Drukuj Powrót do artykułu

Cieszyn: transgraniczna procesja ku czci św. Melchiora w strumieniach deszczu

03 września 2017 | 21:08 | rk | Cieszyn Ⓒ Ⓟ

Uroczystości odpustowe ku czci św. Melchiora Grodzieckiego odbyły się 3 września w rodzinnym mieście męczennika z XVII-wieku, ogłoszonego 22 lata temu świętym. Kulminacyjnym momentem polsko-czeskich uroczystości była Msza św. w cieszyńskiej świątyni pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla. Z bielsko-żywieckim ordynariuszem liturgię koncelebrowali: biskup czeskiej Ostrawy, František Lobkowicz, biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, Piotr Greger, biskup senior Tadeusz Rakoczy oraz kilkudziesięciu kapłanów z Zaolzia, Śląska Cieszyńskiego i Żywiecczyzny.

Przed liturgią z kościołów – pw. św. Marii Magdaleny w Cieszynie oraz czeskocieszyńskiego kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa – wyruszyły jednocześnie dwie procesje. Polscy i czescy wierni spotkali się razem w pół drogi – na Moście Przyjaźni na Olzie, na którym w przeszłości były graniczne szlabany i strażnicy. Po przywitaniu, ze śpiewem na ustach i przy akompaniamencie orkiestr, pielgrzymi przeszli do świątyni po polskiej stronie Cieszyna. Barwnej procesji, w której niesiono relikwie św. Melchiora, towarzyszył ulewny deszcz.

Zgromadzonych w świątyni uczestników uroczystości powitał bp Roman Pindel, który przewodniczył Eucharystii.

W homilii wypowiedzianej po polsku i czesku biskup ostrawsko-opawski František Lobkowicz zaapelował, by wzorem licznych świętych Kościoła wytrwać w wierze i łasce Pana. „Świat potrzebuje naszego świadectwa” – podkreślił duchowny.

„Św. Melchior, gdy wydawał świadectwo swej miłości w Koszycach, dał także świadectwo swego powołania, bo był powołany do kapłaństwa i nauczania, był powołany, by swą krwią dać świadectwo. Dziękujmy za naszych braci i siostry w wierze, którzy pokazują nam drogę, jak dojść do królestwa Bożego, którzy pokazują, jak zmienić świat, aby w nim panowała miłość do Boga i bliźniego” – zaznaczył biskup.

Czeski duchowny zaapelował o szukanie prawdziwej drogi powołania i poprosił o „wiarę prawdziwą” – tak, by chrześcijanie stanowili wzór do naśladowania.

Proboszcz cieszyńskiej parafii ks. Jacek Gracz przypomniał, że tegoroczna procesja transgraniczna odbyła się w czasie jubileuszu 25. rocznicy powstania diecezji bielsko-żywieckiej. Na koniec zachęcił, by pamiętać o przesłaniu męczennika z Koszyc.

„Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Jakże często nas kusi, gdy nam ktoś nadepnie na odcisk, by oddać tym samym. Gdybyśmy tak zrobili, to nikt by o nas nie pamiętał, tak jak nikt nie pamięta o tych, którzy zabili Melchiora. A jeśli miłością będziemy zwyciężać, to może Chrystus na nas wspomni. Tak jak jego sławne zwycięstwo wspominamy do dnia dzisiejszego” – dodał kapłan, wskazując na złożone u stóp ołtarza relikwie patrona Cieszyna.

Po raz pierwszy cieszyniacy świętowali ku czci swego rodaka wyniesionego na ołtarze w październiku 1905 r., po jego beatyfikacji. Wtedy główne uroczystości odbyły się w jezuickim kościele pw. Serca Pana Jezusa. Ulicami niepodzielonego jeszcze miasta wyruszyła po raz pierwszy procesja. Brali w niej udział pielgrzymi ze Śląska Cieszyńskiego, Polski, Czech, Niemiec i Słowacji. Po kanonizacji jezuity przez Jana Pawła II tradycja organizowania procesji znowu ożyła, mimo przeszkody w postaci granicy państwowej, dzielącej miasto nad Olzą.

Melchior Grodziecki urodził się w Cieszynie w 1584 r. Ukończył jezuickie kolegium w Wiedniu, a następnie wstąpił do jezuickiego nowicjatu w Brnie. W 1614 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był duszpasterzem w Pradze i w niedalekiej wsi Kopanina. Po wypędzeniu jezuitów z Czech w 1618 r. wyruszył na Węgry. Jednak po krótkim pobycie w Brnie znalazł się w 1619 r. w Homonnie, skąd w tym samym roku udał się do Koszyc jako kapelan wojskowy.

Tam też we wrześniu 1619 r. – wraz z dwoma innymi kapłanami – Chorwatem Markiem Kriżem i Węgrem Stefanem Pongraczem – dostał się w ręce żołnierzy Betlena Gabora, księcia Siedmiogrodu. Po okrutnych torturach, połączonych z próbami nakłonienia do rezygnacji z wiary katolickiej, wszyscy trzej kapłani zostali zamordowani, a ich zwłoki zbezczeszczono.

W styczniu 1905 r. papież Pius X ogłosił beatyfikację trzech Męczenników Koszyckich, a w lipcu 1995 r. w Koszycach Jan Paweł II dokonał ich kanonizacji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.