Domagają się uwolnienia duchownych
30 czerwca 2011 | 22:14 | pb (KAI/AsiaNews) / ms Ⓒ Ⓟ
Emerytowany biskup Hongkongu, kard. Joseph Zen Ze-kiun stanął na czele ponad stu katolików, którzy protestowali przeciwko nieludzkiemu traktowaniu i więzieniu duchowieństwa w Chinach kontynentalnych.
Manifestacja odbyła się 29 czerwca przed budynkiem Liaison Office w Hongkongu, siedzibą przedstawicielstwa rządu w Pekinie w tym „specjalnym regionie administracyjnym” Chin. Naprzeciwko protestujących stało kilkudziesięciu uzbrojonych policjantów.
Przemawiając podczas zgromadzenia przedstawiciel wspólnoty katolickiej Patrick Poon powiedział, że wierni z Hongkongu zostali zmuszeni do wyjścia na ulice, gdyż „prawa człowieka katolików chińskich, a szczególnie wolność religijna”, są tak poważnie łamane, że już trudno tę sytuację znieść.
Wspomniał o smutnym fakcie bezprawnych święceń biskupich w Lechan i o odwołanych święceniach w Handan, gdzie kandydat na biskupa musiał „zniknąć”, gdyż zagrożona była jego wolność osobista. – Zdecydowanie protestujemy przeciwko upartej decyzji rządu chińskiego, by kontynuować bezprawne święcenia, która stanowi poważny brak szacunku wobec Kościoła oraz sprawia ból i podziały we wspólnocie wiernych – mówił Poon.
Wcześniej uczestnicy demonstracji wzięli udział we Mszy św., którą kard. Zen odprawił w pobliskiej kaplicy. W czasie liturgii modlono się za prześladowanych i cierpiących wyznawców Chrystusa w Chinach.
Manifestacja została zorganizowana przez diecezjalną komisję ds. sprawiedliwości i pokoju. Jej uczestnicy nieśli transparenty, wielki krzyż i śpiewali pieśni. Niektórzy mieli na sobie szarfy z nazwiskami zaginionych lub uwięzionych duchownych.
Jak zwykle przy takich okazjach żaden przedstawiciel władz nie wyszedł do zgromadzonych. List protestacyjny, który ze sobą przynieśli, został więc przytwierdzony do ogrodzenia. W jego treści znalazło się wezwanie do władz, aby przeprowadziły dochodzenie w sprawie torturowania niektórych kapłanów, wyrażenia z tego powodu oficjalnych przeprosin i wypłacenia odszkodowań.
Poon ujawnił, że duchownych z Zhangjiakou w prowincji Hebei zmuszono do przyjęcia tzw. pozwolenia kapłańskiego i rządowej zasady Kościoła niezależnego, autonomicznego i samoorganizującego się. Powołał się na przypadki ks. Zhanga Guangjuna z Xuanhua, który został ciężko pobity, oraz ks. Chen Hailong, także z Xuanhua, wywiezionego 9 kwietnia przez przedstawicieli władz – jego los jest od tamtej pory nieznany. Katolicy są zaniepokojeni bezpieczeństwem kapłanów, którzy zaginęli bez śladu lub są w więzieniu za to, że „byli po prostu wierni swojej wierze i korzystali z wolności religijnej zapewnionej w chińskiej konstytucji”.
Działacz katolicki przypomniał, że 1 lipca minie 79. rocznica urodzin bp. Su Zhimina z Baoding, zaginionego przed 14 laty. Trzecią część swego życia spędził on w więzieniach. – Okrutne i nieludzkie traktowanie bp. Su jest odrażające – wskazał Poon.
Demonstranci domagali się wiadomości o losie także innych duchownych, m.in. ks. Lu Genjun z Baoding i bp. Shi Enxianga z Yixian, a także uwolnienia wszystkich aresztowanych katolików w tym księży: Ma Wuyonga, Liu Honggenga z Baoding i Li Huishenga z Xiwanzi.
Poon podkreślił, że katolicy mają nadzieję, że władze chińskie będą szanować wolność religijną obywateli i wolność sumienia duchownych, „kończąc z bezprawnymi święceniami biskupów”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.