Czy Lublin uczci ofiary komunizmu?

Z inicjatywą uczczenia ofiar komunizmu wystąpił lubelski radny Piotr
Krzysztof Kuty. Zgodnie z przygotowanymi przez niego projektami
uchwał, które poparli radni różnych klubów, nowymi patronami
lubelskich ulic mają być Ofiary Komunizmu oraz Józef Franczak "Lalek"
ostatni partyzant podziemia niepodległościowego. Czy tak się stanie
zadecyduje Rada Miasta Lublin na sesji 19 grudnia.

Nazwę Aleje Ofiar Komunizmu ma otrzymać odcinek ul. Głębokiej – od ul.
Sowińskiego do al. Kraśnickiej. Jak pisze w uzasadnieniu do uchwały
radny Piotr K. Kuty: "Nie było w dziejach ludzkości systemu i
ideologii, które pociągnęłyby za sobą więcej ofiar niż komunizm.
Działania reżimów powołujących się na ideologię komunizmu
(marksizmu-leninizmu) przyniosły zagładę około 100 milionów ludzi na
całym świecie. Naród polski niestety, będąc przez blisko pół wieku
zniewolony przez ten zbrodniczy system, poniósł także ogromne straty."

W uzasadnieniu zwrócono uwagę na symboliczny wymiar uchwały, gdyż
przedmiotowa ulica przez wiele powojennych lat nosiła nazwę Alei
Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – marionetkowego rządu
komunistycznego, ustanowionego przez Stalina, a mającego swoją
siedzibę właśnie w Lublinie. Dodatkowo przy ulicy tej umiejscowiony
jest dziś pomnik katyński, miejsce wielu patriotycznych manifestacji.

Poprzez swoją uchwałę, podejmowaną sześć dni po kolejnej rocznicy
wprowadzenia stanu wojennego, Rada Miasta Lublin ma zdaniem radnego
Kutego okazję uczcić pamięć wszystkich ofiar komunizmu, w
szczególności Polaków i obywateli polskich z lat 1919-1989: ofiar
inwazji bolszewickiej na Polskę w latach 1919-1920, polskich więźniów
stalinowskich w Związku Sowieckim lat dwudziestych i trzydziestych XX
wieku, zesłańców syberyjskich z Kresów w latach czterdziestych,
oficerów i inteligencji zamordowanej w czasie II wojny światowej –
czego symbolem pozostaje Katyń, wreszcie ofiar reżimu komunistycznego
lat 1944-1989, w tym Żołnierzy Wyklętych, Października 1956, Marca
1968, Grudnia 1970, działaczy "Solidarności", ofiar stanu wojennego z
bł. ks. Jerzym Popiełuszką, po zamordowanych już w 1989 roku, "przez
nieznanych sprawców" w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, księży
Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i Sylwestra Zycha.

Legendarny Lalek ma zostać z kolei patronem fragmentu dotychczasowej
Drogi Męczenników Majdanka.

"Uhonorowanie przez Radę Miasta Lublin, postaci Józefa Franczaka (1918-1963) – w roku, w którym w sposób
szczególny czciliśmy Żołnierzy Wyklętych, a zarazem w roku, w którym
przypadła 50. rocznica Jego bohaterskiej śmierci – będzie – jak
stwierdził w uzasadnieniu radny Kuty – aktem dziejowej sprawiedliwości
wobec człowieka, który przez 24 lata z bronią w ręku walczył o
niepodległą Ojczyznę, tak bardzo związanego z regionem lubelskim."

Wskazano przy tym na zasadność nazwania imieniem tego bohatera ulicy
biegnącej w kierunku miejscowości związanych z jego życiem i śmiercią:
Piask, Kozic Górnych i Majdanu Kozic Górnych, u zbiegu z ulicą dowódcy
"Lalka" Hieronima Dekutowskiego "Zapory", a połączonej z nią rondem
Janusza Krupskiego – jednego ze strażników pamięci o Żołnierzach
Niezłomnych.

Podkreślono przy tym, że zmiana nazwy odcinka dotychczasowej ul. Droga Męczenników Majdanka położonego już za byłym niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym, nie umniejszy
należnego hołdu składanego ofiarom tego obozu, tym bardziej, że ulica
ta na przestrzeni lat była wydłużana poza swój pierwotny kres, wraz z
przesuwaniem granic Lublina.