Drukuj Powrót do artykułu

CZWARTEK 5. TYGODNIA ZWYKŁEGO Pod stołem

12 lutego 2009 | 05:30 | a. Ⓒ Ⓟ

Jezus nie ma wątpliwości, że to Żydom, jako narodowi wybranemu, przysługuje pierwszeństwo w korzystaniu z Jego mocy, a więc także w uzdrowieniach i uwolnieniach od złych duchów.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu.

Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.

Odrzekł jej: „Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom”.

Ona Mu odparła: „Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci”.

On jej rzekł: „Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę”. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł. (Mk 7,24-30)

Pod stołem

Dla nas, żyjących w początkach XXI wieku, to szokujące. Jezus wyraźnie się opiera, nie za bardzo chce uwolnić córki Syrofenicjanki od złego ducha. I to z jak błahego powodu! Dlatego, że nie była Żydówką! Jak boleśnie (patrząc z perspektywy naszych czasów i naszej mentalności) musiały w uszach tej kobiety zabrzmieć słowa: „Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom”. Chociaż ci, którzy dopatrują się w nich pogardy, przesadzają.

Jezus nie ma wątpliwości, że to Żydom, jako narodowi wybranemu, przysługuje pierwszeństwo w korzystaniu z Jego mocy, a więc także w uzdrowieniach i uwolnieniach od złych duchów. Jak to się ma do wielokrotnych sygnałów, dawanych przez Chrystusa, że przyszedł zbawić nie tylko Żydów, ale wszystkie narody, wszystkich ludzi?

O. prof. Jacek Salij tak rzecz wyjaśnia w „Pytaniach nieobojętnych”: „Otóż było wolą Ojca Przedwiecznego, żeby Jego Jednorodzony – przyjmując ludzką naturę – urodził się w narodzie żydowskim jako potomek Abrahama. Urodził się dla wszystkich ludzi i wszystkich narodów, ale w tym konkretnym narodzie. Nie dlatego, że ten naród był lepszy albo większy, albo mądrzejszy od innych narodów, ale po prostu dlatego, że takie było postanowienie Boże, aby właśnie z tego narodu wyszedł Zbawca wszystkich ludzi. I ten naród był przedmiotem wielowiekowej miłości Bożej, przygotowującej go do Jego przyjęcia”.

Św. Marek spisywał spisywał swoją Ewangelię nie dla Żydów, ale właśnie dla chrześcijan pochodzenia pogańskiego. A dla nich to była sprawa ważna – kto jest adresatem Dobrej Nowiny o zbawieniu? Syrofenicjanka wykazała wielką determinację, ale nie bunt. Jej odpowiedź jest szczególna formą wyznania wiary w Jezusa. Wyznaniem pełnym pokory. Wyznaniem, w którym nie ma nic z postawy „mnie się należy”.

„Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci”. W ogromnej większości jesteśmy tymi „szczeniętami pod stołem”. Jesteśmy beneficjentami postawy Syrofenicjanki. I tych słów, które wypowiedzieli do Żydów poirytowani Paweł i Barnaba: „Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan”.

Czy potrafimy być wdzięczni Bogu za te „okruchy”? Czy też wolimy się gniewać, że nie byliśmy pierwsi w kolejce?

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.