Drukuj Powrót do artykułu

Dialog obywateli czy sąsiedztwo narodów?

17 marca 2012 | 14:45 | bgk / pm Ⓒ Ⓟ

O współpracy polsko-niemieckiej w wymiarze obywatelskim dyskutowali podczas drugiego dnia Zjazdu Gnieźnieńskiego duchowni i szefowie organizacji i instytucji zaangażowanych w dialog polsko-niemiecki. Uczestnicy debaty uznali zgodnie, że pamięć o przeszłości jest ważna, najważniejsza jest jednak przyszłość.

Prof. Anna Wolff-Powęska z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu przypomniała, że obywatelskie inicjatywy na rzecz zbliżenia podejmowane były już w latach 50. zarówno przez polskich, jak i niemieckich chrześcijan. Były to przedsięwzięcia oddolne inicjowane m.in. przez wydawnictwo „Znak”, „Tygodnik Powszechny” i „Więź”. Ich sukces – jak tłumaczyła – polegał przede wszystkim na tym, że „zaangażowani w nie ludzie potrafili zachować równowagę między brzemieniem historii, a realizmem ówczesnych czasów”.

Prof. Powęska podkreśliła również, że to, co dzieje się właśnie na tym poziomie, między ludźmi, jest najbardziej autentyczne i najcenniejsze. „Prawdziwe obywatelstwo rodzi się z dala od polityki” – stwierdziła.

O konieczności bezpośredniego spotkania mówił także ks. dr Herman Düringer, dyrektor ewangelickiej inicjatywy „Znaki Nadziei” pomagającej m.in. byłym więźniom obozów koncentracyjnych. Przybliżając krótko działalność organizacji podkreślił, że „działa ona na rzecz lepszej przyszłości Polski i Niemiec”. Wskazał także na konieczność budzenia zainteresowania i zaangażowania w relacje polsko-niemieckie ludzi młodych.

W dyskusji głos zabrał także ks. dr Manfred Deselaers, duszpasterz przy Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Jak zauważył, w relacjach polsko-niemieckich ważne jest stworzenie takiej przestrzeni, w której Polacy i Niemcy będą mogli się wzajemnie wysłuchać. Dialog bowiem to także milczenie i słuchanie. Kapłan wskazał także na różne postrzeganie dialogu przez Polaków i Niemców. Jak mówił, dla tych pierwszych ma on wciąż kontekst chrześcijański, dla drugich już nie.

Ks. dr Grzegorz Chojnacki, dyrektor Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze nawiązując do tematu dyskusji: Polacy i Niemcy: dialog obywateli czy sąsiedztwo narodów stwierdził, że zamiast „czy” powinien się pojawić spójnik „i”. Obie przestrzenie są bowiem bardzo ważne. Przyznał również, że Polaków i Niemców wciąż dzielą wewnętrzne mury. Czy potrafimy je w sobie obalić? – pytał.

Małgorzata Ławrowska, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej przyznała z kolei, że nasze społeczeństwa mają ciągle zbyt małą wiedzę o sobie. By to zmienić konieczne jest nie tylko inwestowanie w odpowiednie instrumenty, które pozwolą na długofalowe działanie, ale także w edukację kulturalną, polityczną i historyczną. Ważną rolę mają tu do odegrania także media, które w dużym stopniu kształtują dzisiejsze postawy.

O znaczeniu edukacji, zwłaszcza wśród młodego pokolenia mówił także Stefan Erb, dyrektor Polsko-Niemieckiej Wymiany Młodzieży. Wskazując na doświadczenia prowadzonej przez niego organizacji podkreślił, że bezpośredni kontakt przynosi najlepsze owoce i jest najbardziej autentyczny, łamie bowiem stereotypy i pozwala na bliższe poznanie.

„Nie chcemy, by nasze relacje ograniczały się do pustych gestów, chcemy, by były to autentyczne spotkania. Młodzi ludzie nie postrzegają już naszych wzajemnych relacji przez pryzmat historii, dla nich liczy się przede wszystkim to, co jest dziś. I to jest cenne” – mówił.

Bp Hans-Jochen Jaschke, przewodniczący Podkomisji Episkopatu Niemiec ds. Dialogu Międzyreligijnego przyznał, że przestrzenią dialogu polsko-niemieckiego był i jest Kościół. Podkreślił, że o ile pamięć o przeszłości jest ważna, najważniejsza jest przyszłość. „Współpraca polsko-niemiecka, nasze sąsiedztwo jest dla obu narodów jednym z najważniejszych zadań” – mówił biskup pomocniczy Hamburga.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.