Co papież ofiarował nuncjaturze apostolskiej i prefekturze w Ułan Bator?

Nuncjatura apostolska w Korei Południowej, która obejmuje swymi kompetencjami także Mongolię, otrzymała w darze od Franciszka medal, upamiętniający jego zakończoną 4 września podróż apostolską do tego kraju. Z kolei prefekturze apostolskiej Ułan Batoru papież ofiarował drewniany posążek św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus.

Na przedniej stronie medalu znajduje się herb papieski a wokół niego na okręgu umieszczono napis po łacinie: FRANCISCVS PONTIFEX MAXIMVS.

Na odwrocie u góry i w tle widnieje poszarpany i sugestywny łańcuch górski Ałtaj, zwany „złotymi górami”, co nawiązuje do turkijsko-mongolskiego słowa „altan”, czyli „złoty”. Po lewej stronie widzimy katedrę św. Piotra i Pawła w Ułan Batorze i siedzibę miejscowej prefektury apostolskiej, a cała ta budowla swym okrągłym kształtem przypomina ger – typowe mieszkanie koczowników mongolskich. Obok znajduje się fontanna Anioła, zwana też Złotym Drzewem, będąca wyobrażeniowym odtworzeniem rzeźby, która miała się znajdować w pałacu Tumen Amugulang wielkiego chana. Poniżej, pośrodku projektodawczyni umieściła zarys mapy Mongolii a na jej tle znalazło się pięć tradycyjnych dla tego kraju zwierząt: koń, wielbłąd, krowa, koza i owca, Niżej, z prawej strony widać morin chuur – narodowy mongolski instrument muzyczny, symbolizujący pokój i szczęście, a nieco wyżej – klasztor Erdene Chijd – pierwszy stały klasztor buddyjski w Mongolii.

U góry w okręgu widnieje napis „Mongoliam visit” (Odwiedził Mongolię) a na dole data tej podróży, przedstawiona za pomocą liczb rzymskich: XXXI AVG.-IV SEPT. MMXXIII.

Ponadto Franciszek przekazał prefekturze apostolskiej Ułan Batoru drewniany posążek św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus w prawej ręce i z gałązką kwiatu w lewej. Rzeźbę wykonano wprawdzie we współczesnej pracowni wyrobów religijnych, ale nawiązuje ona do stylu XIX-wiecznego i zachowuje wiernie sposób, w jaki ikonografia ukazuje „milczącego opiekuna” Zbawiciela.

Św. Józef „podtrzymuje” prawą ręką Dzieciątko Jezus w geście błogosławieństwa i przytrzymujące lewą ręką kulę z krzyżem, w lewej zaś trzyma gałązkę kwiatu, która – jak głoszą niektóre apokryfy – cudownie zakwitła, gdy kapłani ze Świątyni jerozolimskiej mieli wybrać oblubieńca Maryi spośród kawalerów wywodzących się z plemienia Judy.

Rzeźba przywołuje ponadto pokorę św. Józefa, ukazując go z lekko pochyloną głową, co pokazuje nie tylko jego pełną szacunku postawę wobec tego Syna, którego był tylko „przybranym ojcem”, ale również ważność jego „milczenia”.

Obecny papież przy wielu okazjach, będący gorliwym czcicielem św. Józefa i właśnie w jego wspomnienie liturgiczne 19 marca 2013 oficjalnie rozpoczął swą posługę Następcy św. Piotra, wskazywał na tego świętego jako na tego, który umie „wędrować w ciemności”, eksperta „w słuchaniu głosu Bożego” i w „kroczeniu naprzód w milczeniu”.

Z kolei prefekt apostolski Ułan Batoru kard. Giorgio Marengo otrzymał w darze od Franciszka kielich mszalny.