Diecezja radomska będzie miała misjonarza w Chinach

Ks. Łukasz Skowyra, wikariusz parafii katedralnej w Radomiu, przygotowuje się do podjęcia pracy misyjnej w Chinach. Zgodę wyraził już biskup Henryk Tomasik.

– Samą myśl o byciu tam pokochałem. Pokochałem też i tę świadomość, że będzie można i temu ludowi nieść Ewangelię. To dzisiaj mnie trzyma. Nie wykorzystać tego momentu historii tego narodu, chyba byśmy byli winni przed Bogiem. Kto z nas by się za to wytłumaczył – mówił w wywiadzie dla Radia Plus Radom ks. Łukasz Skowyra.

Kapłan przyznał, że od dawna nosił w sercu myśl pracy w "Państwie Środka". – Pochodzę z parafii z Solec nad Wisłą, gdzie są duże tradycje misyjne. Ten temat zawsze był obecny w życiu, ta myśl była zawsze w moim sercu – mówi ks. Skowyra dodając, że Chiny otwierają się na świat.

Ks. Skowyra chce jechać do Chin, "aby dawać świadectwo życia i mieszkać wśród ludzi, aby być takim zalążkiem Kościoła poprzez zwykłe relacje z ludźmi, taką pracą u podstaw".

– W Chinach jest inna mentalność ludzi, inaczej pojmuje się kwestie duchowe, ale wierzę, że Bóg mnie poprowadzi. Sytuacja Kościoła jest skomplikowana, inna w każdej części kraju. Ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, Bóg czyni cuda – mówi przyszły misjonarz.

Ks. Łukasz Skowyra uczył się języka chińskiego w Radomiu. – Wbrew pozorom chiński jest prosty, problemem jest pismo – powiedział ks. Skowyra, który przez najbliższe dwa lata będzie przygotowywał się do wyjazdu w seminarium misyjnym we Włoszech.