Drukuj Powrót do artykułu

Czy transplantacja jest w konflikcie z religią?

21 maja 2002 | 10:37 | kz //mr Ⓒ Ⓟ

Czy transplantacja jest w konflikcie z religią? – pytali w Gdańsku transplantolodzy z Polski i Europy uczestniczący w międzynarodowej konferencji naukowej.

– Sam jestem gotów zostać dawcą – mówił zdecydowanie ks. Witold Bock, od lat współpracujący z gdańskim środowiskiem lekarzy propagujących ideę świadomego dysponowania swoimi organami do przeszczepu jeszcze za życia, na co dzień rzecznik prasowy metropolity gdańskiego i duszpasterz dziennikarzy. Wygłosił podczas spotkania wykład „Czy transplantacja jest w konflikcie z religią?”.
– Śledztwo, które wszcząłem w sprawie stosunku chrześcijaństwa i innych religii do transplantacji, doprowadziło mnie do przekonania, że religia zdecydowanie nie stoi w konflikcie z transplantologią. Stosunek chrześcijaństwa do transplantacji należałoby – jego zdaniem – określić jako życzliwy i inspirujący. O ile w nauczaniu Kościoła można znaleźć liczne ślady akceptacji dla przeszczepów, o tyle wypowiedz Jana Pawła II na kongresie transplantologów w Rzymie, była wręcz promocją tego rodzaju postawy. Decyzję o zostaniu dawcą papież określił jako zasługującą na szacunek, wypływającą z najgłębszych warstw człowieczeństwa.
Zgodnie z polskim prawem już za życia można wyrazić sprzeciw wobec przeszczepu organów po śmierci, zawiadamiając o tym Poltransplant. W praktyce jednak lekarze pytają o zgodę na pobranie narządów rodzinę zmarłego. W roku 2001 odmówiło 10,6 proc. pytanych. Choć może się wydawać, że to niewiele, lekarze nie mają wątpliwości, że przeszczepów mogłoby być znacznie więcej.
– Lekarze nie chcą identyfikować zmarłego jako potencjalnego dawcy, bo nie chcą samym sobie robić kłopotu – relacjonuje wnioski płynące z pierwszego dnia konferencji Maciej Śmietański, asystent w Katedrze i Klinice Akademii Medycznej w Gdańsku, twórca akcji i fundacji „Bądź świadomym dawcą narządów” (www.dawca.pl). – Potrzebna jest akcja informacyjna i edukacyjna wobec społeczeństwa i lekarzy. Zdaje się równie, że potrzebne są zmiany w Poltransplancie, który działa na mocy ustawi i jest agendą rządową.
Jak mówi dr Śmietański, zadawalający jest poziom przeszczepu nerek w Polsce, ale już wątroby czy serca należałoby przeszczepiać kilkakrotnie więcej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Czy transplantacja jest w konflikcie z religią?

21 maja 2002 | 08:37 | kz //mr Ⓒ Ⓟ

Czy transplantacja jest w konflikcie z religią? – pytali w Gdańsku transplantolodzy z Polski i Europy uczestniczący w międzynarodowej konferencji naukowej.

– Sam jestem gotów zostać dawcą – mówił zdecydowanie ks. Witold Bock, od lat współpracujący z gdańskim środowiskiem lekarzy propagujących ideę świadomego dysponowania swoimi organami do przeszczepu jeszcze za życia, na co dzień rzecznik prasowy metropolity gdańskiego i duszpasterz dziennikarzy. Wygłosił podczas spotkania wykład „Czy transplantacja jest w konflikcie z religią?”.
– Śledztwo, które wszcząłem w sprawie stosunku chrześcijaństwa i innych religii do transplantacji, doprowadziło mnie do przekonania, że religia zdecydowanie nie stoi w konflikcie z transplantologią. Stosunek chrześcijaństwa do transplantacji należałoby – jego zdaniem – określić jako życzliwy i inspirujący. O ile w nauczaniu Kościoła można znaleźć liczne ślady akceptacji dla przeszczepów, o tyle wypowiedz Jana Pawła II na kongresie transplantologów w Rzymie, była wręcz promocją tego rodzaju postawy. Decyzję o zostaniu dawcą papież określił jako zasługującą na szacunek, wypływającą z najgłębszych warstw człowieczeństwa.
Zgodnie z polskim prawem już za życia można wyrazić sprzeciw wobec przeszczepu organów po śmierci, zawiadamiając o tym Poltransplant. W praktyce jednak lekarze pytają o zgodę na pobranie narządów rodzinę zmarłego. W roku 2001 odmówiło 10,6 proc. pytanych. Choć może się wydawać, że to niewiele, lekarze nie mają wątpliwości, że przeszczepów mogłoby być znacznie więcej.
– Lekarze nie chcą identyfikować zmarłego jako potencjalnego dawcy, bo nie chcą samym sobie robić kłopotu – relacjonuje wnioski płynące z pierwszego dnia konferencji Maciej Śmietański, asystent w Katedrze i Klinice Akademii Medycznej w Gdańsku, twórca akcji i fundacji „Bądź świadomym dawcą narządów” (www.dawca.pl). – Potrzebna jest akcja informacyjna i edukacyjna wobec społeczeństwa i lekarzy. Zdaje się równie, że potrzebne są zmiany w Poltransplancie, który działa na mocy ustawi i jest agendą rządową.
Jak mówi dr Śmietański, zadawalający jest poziom przeszczepu nerek w Polsce, ale już wątroby czy serca należałoby przeszczepiać kilkakrotnie więcej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.