Drukuj Powrót do artykułu

Czas wyborów

05 maja 2015 | 09:40 | Marcin Przeciszewski / br Ⓒ Ⓟ

Dobiega końca kampania wyborcza i zbliżają się wybory prezydenckie. Wybór głowy państwa w Polsce ma najstarszą tradycję spośród nowożytnych krajów europejskich. Już od końca XVI wieku ogół szlachty polskiej, litewskiej i ruskiej na drodze wolnej elekcji wybierał króla, władcę wspólnej Rzeczypospolitej.

Tutaj też władza głowy państwa miała charakter wyjątkowo służebny. Gdy wokół rozwijał się absolutyzm, u nas król nie podejmował decyzji bez zgody Sejmu. Suwerenem był naród, utożsamiany ze stanem szlacheckim. Taki model władzy służebnej wobec narodu wyprzedził znacznie swoją epokę, za co Rzeczpospolita zapłaciła cenę rozbiorów.

Od 25 lat bez przeszkód możemy wybierać głowę naszego państwa. Warto z tego skorzystać, pamiętając, że jest to nie tylko przywilej, ale i obywatelski obowiązek. Kościół nigdy nie wskazuje wprost, na kogo należy głosować. Pozostawia to sumieniu obywateli. Czas wyborów jest więc próbą naszych sumień. Dają one – choć po części – możliwość wpływu na kształt rzeczywistości publicznej zgodnie z wartościami, jakie są nam bliskie. W tym więc duchu mamy obowiązek dokonać przedwyborczego rozeznania.

A sumienie – kształtowane w świetle wiary i społecznej nauki Kościoła – zawsze podpowiadać nam będzie oddanie głosu na kandydata, który dobro wspólne bardziej ceni od patrykularnego. Winna go też cechować troska o słabszych, zatroskanie o sprawiedliwość społeczną, a nie mityczna wiara w „samoregulującą rękę rynku”. Jeśli wyznajemy wiarę w świętość ludzkiego życia, to winniśmy wybrać kogoś, kto szanować je będzie od poczęcia do naturalnej śmierci. A skoro jako chrześcijanie uznajemy, że rodzina jest najważniejszym podmiotem społecznym, to głosujmy na kogoś, kto wspierać będzie rodzinę, a nie niszczące ją nurty współczesnej rewolucji kulturowej. Generalnie rzecz biorąc, potrzeba nam dziś prezydenta, który jest przekonany, że demokracja opierać się winna na określonych wartościach, a czysty konsensus tego nie zapewni.

Marcin Przeciszewski

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.