Drukuj Powrót do artykułu

Dąbrowica k/Lublina: trwają rekolekcje wielkopostne dla bezdomnych

15 marca 2016 | 09:18 | lsz Ⓒ Ⓟ

W niedzielę w podlubelskiej Dąbrowicy już po raz czternasty rozpoczęły się trzydniowe rekolekcje wielkopostne dla bezdomnych mężczyzn. Z kolei w poniedziałek wraz z bezdomnymi podczas wspólnej Eucharystii modlił się bp Mieczysław Cisło.

– W jakiś sposób też połączył was wspólny los bezdomności, zagubienia, pewnego uwikłania, a może jakiejś niezdolności do normalnego życia, przynajmniej w waszej świadomości. Traktujcie swój los w tej chwili jako przejściowy, żeby wyjść całkowicie z tej bezdomności i niezaradności – zachęcał biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej.

W słowie wstępnym do Mszy świętej ks. Mieczysław Puzewicz, pomysłodawca, inicjator i koordynator rekolekcji dla bezdomnych, podkreślił, że kilka miesięcy temu zaproponował biskupowi Cisło uczestniczenie w tych rekolekcjach. – Wówczas ksiądz biskup bez chwili wahania wyraził chęć przyjazdu, spotkania i wspólnej modlitwy. Za to serdecznie dziękujemy – powiedział kapłan.

W homilii biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej przypomniał bezdomnym mężczyznom, że Bóg ich nie potępia, ale zawsze bezgranicznie kocha i ogarnia swoim miłosierdziem. – Bóg jest sprawiedliwy, ale nie jest sędzią, który za każdy czyn chce nas karać. Wręcz odwrotnie, jako Ojciec Miłosierny szuka czegoś na nasze usprawiedliwienie – powiedział hierarcha.

Dlatego posłużył się też obrazem Rembrandta, gdzie Miłosierny Ojciec, przygarniający Syna Marnotrawnego, ma jedną rękę delikatną, matczyną, a drugą zdecydowaną, ojcowską. – Malarz chciał nam przez to powiedzieć, że Bóg jest i ojcem, i matką. Każdy z was ma przecież doświadczenie rodziców, a może sam jest rodzicem – nakłaniał kaznodzieja do refleksji nad swoim aktualnym życiem. Dlatego człowiek nawet w poczuciu własnej winy powinien patrzeć z nadzieją w oblicze Boga.

W tym kontekście niezwykle ważny jest sakrament pokuty i pojednania. – Przez ten sakrament zostają zgładzone nasze winy, ale w pewien sposób za pokutę mamy pewien dyskomfort i cierpienie, że jednak zgrzeszyliśmy – powiedział bp Cisło. Dobrą okazją do takiego powrotu i odpokutowania swoich win są właśnie rekolekcje wielkopostne.

Zwracając się bezpośrednio do bezdomnych stwierdził, że w tej chwili znaleźli się w niezwykłym miejscu, w szczególnej wspólnocie braterstwa. – W jakiś sposób też połączył was wspólny los bezdomności, zagubienia, pewnego uwikłania, a może jakiejś niezdolności do normalnego życia, przynajmniej w waszej świadomości. Traktujcie swój los w tej chwili jako przejściowy, żeby wyjść całkowicie z tej bezdomności i niezaradności – zachęcał biskup.

Przywołał słowa ks. Puzewicza, który zapewniał go, że każdego roku komuś udaje się wrócić do normalnego życia, znaleźć mieszkanie i pracę. – Miejcie przed sobą właśnie taką perspektywę – prosił hierarcha dodając, że na dzień dzisiejszy powinien im wystarczyć i dodać sił na przyszłość „ten wielki, wolny oddech, który daje łaska sakramentalna, spowiedź, Komunia święta i pełne zjednoczenie z Chrystusem”.

Bp Cisło apelował też do bezdomnych, aby byli dla siebie apostołami i pozwolili sobie powiedzieć prawdę, a czasem nawet słowa przestrogi ze strony kolegi czy koleżanki. – Dlatego niech ta dzisiejsza Liturgia, te wasze rekolekcje, to pałające serce, kiedy Chrystus jest tak blisko nas, a nawet w nas będzie dla was pokrzepieniem – prosił hierarcha. Życzył, aby ich serca pałały tak jak w uczniach, którzy wracali do Emaus po śmierci Jezusa, którym się świat zawalił.

– Chciałbym, żebyście byli dla siebie wzajemnie apostołami. Abyście pomagali sobie w waszym braterstwie, ale byście też mieli perspektywę wyjścia z tej sytuacji, bo jesteście zdrowymi i młodymi ludźmi. Jesteście młodzi i życie przed wami. Dlatego szukajcie sposobu, aby wyjść z tej sytuacji – apelował także biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej.

Podzielił się też z bezdomnymi swoim własnym doświadczeniem duszpasterskim. – Czasami mówię w kazaniach do wiernych, żeby nie patrzyli na was, jako na nieudaczników tylko właśnie na tych z tak skomplikowanym losie, którego czasami nie można unieść – powiedział hierarcha. W takich chwilach człowiek może się załamać, ale nie jest w jego naturze, a tym bardziej w naturze chrześcijanina, trwać w tym załamaniu. Trzeba wychodzić z zapaści i trudnych sytuacji życiowych. – Dlatego wspierajcie się wzajemnie i przede wszystkim troszczcie się o swoje sumienie – prosił biskup.

Wyraził też głęboką radość i zadowolenie, że lubelscy bezdomni mają swojego „anioła stróża” w osobie ks. Mieczysława Puzewicza. – On był bliski doktoratu. Był też rektorem kościoła św. Ducha na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie, a teraz jest dyrektorem radia diecezjalnego. Jest ceniony, ma kontakty z elitą, ale jego pasją kapłańską jesteście wy – mówił wprost bp Cisło. Dlatego prosił, aby mieli świadomość, że zawsze jest ktoś, kto o nich myśli. – Życzę wam, abyście się odnaleźli w ramionach Miłosiernego Ojca Niebieskiego – zakończył homilię bp Mieczysław Cisło.

Jak zaznaczył w rozmowie z KAI sam ks. Puzewicz, rekolekcje dla bezdomnych to czas, kiedy zapadają życiowe decyzje. – W tym czasie odbywamy trudne rozmowy dotyczące perspektywy co zrobić ze sobą po rekolekcjach, jak uporządkować swoje życie – powiedział ks. Mieczysław.

W tym roku w rekolekcjach wielkopostnych w podlubelskiej Dąbrowicy bierze udział czterdziestu mężczyzn. Na co dzień są to osoby nocujące na klatach schodowych, w pustostanach, w ogródkach działkowych czy w śmietnikach. Czas rekolekcji to oprócz najważniejszego, duchowego przygotowania do świąt Wielkiej Nocy to także okazja, aby bezdomni zjedli ciepły posiłek, skorzystali z prysznica czy dostali nowe i czyste ubrania.

Od wielu lat rekolekcje są organizowane we współpracy z braćmi kapucynami i siostrami, którzy ewangelizują wśród bezdomnych, ale też służą w kuchni, przy wydawaniu posiłków, czy poprzez zwykłe rozmowy z uczestnikami. Rekolekcje nie odbywałyby się, gdyby nie posługa wolontariuszy, którzy sami przygotowują posiłki, zajmują się logistyką i organizacją ubrań, czy kosmetyków. W sumie rekolekcje obsługuje jedenaście osób.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.