Drukuj Powrót do artykułu

Cywiński o skandalu z kryptonimem „Mengele”: porażające

01 czerwca 2007 | 07:59 | rk Ⓒ Ⓟ

Oburzenie i głęboki smutek wywołała u dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu wiadomość o tym, że CBA nadało sprawie doktora Mirosława G. kryptonim „Mengele”.

Zdaniem Piotra Cywińskiego, brak wrażliwości urzędnika reprezentującego państwo polskie stoi w sprzeczności z wszystkimi staraniami naszego kraju walczącego o czytelność symboli pamięci i historii.
„Są symbole, których waga jest światowa, wyjątkowo mocna, przemawiająca w sposób dramatyczny do wszystkich pokoleń. Wykorzystywanie tych symboli w sposób nieodpowiedzialny jest porażające” – powiedział dyrektor grupie dziennikarzy, proszących go o komentarz w tej sprawie.
„Kiedy dbamy o czytelność historii, kiedy Polska wzięła na siebie olbrzymi trud walki z różnymi przekłamaniami, łącznie z tzw. polskimi obozami, musimy w sposób wyjątkowy dbać o czytelność tych symboli. Nie wszystko nadaje się do śmiechu, do ironii”- mówił wyraźnie zdenerwowany dyrektor.
Piotr Cywiński zwrócił uwagę, że niektórzy młodzi ludzie mają problemy z historią i oceną faktów. Dodał jednak, że od urzędnika państwowego oczekuje się i wymaga znacznie więcej.
„Być może tacy ludzie powinni przyjechać do Muzeum na praktyki. Te osoby, które to zatwierdziły, dopuściły do tego, powinny tu pobyć przez tydzień, zapoznać się z faktami, z historią, bo czegoś chyba nie zrozumiały” – powiedział Cywiński.
Gazeta Wyborcza napisała 31 maja, że CBA nadało sprawie doktora Mirosława G. kryptonim „Mengele”. Kryptonim zbulwersował warszawski sąd apelacyjny, który 18 maja zdecydował o zwolnieniu kardiochirurga z aresztu – piszą dziennikarze. Prokuratura postawiła doktorowi Miłosławowi G. kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych. Podejrzewa go także o umyślne zabójstwo pacjenta. Kardiochirurg wyszedł z aresztu za kaucją.
Josef Mengele by lekarzem obozu kobiecego w Birkenau. Dokonywał selekcji na rampie wyładowczej, dzieląc transporty ludzi na zdolnych do pracy i na tych, którzy od razu mieli zginąć w komorach gazowych. Dokonywał także selekcji w szpitalu obozowym. Mengele w obozie Auschwitz przeprowadzał także eksperymenty. Chciał znaleźć sposób na genetyczne warunkowanie cech aryjskich u dzieci i zwiększenie liczby ciąż mnogich. W obozie Mengele miał dwie pracownie eksperymentalne oraz salę do przeprowadzania sekcji zwłok ulokowaną w jednym z krematoriów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.