Drukuj Powrót do artykułu

Dialog wierzący – niewierzący

07 października 2005 | 15:14 | Ⓒ Ⓟ

„W co wierzy ten, co w nic nie wierzy?” – to pytanie stało się punktem wyjścia do rozważań na temat dialogu ludzi wierzących z niewierzącymi.

Jerzy Sosnowski pokazał, że pod pojęciem niewiary rozumiemy bardzo różne rzeczy: od nie bycia członkiem żadnej wspólnoty wyznaniowej, poprzez przekonanie o konieczności poświęcenia życia wartości wyższej, co jednak nie musi być równoznaczne z wartością transcendentną (tu za przykład posłużył narrator „Dżumy” Camus’a), aż po postawę, którą określić można wyłącznie w formie negatywnej: niewiara w nic. Ale, jak na wstępie zauważyli uczestnicy panelu, w zasadzie niemal każdy wierzy w coś. Ksiądz Tomas Halik powiedział, że pierwszym pytaniem, jakie zawsze zadaje osobie niewierzącej jest pytanie jaki jest ten Bóg, w którego nie wierzysz. „Często okazuje się, że w takiego Boga to i ja nie wierzę” – stwierdził czeski teolog. Tak jak pojęcie niewiary, tak tez pojęcie wiary wymaga definicji – zauważył abp. Ciobotea – wiara w Boga to nie tylko wiara, że On jest, ale i żywa z nim relacja.
Samo postawienie tematu w formie alternatywy: wiara – zupełny brak wiary zostało poddane krytyce. Sławomir Sierakowski stwierdził, że nie ma alternatywy: aksjologia chrześcijańska albo niewiara w nic. Niemniej jednak zauważono, że we wzajemnym myśleniu niewierzący i wierzący nadal pełni są uprzedzeń i protekcjonalizmu: ci pierwsi nadal postrzegają niekiedy drugich jako „inteligentnych inaczej”, naiwnych, wywołują oni uśmiech politowania. Z kolei niewierzący jawią się często jako ludzie pozbawieni etosu, moralności, ograniczonych w swym pojmowaniu świata. „Gdzieś między głupotą a podłością” jak to ujął ks. Jerzy Bagrowicz. Pius IX nazwał ateizm „zbrodniczą zuchwałością”.
Dziś podziały wyraźnie się zacierają. Odpowiada za to – zdaniem Sierakowskiego – przełom postmodernistyczny. Coraz częściej ludzie niewierzący deklarują się jako agnostycy, poza tym, mimo że istnieją jeszcze ciągle wzajemne uprzedzenia, przełamany został stereotyp wiary jako domeny „prostaczków”, przeciwieństwo paradygmatu naukowego. Dziś nawet ludzie nauki przyznają się do wiary, także w wydaniu magicznym czy okultystycznym. Poza tym do końca „zimnej wojny” między wierzącymi a niewierzącymi przyczyniło się nie tylko nauczanie Soboru Watykańskiego II, ale także postawa wielu lewicowych intelektualistów. Ludzi Kościoła i postaci takie jak Kołakowski, Michnik czy Habermas połączyła wierność własnym przekonaniom, a jednocześnie niechęć do tego, aby w drugą stronę postrzegać jako wroga.
Mury wiary i niewiary pozwala przekroczyć również pełne miłości spojrzenie na człowieka. Siostra Zofia ze zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa powiedziała, ze w praktyce życia jej zgromadzenia spotyka się wielu ludzi i to właśnie to spotkanie jest najważniejsze, dużo ważniejsze niż kwestia wiary czy niewiary. Ks. Halik pokazywał, że także we współczesnej kulturze zasadnicza przepaść rozdziela częściej nie wiarę i niewiarę, ale kulturę tradycyjną i laicką. Wbrew pozorom chrześcijaństwo ma wiele wspólnego z jedną i z drugą i dlatego właśnie chrześcijanom przypada zadanie budowania między nimi mostów.
Dialog chrześcijan z osobami niewierzącymi rodzi dwa zasadnicze pytania. Pierwsze to pytanie o tożsamość chrześcijaństwa i wierności misji głoszenia Dobrej Nowiny. Uczestnicy panelu zgodzili się, że dialog jest formą głoszenia, która od monologu różni się pragnieniem usłyszenia tego, co sądzi druga strona, co wynika z szacunku dla partnera dialogu. Drugim pytaniem, które się pojawia, jest pytanie o owocność debaty wierzących z niewierzącymi. „Może lepiej zamiast dialogować, po prostu działać razem” – stwierdził Sosnowski. W odpowiedzi ks. Bagrowicz zwrócił uwagę, że wspólne działanie wymaga wzajemnego poznania, a to rodzi się przez dialog.
Doświadczenie wiary i niewiary jest doświadczeniem przekraczającym pojmowanie człowieka. Podział przebiega tak na prawdę we wnętrzu człowieka. Ks. Halik zauważył, że wiara i niewiara wpisują się w historię życia każdego z nas, są w nas obecne. „Panie wierzę, wspomóż moją niewiarę.” Ale też wpisują się w historię biblijną – ateizm to ciemność Wielkiego Piątku. Konieczność pokory wobec zagadnienia wiary i niewiary podkreślił w swej wypowiedzi Michał Klinger. „Przez zasłonę niewiary może się przebić tylko Pan Bóg. I tylko On tak na prawdę może prowadzić dialog z niewierzącymi” – powiedział prawosławny teolog.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.