Drukuj Powrót do artykułu

Czy papieża Franciszka czeka operacja?

27 kwietnia 2022 | 20:39 | st (KAI) | Watykan Ⓒ Ⓟ

W kręgach watykańskich mówi się obecnie o rychłej operacji, która ma ostatecznie rozwiązać problem Ojca Świętego związany ze zwyrodnieniem stawu kolanowego – pisze na portalu największego włoskiego dziennika – Corriere della Serra Gian Guido Vecchi.

Włoski watykanista przypomina, że Franciszek od dłuższego czasu cierpi z powodu bólu w prawym kolanie, który się nasila, a chodzenie staje się coraz trudniejsze. Do tego stopnia, że lekarze zalecili mu operację. W miniony piątek „ograniczył swoją codzienną aktywność”, odwołując poranne audiencje „z powodu serii badań lekarskich”. A teraz mówi się o rychłej operacji, która ma ostatecznie rozwiązać problem. Przypomina, że Stolica Apostolska jak dzieje się to dzieje zazwyczaj nic nie zapowiada, ale jednocześnie gdy 4 lipca ubiegłego roku był operowany w szpitalu Gemelli, „planowana operacja” mająca na celu usunięcie „objawowego zwężenia uchyłków jelita grubego” została ogłoszona, gdy wjeżdżał już na salę operacyjną. Obecnie mówi się jednak o prostszej operacji.

Ciężka choroba zwyrodnieniowa stawu kolanowego powoduje nieodwracalne zwyrodnienie chrząstki stawowej. W takich przypadkach zakłada się protezę stawu kolanowego. Operacja ta jest wykonywana w znieczuleniu selektywnym, a nie ogólnym, zewnątrzoponowym lub podpajęczynówkowym. Następnego dnia pacjent może już wstać, a rekonwalescencja jest zazwyczaj krótka. Ponadto sytuacja staje się coraz trudniejsza, co można było zaobserwować również podczas dzisiejszej porannej audiencji ogólnej. Papież, wysiadł z trudem i ostrożnie, a ojciec Leonardo Sapienza, regens Prefektury Domu Papieskiego, towarzyszył mu, podając mu ramię aż do miejsca przewodniczenia. Była to droga długa i męcząca.

Gian Guido Vecchi przypomina, że Franciszek zazwyczaj utyka, ale teraz kuleje i widać, że go to boli. „Proszę wybaczyć, przywitam się na siedząco, bo to kolano nie chce się wyleczyć, a ja nie mogę długo stać. Przepraszam za to” – wyjaśnił dzisiaj rano Ojciec Święty. Nie może długo stać. To nie był nagły wypadek, lecz długotrwały problem, który z czasem się pogłębiał. Od lat, jeszcze przed wyborem na Stolicę Piotrową Franciszek cierpi na rwę kulszową i nosi buty ortopedyczne, aby ułatwić sobie chodzenie i skorygować postawę bioder. Z biegiem lat dołączyła do tego artroza.

W minioną niedzielę papież nie przewodniczył Mszy św. z okazji Niedzieli Miłosierdzia Bożego i wziął w niej udział na siedząco, ograniczając się do wygłoszenia homilii. Z powodu bólu w kolanie musiał zrezygnować z prowadzenia kilku ważnych uroczystości w ostatnich miesiącach, od Środy Popielcowej 2 marca po Wigilię Paschalną. We wtorek „przerwał zaplanowane na ten dzień zajęcia”, w tym posiedzenie Rady Kardynałów, i pozostał w stanie spoczynku „zgodnie z zaleceniami lekarskimi” – poinformował Watykan. Do tej pory Ojciec Święty wolał leczyć się jedynie środkami przeciwbólowymi i lodem, unikając interwencji chirurgicznej.

Mówił o tym również w zeszłym tygodniu w wywiadzie dla argentyńskiego dziennika La Nación, z nutką ironii: „To minie. Regeneracja więzadeł przebiega powoli, w tym wieku trzeba się zadowolić informacją, że jest się dobrze zachowanym. 3 kwietnia, podczas lotu powrotnego z Malty, wyjaśnił dziennikarzom, którzy towarzyszyli mu w podróży: „Moje zdrowie jest trochę kapryśne, mam ten problem z kolanem, który powoduje problemy z chodzeniem, jest to trochę dokuczliwe, ale jest coraz lepiej, przynajmniej teraz mogę iść… Dwa tygodnie temu nie mogłem nic zrobić. To powolna rzecz, zobaczymy, czy wróci, ale jest też wątpliwość, że w tym wieku nie wiadomo, jak to się skończy, miejmy nadzieję, że będzie dobrze”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.