Diecezja kielecka: przebieg wizyty duszpasterskiej będzie zależny od sytuacji

Nie jest oczywiste, w jaki sposób będzie przebiegała tegoroczna wizyta duszpasterska. Rozważane są różne możliwości, ale wszystko zależy od sytuacji epidemicznej po Bożym Narodzeniu.

Rzecznik diecezji kieleckiej, ks. Mirosław Cisowski informuje, że księża otrzymali pewne rekomendacje, ale nie ma jeszcze jednoznacznej decyzji. Komunikat w tej sprawie ukaże się wkrótce.

Jeśli stan zagrożenia epidemicznego utrzyma się na takim poziomie, jak obecnie niemożliwe będzie tradycyjne odwiedzanie rodzin w domach, gdyż mogłoby to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa wiernych i samych kapłanów.
Księża rozważają różne możliwości. W parafii Michałów w dekanacie pińczowskim proboszcz ks. Sławomir Olszewski skłania się do spotkań z poszczególnymi rodzinami w kościele, ale na razie to wstępne plany, choć wierni o kolędę dopytują. – Poczekamy na decyzję księdza biskupa – mówi.

Niektórzy biorą też pod uwagę wyznaczenie innego czasu wizyty duszpasterskiej, np. wiosną.
Jak sugeruje ks. Cisowski, można byłoby np. zapraszać rodziny z poszczególnych ulic i osiedli na Mszę św. w ich intencji w wyznaczonym dniu. Byłaby ona połączona z błogosławieństwem kolędowym i wręczeniem pamiątkowych obrazków. Dopełnieniem takiego spotkania mogłaby być wspólna modlitwa rodziny po powrocie do domu, połączona z pokropieniem mieszkania wodą poświęconą wcześniej w kościele przez księdza.

Kapłani rozważają też wizyty w rodzinach, które specjalnie o to poproszą, z zachowaniem szczególnego wówczas bezpieczeństwa. Nie powinno się też angażować ministrantów, ani innych osób, które towarzyszyłyby księdzu – podkreśla ksiądz rzecznik.