypacja świata finansów, informacji. – Wydaje się, że ważne jest, że możliwości dogonienia przez kraje rozwijające się gospodarek Zachodu jest albo niemożliwa, albo wymaga bardzo wiele czasu – mówił prof. Dembinski. Jego zdaniem ujawniają się rosnące asymetrie w gospodarce światowej – między państwami, przedsiębiorstwami, elitami i dołami społecznymi. Gospodarka staje się coraz bardziej asymetryczna, pełna dysproporcji, a są to zjawiska, burzące porządek społeczny. Celem działań ekonomicznych jest równowaga, wzrost, efektywność. – Zadaliśmy sobie pytanie, w jakim momencie asymetrie i dysproporcje stają się brakiem sprawiedliwości, elementem, który ma wymiar etyczny, który lekceważy myśl ekonomiczną – mówił ekonomista. – Jest natomiast wyzwaniem i dylematem także dla filozofii chrześcijańskiej. Zdaniem prof. Dembinskiego tu pojawia się pojęcie interesu ogólnego oraz dobra wspólnego. – Wydaje mi się, że to, co chrześcijaństwo ma do zaproponowania światu ekonomii i polityki to przypomnienie, że centralnym pojęciem jest dobro wspólne. To jest książka, która stara się powiązać analizę rzeczywistości, ona zaś prowadzi do pytania, w którym momencie asymetria staje się brakiem sprawiedliwości i w którym momencie ta sprawiedliwość wymaga działania naprawczego płynącego nie z czynników rządowych tylko każdego z nas – stwierdził prof. Dembinski.

Prof. Simona Beretta podkreśliła, że chrześcijańska nauka społeczna jest bardzo ważna, gdyż nie przeciwstawiana działalności ekonomicznej czy społecznej, gdyż chrześcijanin wezwany jest, aby rozpoznał w otaczającej rzeczywistości tego, co jest dobre. Rozum ludzki zdolny jest do poznania rzeczywistości i szukania dobrych rozwiązań – przytoczyła twierdzenie z encykliki Benedykta XVI „Caritas in veritate” włoska ekonomistka. Przypomniała, że papież stwierdza w niej, że cała ekonomia ma być etyczna. Prof. Beretta podkreśliła, że wraz ze współautorem książki starała się ustalić, czym są dobre finanse, a można to stwierdzić po owocach. Jej zdaniem priorytetowo trzeba potraktować pracę i ludzką osobę. Centralne potraktowanie pracy i ludzkiej osoby prowadzi do dobrych decyzji ekonomicznych. Adam Smith szukał motywów ludzkiej działalności, dziś też trzeba szukać tych motywów i dążyć do tego, aby działania były realizowane w dobry sposób. Tu też może przyjść z pomocą nauczanie Kościoła – podkreśliła włoska badaczka. – Dobra polityka finansowa powinna określić, co to znaczy działać w warunkach niepewności. Wymiar konkretności czasu, potrzeba chwili spowodowały, że decyzje ekonomiczne były sprowadzone do wymiaru krótkoterminowego, a warto pamiętać, że człowiek wchodzi w świat, którego nie stworzył – podkreśliła prof. Beretta. Przypomniała o nauczaniu Kościoła, które mówi o współzależności ludzi, a to z kolei rodzi postulat solidarności. Źródłem kryzysu jest fakt, że zapomniano o tej współzależności, z czego wyniknął brak solidarności. Ekonomistka podkreśliła, że nauka społeczna Kościoła jest nadal niezwykle aktualna, począwszy od encyklik społecznych papieży. Papież Franciszek wytykał błędy strukturom władzy. Należy pamiętać, że to relacje społeczne pozwoliły wytrwać ludzkości od czasów prehistorycznych, że jest to oś, która organizuje społeczeństwa, a budowanie relacji społecznych jest procesem, wymagającym czasów i trudu – stwierdziła prof. Beretta.

Członek Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński odniósł się do problemów, poruszonych w prezentowanej książce – stanu współczesnej ekonomii, stanu ekonomicznego w gospodarce światowej i nauk społecznych. Z aprobatą mówił o diagnozie autorów źródeł współczesnego kryzysu ekonomicznego. Przypomniał, że prof. Dembinski krytycznie pisze o przekonaniu specjalistów, że gospodarka sama się równoważy, więc Bank Centralny może ograniczyć się jedynie do dbałości o stabilny pieniądz, bo reszta „załatwia się” sama – rynki same uzupełniają się i równoważą, ludzie pobierają wynagrodzenia wynikające z ich efektywności, każdy ma tyle dobrobytu, o ile nie wchodzi z kolizje z innymi. – Ale tak nie jest – stwierdził prof. Glapiński, choć te opinie spotyka się w mediach i potocznym myśleniu. Jego zdaniem nie jest przypadkiem, że katolicka nauka społeczna się upowszechnia. Jej świeckim odpowiednikiem jest polityka socjaldemokratyczna, poszukująca wsparcia w wartościach humanistycznych. Dzięki Benedyktowi XVI mamy postulat poszukiwania gospodarki o ludzkim obliczu w czasach kryzysu finansowego, globalizacji i cyfryzacji. A książka obu ekonomistów jest przeniesieniem tego nauczania na grunt ekonomii – stwierdził prof. Glapiński. – Innej drogi przed nami nie ma. Jeśli coraz większa sfera finansów wyłączona z regulacji będzie rządzić światem, to nastąpi dramatyczny konflikt, wyrosły z nierówności, z perspektywą ekonomicznej lub gorącej wojny. Polska nie jest w najgorszej sytuacji, nie ma wielkich nierówności społecznych, ale zmierza w złym kierunku, a zapobiec mogą temu zwykli ludzie. Świat zmieniają idee.

Prymas Polski abp Wojciech Polak podkreślił, że analizy prof. Dembinskiego wykraczają poza myślenie stricte ekonomiczne i usiłują popchnąć dialog w kierunku filozofii i chrześcijańskiej nauki społecznej. W publikacji użyte jest sformułowanie „chrześcijańska soczewka”, dzięki której problemy rozwiązywane są w duchu chrześcijańskiej nauki społecznej. Takie poszukiwania na gruncie katolickiej nauki społecznej, także kryzysu po roku 2007, daje odpowiedź encyklika „Caritas in veritate”, a także „Evangelii gaudium” Franciszka. Abp Polak przypomniał dokument Episkopatu Polski „W trosce o człowieka i dobro wspólne”, który zauważa, że w epoce globalizacji istnieje nagląca potrzeba kształtowania takich relacji międzyludzkich jak przyjaźń, solidarność, całą działalność ekonomiczną. Katolicka myśl społeczna jest w odniesieniu do tych problemów rzeczywiście twórcza – podkreślił abp Polak. Papież Franciszek mówił, że nauczanie społeczne Kościoła nie może pozostawać wskazaniem ogólnym, które nikogo nie dotyczy. To nie jest trzecia droga, ale sformułowanie pewnych pryncypiów. Postulował, aby wyprowadzać z niej praktyczne wnioski. – Lektura tej książki była odnajdywaniem znaku nadziei, o której mówił papież Franciszek – wyznał Prymas.

Minister finansów Mateusz Szczurek podkreślił, że książka jest bardzo potrzebna, gdyż przypomina o wartościach – odpowiedzialności, moralności, zaś brak tych wartości jest widoczny i bolesny także w Polsce. Jego zdaniem wartości moralnych nie da się zastąpić polityką państwa. Jego rola ma być pomocnicza i nie może prowadzić do wypchnięcia rodzin z ich roli. Minister Szczurek podkreślił, że konieczna jest kombinacją między moralnością jednostek i wielkimi strukturami. Zasady moralności czasami przegrywają, ale bez nich Polska nie będzie krajem, w którym dobrze się żyje. W kryzysie europejskim rola Polski może być istotna. Stan naszej gospodarki jest sumą troski o jej efektywność, ale też zwracania uwagi na kwestie społeczne – stwierdził min. Szczurek.

Publicysta Jacek Żakowski przyznał, że „poważne traktowanie drugiego człowieka jako wartości jest efektywne ekonomicznie”. – Po kilkudziesięciu latach fascynacji wszechpotęgą ekonomicznego rozumu zaczynamy szukać równowagi między tym, co policzalne a niepoliczalne, tym co przewidywalne i nieprzewidywalne – zauważył.

Wskazał też na problem wartości chrześcijańskich jako postulatu życia. Przypomniał, że to przecież chrześcijanie i ludzie wychowani w kulturze chrześcijańskiej stanowią w głównej mierze o gospodarce światowej. – Kryzys pokazał, że chrześcijanie są za mało chrześcijańscy – uważa Żakowski. Publicysta zastanawiał się, czy jest realne implementowanie wartości w świat ludzkiego działania na tyle, żeby to one a nie odczucia i pokusy przymusu ekonomicznego, wyznaczały to, jak ludzie działają

Nawiązując do poprzedniego tytułu prezentowanej właśnie książki „Kryzys ekonomiczny – kryzys wartości”, a który w ujęciu „Zapomniane wartości – chrześcijańskie spojrzenie na kryzys finansowy” jego zdaniem bardziej prowokował, Żakowski postawił pytanie: czy w świecie chrześcijańskim kryzys finansowy miał prawo się zdarzyć? – Gdyby ten świat był chrześcijański, to nie miał by prawa – skonstatował publicysta „Polityka”.

Z kolei wybitny znawca katolickiej nauki społecznej i analityk o. Maciej Zięba OP mówiąc o wkładzie chrześcijaństwa w wychodzenie z kryzysu ekonomicznego i kryzysu wartości zwrócił uwagę, że obecnie coraz więcej mówi się o dobru wspólnym, choć ta kategoria jeszcze niedawno wydawała się anachroniczna. Model w którym wartości moralne są poza dyskursem ekonomicznym okazał się nieadekwatny, poszukujemy dróg wyjścia. – Nie homo economicus jest podmiotem ekonomii tylko homo humanus. To jak zauważył jest „nowa tonacja dyskursu ostatnich kilkunastu lat”.

O. Zięba OP wskazał na 3 kierunki dróg wyjścia z kryzysu. Pierwsza z nich to konwersja i jakościowe ożywienie chrześcijaństwa, w efekcie których chrześcijanie pójdą na areopagi – w miejsca tworzenia kultury, ekonomii, polityki. O to, jak stwierdził apelują m.in. autorzy prezentowanej książki. Wiązałoby się to z tym, że zsekularyzowany Zachód odkryje, iż wartości etyczne i moralne, tożsamość chrześcijańska Europy są aktualne. Ale jak zauważył sam prelegent, nie widać wielkich znaków ożywienia, które by taką konwersję zapowiadały. Wprawdzie zdolność samokrytyki i samonaprawy w kulturze chrześcijańskiej sprawia, że nie jest to całkiem niemożliwe, ale on sam – jak stwierdził – wierzy w cuda, ale w wymiarze indywidualnym. – Gdyby był cud społeczny, to taka konwersja by się dokonała. Ale im więcej takich głosów, jak autorów książki, tym większe szanse – skonstatował.

Drugi możliwy scenariusz to – według o. Zięby – kryzys dużo głębszy. Nie może rosnąć w nieskończoność, zostanie on zahamowany przez społeczne ruchy protestu, które zniszczą dotychczasowy układ. Nastąpi reset. Wyzwaniem będzie wówczas tworzenie nowego kształtu instytucji – mówił

Trzecia możliwość – to powolne ewoluowanie myślenia w kierunku merkantylno-handlowym. – Tak, jak Katar wykupuje na naszych oczach cały sport, tak Katar i Chiny nie mając dylematów etycznych konsekwentnie wykupią Europę, która słabnie politycznie, ekonomicznie, demograficznie i duchowo, w efekcie może stać się „luksusowym domem starców”. Dla chrześcijan to wyzwanie, aby byli świadkami, nawet jeśli będą w mniejszości i w coraz bardziej obcym otoczeniu. Być może nas to czeka. Który z tych scenariuszy się sprawdzi? Wszystkie trzy będą dla chrześcijan wyzwaniem i twórczą szansą – stwierdził o. Zięba OP. Potrzebne jest „przebudzenie”, które nakreśla nauka społeczna Kościoła, adresowana nie tylko do ludzi dobrej woli – odpowiedział mu prof. Dembiński.

Prof. Paul Dembiński jest światowej sławy ekonomistą i autorem publikacji nt. ekonomii, finansów, socjologii, psychologicznych i filozoficznych aspektów globalnej działalności finansowej. Jest dyrektorem Observatoir de la Finance oraz profesorem na Uniwersytecie Genewskim. Jest prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Promocji Nauczania Społecznego Kościoła i członkiem rady naukowej watykańskiej Fundacji Centessimus Annus.

Prof. Simona Beretta jest profesorem na wydziale nauk politycznych katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca w Mediolanie. Specjalizuje się w ekonomii międzynarodowej oraz relacji między polityką a ekonomią. Jest członkiem komitetów redakcyjnych wielu międzynarodowych periodyków, konsultorem Papieskiej Rady Iustitia et Pax.

Oboje autorzy w swym raporcie wykazują, że dzisiejsze państwa i społeczeństwa zachodnie, doświadczając kryzysu, muszą de facto zmierzyć się z fundamentalnym dylematem wyboru nowego ładu gospodarczego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.