Drukuj Powrót do artykułu

Dlaczego kard. Krajewski w cyrku położył się pod chodzącym słoniem?

13 lutego 2023 | 18:21 | Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews.va | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Konrad Krajewski/agefotostock/East News, @Guzik_Paulina/Twitter

W sobotę ponad 2 tys. osób często nie widzących wyjścia ze swojej sytuacji, a wśród nich m.in. uchodźcy, bezdomni, uzależnieni od alkoholu i narkotyków, prostytutki czy transwestyci, wzięło udział w spektaklu cyrkowym, na który zostali zaproszeni przez papieża Franciszka. Jak podkreśla, cytując Ojca Świętego, jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski, przez kilka godzin cyrk przywracał tym ludziom nadzieję, a piękno przedstawienia pozwoliło im dostrzec, że niemożliwe staje się możliwym.

Prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia wziął udział w przejściu słonia nad leżącymi osobami. Ten gest trzeba odczytywać w kontekście całego spektaklu, który rozpoczął się od modlitwy wraz ze wszystkimi artystami cyrkowymi.

„W pewnym momencie, kiedy pojawiła się ta scena z przejściem słonia nad osobami leżącymi, prowadzący spektakl powiedział: «tu powinien pojawić się kardynał Krajewski». I wszyscy zaczęli krzyczeć: «don Conrado, don Conrado». Sam gdybym usłyszał, że jakiś kardynał bierze w tym udział, byłbym bardzo zdziwiony – zaznaczył kard. Krajewski. – Natomiast to był taki moment, po tym, gdy na początku spektaklu powiedziałem, że znajdujecie się w sytuacjach nieprawdopodobnych, a wyjście z tych sytuacji jest możliwe: odwagi. Nie mogłem tam nie pójść, bo wtedy co innego znaczyłyby słowa, a co innego życie. Wyszedłem więc i wziąłem udział w tym spektaklu ze względu na owe 2 tys. osób”.

„Kiedy ci ludzie wychodzili, stałem w drzwiach i wszystkich żegnałem. Widziałem, w jaki sposób reagowali. Dziękowali za to, że niemożliwe dla nich też stało się możliwe. Jestem biskupem ulicy. Ja jestem jednym z nich. Papież powiedział: «sprzedaj biurko, wyjdź na ulicę i bądź z nimi». Muszę więc także mówić ich językiem, a to jest ich język. Nie wystarczy głosić kazania, trzeba żyć tym, co się mówi” – wskazał jałmużnik papieski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.