„Czy można podnieść się po błędach?”. O co pytali papieża młodzi Amerykanie?
22 listopada 2025 | 14:53 | o. jj | Waszyngton Ⓒ Ⓟ
fot. Vatican NewsPapież Leon XIV w piątkowy poranek odpowiadał na pytania pięciorga nastolatków podczas Narodowej Konferencji Młodzieży Katolickiej (NCYC) w Indianapolis, łącząc się z nimi na żywo w formie wideo rozmowy. Ojciec Święty poruszył sprawy bliskie sercom nastolatków: wychodzenie z błędów, powierzanie trosk Jezusowi, rozproszenia, technologię oraz przyszłość Kościoła.
Mia Smothers, Micah Alcisto, Ezequiel Ponce, Christopher Pantelakis i Elise Wing zadawali Leonowi XIV pytania i prowadzili z nim rozmowę 21 listopada, gdy na stadionie Lucas Oil zgromadziły się tysiące młodych ludzi. Ich refleksje po tej historycznej rozmowie oplubliokowała strona katolickiej agencji CNA.
Mia Smothers
Mia Smothers, pierwszoklasistka liceum z Joppa w stanie Maryland, rozpoczęła rozmowę z papieżem, zadając pierwsze pytanie. „Na początku bardzo się denerwowałam, ale kiedy zobaczyłam Ojca Świętego na ekranie, pomyślałam: ‘Wszystko będzie dobrze’. Bo zobaczyłam emocje i to, jak bardzo cieszy się, że może z nami rozmawiać. To po prostu zabrało cały stres” – powiedziała Smothers w rozmowie z CNA.
Smothers zapytała papieża, jak ludzie mogą podnieść się po popełnionych błędach i przyjąć Boże miłosierdzie. Papież odpowiedział, przypominając młodym, że „wszyscy się zmagamy” i że „nikt z nas nie jest doskonały”. Jego odpowiedź była „bardzo zaskakująca”, ponieważ „pokazała, że on również się zmaga, i była to perspektywa innej osoby, która opowiedziała, jak radzi sobie ze swoimi problemami” – powiedziała Smothers.
Szczególnie zapadła jej w pamięć papieska wypowiedź o technologii, zwłaszcza słowa, że „elektronika nie może odebrać prawdziwych relacji”. Smothers, która ma dziewięcioro rodzeństwa, powiedziała, że ma nadzieję, iż jej bracia i siostry zastosują w życiu przesłanie papieża Leona. „Chcę, żeby nawiązywali relacje i byli bardziej zaangażowani w życie Kościoła” – stwierdziła. – „Bo, jak powiedział papież, jesteśmy teraźniejszością i jesteśmy też przyszłością. Muszą zrozumieć i zobaczyć, że jeśli zaangażujesz się w Kościół, wydarzą się wspaniałe rzeczy”.
Papież poprosił młodych, by zastanowili się, jak mogą budować pokój na świecie. Odpowiadając na to wezwanie, Smothers powiedziała, że może „opowiadać większej liczbie osób o Bogu i zachęcać ich, by wnosili więcej pokoju do serc ludzi”.
Micah Alcisto
Micah Alcisto z Honolulu powiedział CNA, że „uczestniczenie w wydarzeniu przejdzie do historii – to pierwsza taka interakcja papieża w Ameryce i to jest dla mnie naprawdę coś niesamowitego”. „Wszystko, co mówi, jest bardzo budujące i poruszające”. Alcisto zwrócił uwagę, że papież „nawet trochę żartował”. Dodał: „Myślę, że to naprawdę rozładowało napięcie na sali. Przyciągnęło uwagę wszystkich”.
„Nigdy nie sądziłem, że ktoś potrafi mówić tak pięknie i uprzejmie jak on. I myślę, że to właśnie zmienia ludzkie życie – sposób, w jaki rozmawiasz z innymi. (…) Wszystko w tym, jak się do nas zwracał, jakie dawał lekcje i jak wszystko odnosił do Pisma Świętego , sprawiło, że było to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju” – powiedział Alcisto.
Papież powiedział młodym, że modli się za nich. Alcisto stwierdził, że aż dostał gęsiej skórki. „Samo to, że nas zauważył znaczy tak wiele. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem, zwłaszcza ze strony papieża Leona. Nigdy bym nie pomyślał, że powie to do mnie osobiście” – przyznał.
Alcisto powiedział, że docenia, iż papież dostrzega „wielką autentyczność w nastolatkach” takich jak on sam. Konkretnie – „nasz ogień, naszą pasję do religii; kiedy widzi się grupę młodych ludzi, którzy głośno wyrażają swoją wiarę, sprawia to, że inni też chcą to robić” – powiedział.
„Myślę, że to jest w nas, nastolatkach, wyjątkowe – mamy w sobie ten entuzjazm, ten płomień, by szerzyć Słowo i Ewangelię. To naprawdę błogosławieństwo, że mógł nam to osobiście powiedzieć. Myślę, że doda nam to jeszcze więcej zapału, by głosić Ewangelię i wiarę” – powiedział Alcisto.
Ezequiel Ponce
Ezequiel Ponce, maturzysta z Downey w Kalifornii, powiedział, że ku swojemu zaskoczeniu był „zupełnie spokojny”, kiedy rozmawiał z papieżem. „Przyjmowałem te słowa jak od osobistego mentora, jakby siedział tuż przede mną. Słuchałem… Byłem naprawdę zaangażowany i skupiony” – wyznał.
„Co szczególnie zapadło mi w pamięć, to jego zachęta, by znaleźć kogoś, komu naprawdę możesz zaufać i przed kim możesz być szczery – zwłaszcza znaleźć przyjaciela albo członka rodziny, który pomoże ci wzrastać w wierze w Boga” – powiedział Ponce. „Byłem bardzo poruszony, gdy usłyszałem, że ma nas w swoich modlitwach, bo ja wiem, że my również modliliśmy się za niego” – dodał.
„Miałem wrażenie, że już zbudowaliśmy więź. On już ją z nami nawiązał. Szczerze mówiąc, to tylko umocniło moją wiarę” – wyznał.
Jak zaznaczył Ponce, kiedy słuchali Ojca Świętego, „wszyscy byliśmy w tym na sto procent”. „Najważniejsza myśl, jaką wyniosłem, to że to, co robię teraz, jest dobre, bo mówił o zaangażowaniu w życie Kościoła. W ten sposób można wzrastać w wierze. I dokładnie to teraz robię” – powiedział Ponce.
Christopher Pantelakis
„Zabrakło mi tchu. To zapierało dech w piersiach” – powiedział Christopher Pantelakis, licealista z Nevady. Przyznał, że „nie był w stanie w pełni ogarnąć tego doświadczenia”, gdy rozmawiał z papieżem Leonem.
Choć Pantelakis był ogromnie zdenerwowany faktem, że ma przemawiać do Ojca Świętego, modlił się wcześniej o spokój. „Siedziałem tam tuż przed tym, jak miałem zabrać głos, i modliłem się: ‘Boże, proszę, pomóż mi. Proszę, prowadź mnie przez to’”.
Kiedy rozpoczęła się rozmowa, „spojrzałem na osoby siedzące obok mnie i na wszystkich moich przyjaciół, którzy też rozmawiali, i to było niesamowite – mieć przed sobą tego wspaniałego człowieka, Ojca Świętego, który zwracał się do nas po imieniu i nazwał nas swoimi przyjaciółmi” – powiedział Pantelakis.
Papież „nazwał nas swoimi przyjaciółmi i nie mówił tylko jakichś zdań do wywiadu czy coś podobnego. Zwracał się bezpośrednio do nas. Odpowiadał na nasze pytania i był zaangażowany w rozmowę. Można było zobaczyć, że naprawdę mu zależy”. Pantelakis pomyślał wtedy: „to jest naprawdę autentyczny człowiek”. „To było coś niesamowitego do zobaczenia” – dodał.
Pantelakis zapytał Ojca Świętego o technologię i powiedział, że szczególnie ujęło go to, gdy papież stwierdził, „że żadna cyfrowa relacja nie może zastąpić przytulenia ani poczucia obecności drugiego człowieka”.
Elise Wing
Elise Wing, maturzystka z Waterloo w stanie Iowa, podkreśliła, że papież rozumie młodzież. „Jeszcze zanim zadałam mu pytanie: ‘Jak młodzi mogą żyć pełnią wiary, on już na nie odpowiedział” – powiedziała, nawiązując do poprzednich pytań. Papież Leon „powiedział, że przygotowanie na przyszłość dokonuje się już teraz w sakramentach. Musimy mieć relację z Jezusem, a to dokonuje się poprzez sakramenty i rozmowę z Nim, abyśmy mogli jako cały Kościół zjednoczyć się i wspólnie stawiać czoła przyszłości” – powiedziała Wing.
.„Jest tak wiele rzeczy, do których musimy przygotować nasze serca – duchowo, ale także kiedy mierzymy się z trudnościami w tworzeniu więzi. Rozmawialiśmy o sztucznej inteligencji, technologii i zdrowiu psychicznym. Te trudności wciąż trwają. Będą obecne także w przyszłości Kościoła” – powiedziała Wing. Rozmowa była „bardzo osobista” – dodała. „Papież Leon powiedział: ‘Szukamy młodych. Szukamy ciebie, nie kogoś innego. Ciebie’. Duch Święty działał, bo przesłanie było bardzo jasne”.
„W przyszłości jest tak wiele nadziei. Myślę, że papież Leon naprawdę niesie to przesłanie nadziei przez sposób, w jaki odpowiada ludziom, i przez to, jak aktywnie dzieli się swoim spojrzeniem” – powiedziała. Papież Leon mówił o tym, że „Kościół nie opowiada się po stronie żadnej partii politycznej”. „W Ameryce dzielą nas polityczne podziały. To jest fakt. Nawet w liceum to coś, czego nie da się zignorować” – stwierdziła Wing i dodała, że młode pokolenie „bardzo zwraca uwagę na ten temat”. „Kościół jest ponad tym” – powiedziała Wing. „Chodzi o Jezusa, a nie o to, po której stronie stoisz. Myślę, że ta jedność i ten pokój serca, który on przynosi młodemu pokoleniu, są czymś naprawdę niezwykłym.
Byłam naprawdę poruszona tym, jak wszystko, co mówił papież, prowadziło z powrotem do Jezusa. Nie chodziło o niego. Nie zatrzymywał się na samych trudnościach, lecz wskazywał na Pana i na to, jak Pan działa w każdym z nas – tu, teraz i w przyszłości” – podsumowała Wing.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

