Drukuj Powrót do artykułu

Bp Zadarko odwiedził wyspę uchodźców

20 września 2017 | 10:48 | Warszawa / tk / mz Ⓒ Ⓟ

Migracje z Afryki do Europy będą trwały dziesięciolecia – ocenił w rozmowie z KAI bp Krzysztof Zadarko, który właśnie powrócił z włoskiej wyspy Lampedusa. Delegat KEP ds. Imigracji podkreśla, że na świecie toczy się dziś kilkadziesiąt wojen i tłumaczy, że „nie da się tak łatwo zahamować fali ludzi, którzy uciekają przed śmiercią”.

Bp Zadarko uważa, że projekt korytarzy humanitarnych jest „najbardziej bezpiecznym sposobem przyjmowania ludzi zagrożonych i chorych, jaki na dziś można zorganizować”. Projekt narodził się na Lampedusie i jest tam kontynuowany. Zwraca uwagę, że episkopat włoski uruchomił już drugi korytarz humanitarny.

Nawet jeśli wojna w Syrii niebawem się skończy, to wyzwanie migracyjne będzie trwało nadal, bowiem większość spośród ludzi docierających dziś do Europy to mieszkańcy Afryki subsaharyjskiej – ocenia delegat KEP.

Właśnie w Afryce ma miejsce większość spośród około 40 wojen toczących się dziś na świecie. „Nikt o tym nie mówi, nikt nie pisze, tymczasem są to często kraje, w których naprawdę nie da się dalej żyć” – mówi bp Zadarko dodając, że nie tylko wojna wypycha ludzi z Afryki lecz także bieda i głód.

„Ludzie uciekają np. dwa lata z Gambii do Libii, wiedząc o tym, że w Libii jest piekło. Warunki jakie panują w libijskich ośrodkach są niewyobrażalne, choć do końca o tym nie wiemy, bo nie ma tam jednego rządu, tylko kilka formacji, które konkurencyjnie rządzą krajem…” – relacjonuje bp Zadarko.

Zwraca uwagę, że wędrując przez pustynię na wybrzeże Morza Śródziemnego, zwłaszcza do Libii, uchodźcy giną z wycieńczenia lub wpadają w sidła handlarzy ludźmi, którzy zmuszają ich do ciężkiej, nieopłaconej pracy. Przyznaje, że zdarzają się także przypadki kryminalne, ale większość przechodzi tak głębokie traumy, że nadaje się tylko do opieki psychologicznej. „Więcej jest tych, którzy giną po drodze, na pustyni, prześladowani i torturowani niż tych, którzy dotrą do Libii. A duża część spośród tych, którym się to uda – ginie w morzu…” – zaznacza biskup.

Czytaj także: „Uchodźcy – pytanie o fundamenty Europy”

Podczas wizyty we Włoszech delegat KEP rozmawiał m.in. z kard. Francisco Montenegro, arcybiskupem Agrigento na Sycylii, któremu podlega Lampedusa i tamtejsze ośrodki dla uchodźców. Tam w tzw. hot-spotach przybysze są badani, identyfikowani, udziela się im także niezbędnej pomocy medycznej. Gość z Polski spotkał się też z osobami, które chowają na wyspie tych, którzy potonęli w morzu. W większości są to groby bezimienne.

W ośrodku opieki pod Agrigento pracują z uchodźcami siostry z różnych krajów, w tym dwie z Polski. Zakonnice (nazaretanka i z Sacre Coeur) odpowiedziały na specjalny apel konsulty zakonów żeńskich. „Opiekując się tymi ludźmi, siostry robią niezwykłą robotę, nieznaną w Polsce. To też jest nasza polska odpowiedź na kryzys migracyjny i uchodźczy” – podkreśla biskup.

Zwraca uwagę, że z włoskich ośrodków jest wiele deportacji, bo część przybyszów nie spełnia konwencji genewskiej o statusie uchodźcy albo jest podejrzana ze względów bezpieczeństwa. „Są migrantami, więc nie można ich pozostawić, choć nie bardzo wiadomo też, jak się powinno wobec nich zachować, zwłaszcza gdy już dłużej przebywali, a w niektórych przypadkach uczyli się języka i próbowali swoich sił w nowym miejscu” – przyznaje delegat KEP.

Pytany o to, jak Polska powinna reagować na wyzwanie związane z migracją, bp Zadarko odparł: „Podstawowy problem w opisywaniu tej tematyki polega na jej odhumanizowaniu i kompletnej niewiedzy o tym, z czym obecnie mamy do czynienia. Trzeba unikać myślenia ideologicznego, które służy jakimś interesom. Media powinny mówić o istocie problemu a nie jedynie wybijać drastyczne incydenty pokazujące uchodźców negatywnie. Nie wolno nie widzieć terroryzmu, ale czy ofiary wojen i prześladowań mają mieć drzwi z tego powodu zamknięte. Pomoc humanitarna w Syrii lub Iraku to ważna sprawa, ale jeszcze nie jest to odpowiedź na problem uchodźców i migrantów, którzy mimo tam udzielonej pomocy zmuszeni są do ucieczki. Tacy też są i będą, niestety. Trzeba mówić rzetelnie, sprawdzać informacje” – apeluje delegat KEP.

„Proboszcz z Lampedusy pokazywał mi zdjęcia, na których migranci grają w piłkę z ministrantami, wspólnie z mieszkańcami miasteczka oglądają mecze w telewizji itd. Włosi chcą po prostu okazać ludziom, którym udało się przebyć morze, serce, współczucie” – wskazuje biskup. „Od początku roku proboszcz rozdał tysiąc egz. Biblii i trzy tysiące różańców, bo …. 90% migrantów docierających do Lampedusy to chrześcijanie z afrykańskich krajów. Nie muzułmanie. Mamy ich zawrócić do piekła, z którego uciekli?” – pyta biskup.

Podkreśla, że zjawisko migracji jest bardzo złożone i trzeba starać się rozgraniczać różne wątki. Faktem jest bowiem i cierpienie tysięcy migrantów, i handel ludźmi, których przemyca się do Europy, i zamachy, i radykalizm Państwa Islamskiego.

Czytaj także: Przyjęcie chrztu nie chroni przed deportacją uchodźcy

„Wrzucanie wszystkiego do jednego worka i wyciąganie dowolnych elementów pasujących do lansowanej tezy jest nieuczciwe i fałszujące obraz rzeczywistości” – alarmuje bp Zadarko. Dlatego nie wolno na przykład mówić, że każdy uchodźca jest potencjalnym terrorystą. „To byłaby krzywda wyrządzana tym, których powinniśmy ocalić. Słuchałem tych ludzi, oni wołają o pomoc!” – relacjonuje delegat KEP.

Ważne jest też uświadomienie sobie, że problem migracyjny szybko się nie skończy, lecz będzie nas angażował przez najbliższe dziesięciolecia. „Być może będzie zmieniała się struktura i przyczyny migracji ale na pewno do Europy będą docierać kolejni ludzie. Nie da się tak łatwo zahamować fali ludzi, którzy uciekają przed śmiercią” – stwierdza biskup.

Biskup przypomina, że w dniach 1-8 października odbędzie się kolejny tydzień modlitw w intencji migrantów i uchodźców „Umrzeć z nadziei”, poświęcony uchodźcom, którzy zginęli w drodze do Europy. „Mam nadzieję, że znajdą się sprawiedliwi, którzy będą się modlić” – powiedział KAI delegat KEP ds. Imigracji.

Swoje sprawozdanie z wizyty na Lampedusie i sugestie co do przyszłych działań zarówno wobec migrantów jak i uchodźców bp Krzysztof Zadarko przedstawi na październikowym zebraniu plenarnym KEP w Lublinie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

19 września 2017 18:15

X Dni Kardynała Adama Kozłowieckiego

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.