Co zrobić kiedy zadzwoni… papież?

O telefonach od papieża Franciszka do jego siostry i rodziny oraz o uczestnictwie w rajdzie Dakar opowiadał bernardyn o. Olaf Bochnak podczas spotkania z dziećmi w szkole w Cichem koło Zakopanego. Zakonnik pracuje w Polskiej Misji Katolickiej w Argentynie. Pochodzi z diecezji krakowskiej, z Sieniawy koło Raby Wyżnej.

Zakonnik odwiedził podstawówkę w Cichem z okazji dnia patrona. Uczniowie Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte wzięli udział w apelu poległych, spotkali się z pochodzącym z Podhala majorem Włodzimierzem Bystrzyckim ps. „Dzielny”, a także poznali opowieści o żołnierzach gen. Andersa, którzy wyemigrowali do Argentyny. Przedstawił je o. Olaf Bochnak.

– Cieszę się z kontaktów z polskimi rodzinami. Niestety mało już osób mówi w naszym języku. Ostatnia fala emigracji była po II wojnie światowej. Szczególnie piękne są spotkania z najstarszymi osobami, wśród nich jest nawet jeden z żołnierzy z armii gen. Andersa – mówił o. Bochnak.

Uczniowie pytali zakonnika o sportowców pochodzących z Argentyny. – Udało mi się być na meczu, w czasie którego grał Messi – mówił ku radości dzieciaków o. Olaf. Przyznał, że zawsze kiedy przyjeżdża do Polski przywozi koszulkę z nazwiskiem tego znanego piłkarza z Ameryki Południowej. – Ale i w drogę powrotną połowę walizki zajmują mi gadżety z napisem Polska, które potem rozdaję dzieciom w naszej zakonnej szkółce sobotniej – przyznał o. Olaf. Zakonnik nauczył też małych górali z Cichego kilku słówek w języku hiszpańskim, którym mówi się w Argentynie.

Czytaj także: Cotygodniowy telefon Franciszka do więzienia

O. Bochnak bardzo dobrze zna przedsiębiorcę, filantropa i kierowcę rajdowego Rafała Sonika. – Kilka razy prosił mnie, aby odprawić Mszę św. w czasie trwania słynnego rajdu Dakar. To także on pomógł mi zorganizować dla kilkunastu dzieci z polskimi korzeniami wyjazd do naszego kraju – opowiadał o. Olaf.

Polscy bernardyni, w tym nowotarżanin o. Jacek Jerzy Twaróg także pracujący w Polskiej Misji Katolickiej opiekują się siostrą papieża Franciszka. Opowiedział o tym jeden z argentyńskich biskupów. – Osobiście telefonu od Franciszka nie odebrałem, ale słyszałem jak dzwoni do siostry. Jednak ona jest poważnie chora i rozmowę prowadziły jej dorosłe już dzieci – wspominał zakonnik.

Spotkanie z zakonnikiem zakończyło się wspólną modlitwą w intencji Polski oraz wszystkich emigrantów polskiego pochodzenia w Argentynie.