Drukuj Powrót do artykułu

Człowiek zdaje się lekceważyć potrzebę miłosierdzia

07 kwietnia 2013 | 15:19 | dziar / pm Ⓒ Ⓟ

Dzisiejszy człowiek zdaje się lekceważyć potrzebę miłosierdzia. Buduje świat zapominając o Bogu, wypędza Go z Europy, niszczy małżeństwa i rodziny – mówił w homilii bp Kazimierz Ryczan, podczas głównych uroczystości odpustowych w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kielcach.

„Prosimy o Boże Miłosierdzie dla świata, Polski, Kielc, przyzywamy Bożego Miłosierdzia za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II, św. siostry Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki, prośmy by ziemia świętokrzyska pozostawała zawsze wierna Bożemu Miłosierdziu” – apelował biskup. W kazaniu zastanawiał się nad miłosierdziem Boga w historii zbawienia – w Starym Testamencie i w życiu współczesnym. Przestrzegał przed budowaniem cywilizacji bez zakorzenienia ich w przesłaniu Bożego Miłosierdzia.

W tym kontekście przedstawił m.in. obietnicę zgładzenie grzechu pierworodnego, pomimo nieposłuszeństwa Adama, czy przekazanie Mojżeszowi tablic z przykazaniami na Górze Synaj.

Bóg „miłosierny i litościwy” wyprowadził naród wybrany z niewoli egipskiej, karmił go manną, zapewnił wodę i ochronę przed jadowitymi wężami, a Izraelici, nie zważając na miłosierną opiekę Boga – buntowali się, chcieli zabić Mojżesza. Podobnie dzisiejszy człowiek zdaje się lekceważyć potrzebę miłosierdzia. Przez rozwój nauki i techniki człowiek stał się panem, buduje świat zapominając o Bogu, wypędza Go z Europy, niszczy małżeństwa i rodziny” – podkreślał biskup kielecki.

Zauważył także, że wskutek cywilizacji wypierającej miłosierdzie – „groźba wojny nuklearnej wisi nad ludzkością i może zamienić ziemię w popielisko”.

Zdaniem hierarchy, Bóg dzisiaj bezpośrednio zwraca się do człowieka z przesłaniem miłosierdzia; do człowieka coraz mocniej wypierającego Go z parlamentów państw, z parlamentu Europy, z programów szkolnych i życia publicznego i przypomina temu człowiekowi ”tylko Boże Miłosierdzie może cię wybawić, o własnych siłach nie podołasz”.

Zdaniem bp. Ryczana – miłosierdzie „to nie amnestia, łaskawość, dobroć i przebaczenie, to wszystko razem i jeszcze ponad to – to usynowienie”.

„Niech nikt nie waży się podnosić ręki na to, co święte i Boże” – apelował biskup, wskazując także na potrzebę polecania Bożemu Miłosierdziu wszelkich naszych sukcesów i radości.

Mszę św. W sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kielcach celebrowało kilkudziesięciu kapłanów z dekanatów kieleckich oraz księża z Caritas kieleckiej.

Wierni oddali także cześć relikwiom św. s. Faustyny i uczestniczyli w procesji eucharystycznej.
Budowa kościoła Miłosierdzia Bożego w Kielcach trwała od poł. lat 70 XX wieku. W 1981 powstał samodzielny ośrodek duszpasterski, w tym samym roku został poświęcony plac pod budowę kościoła. Parafię pw. Miłosierdzia Bożego erygował bp St. Szymecki 10 stycznia 1982 r. Nowoczesną w typie architektonicznym świątynię, mogącą pomieścić 5 tys. osób – poświecił 5 marca 2000 r. Prymas Polski kard. Józef Glemp, a 4 listopada 2001 r. bp Kazimierz Ryczan ustanowił kościół Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
W pobliżu kościoła Caritas kielecka stawia pierwsze w regionie hospicjum stacjonarne dla 44 pacjentów, które ma być czynne od 2014 roku. W parafii od kilku lat posługują także Siostry Jezusa Miłosiernego, prowadzące m.in. przedszkole katolickie „Serduszko”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.