Drukuj Powrót do artykułu

Czy Watykan „miesza się w wewnętrzne sprawy Chin”?

29 czerwca 2017 | 12:48 | Pekin / tom (KAI) / wer Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com

Zaniepokojenie wyrażone przez Stolicę Apostolską w oficjalnym komunikacie z powodu usunięcia z siedziby biskupiej i braku wiadomości o losie bp. Petera Shao Zhumina z Wenzhou rząd chiński nazwał „mieszaniem się w wewnętrzne sprawy kraju”. „Nie zgadzamy się, aby jakikolwiek kraj albo jakakolwiek organizacja w tzw. indywidualnym przypadku ingerowała w wewnętrzne sprawy Chin” – oświadczył 27 czerwca rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lu Kang.

W poniedziałek 26 czerwca rzecznik Watykanu Greg Burke wydał oświadczenie, stwierdzające, iż „katolicka wspólnota diecezjalna i krewni nie mają żadnych wiadomości o losie biskupa ani o powodach jego usunięcia. Nie wiedzą też, gdzie jest przetrzymywany”. W tej sytuacji Stolica Apostolska, „głęboko zasmucona tym i innymi podobnymi epizodami, które niestety nie ułatwiają zrozumienia, wyraża nadzieję, że biskup Peter Shao Zhumin powróci do diecezji tak szybko, jak to możliwe i że będzie mógł spokojnie sprawować posługę biskupią” – głosi oświadczenie watykańskie.

Czytaj także: Niepokojące uprowadzenia biskupów w Chinach

Chińska Republika Ludowa chroni prawo do praktyk religijnych, jeśli są one zgodne z prawem i idą w parze z «normalną» działalnością religijną” – powiedział Lu Kang. Podkreślił również, że rząd w przyszłości będzie poświęcał więcej uwagi temu, jak w innych krajach wyglądają sprawy religijne. Jednocześnie władze komunistyczne odmówiły wyjaśnienia, gdzie znajduje się obecnie hierarcha katolicki.

18 maja biskup chińskiej milionowej metropolii Wenzhou, Peter Shao Zhumin został zaproszony na spotkanie w Urzędzie ds. Wyznań i od tego czasu wszelki słuch po nim zaginął. Włoska misyjna agencja AsiaNews podała, że wierni tej diecezji Kościoła „podziemnego” nie mają żadnych informacji o losie i ewentualnym miejscu pobytu biskupa. Jego matka wielokrotnie i bezskutecznie zwracała się do władz o pozwolenie na widzenie z synem. Także miejscowe władze komunistyczne nie komentują zaginięcia duchownego.

Dotychczas biskup przebywał czterokrotnie w areszcie. Ostatnio zatrzymano go w połowie kwietnia podczas przygotowań do obchodów Wielkanocy i zwolniono go dopiero po świętach.

Według Asianews w Wenzhou żyje 120 tys. członków Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) a 80 tys. należy do Kościoła „podziemnego”.

Czytaj także: Coraz częściej łamana wolność religijna w Chinach

Obecnie trwają rozmowy między Stolicą Apostolską a komunistycznymi władzami Chińskiej Republiki Ludowej w sprawie nawiązania oficjalnych stosunków dyplomatycznych.

Katolicy w Kraju Środka są podzieleni na należących do popieranego przez komunistów PSKCh i uznawanego przez Watykan Kościoła „podziemnego”. Oficjalnie Stolica Apostolska i Chiny nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Są one trudne do ustanowienia, ponieważ reżym komunistyczny w Pekinie nadal odmawia swobodnego mianowania biskupów przez papieża a Kościół oficjalny znajduje się pod ścisłą kontrolą władz. W ostatnich kilkudziesięciu latach Stolica Apostolska uznała niektórych biskupów należących do PSKCh.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

28 czerwca 2017 12:54

Ciało Jana XXIII powróci na kilka dni w rodzinne strony

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.