Droga Krzyżowa na komór

Pomysł modlitewników na komórki

Pomysł różańca na komórki powstał podczas Koszalińsko-Kołobrzeskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę w 2005 roku. Prototyp powstał parę miesięcy później, lecz po konsultacjach nie został opublikowany. W październiku 2007 w katolickich portalach internetowych pojawiły się informacje o podobnych rozwiązaniach, więc opublikowano różaniec na komórki w internecie. Stało się to 20.10.2007r. na portalu wiara.pl. Pierwsza aplikacja była bardzo prosta, zawierała tylko teksty modlitw i tajemnice do różańca.
Ze względu na to, iż pomysł różańca cieszył się zainteresowaniem, miesiąc poźniej został wydany modlitewnik na komórki, bazujący na książce Modlitewnik Studenta, wydanej przez Duszpasterstwo Akademickie w Polsce. W maju 2008 roku został opracowany modlitewnik z litaniami.
Dzięki współpracy z użytkownikami aplikacje udało się rozbudować o liczne funkcje, znaleziono wiele błędów, co pozwoliło na publikację dojrzałych aplikacji w komercyjnych kanałach sprzedaży (wszyscy wiodący operatorzy GSM). Kanały komercyjne pozwalają dotrzeć do większej ilości odbiorców i pokrywać koszty tworzenia aplikacji. Aplikacje są i zawsze będą dostępne na stronie do pobrania za darmo.
W lipcu 2008 roku udało się opracować różaniec na komórki w 5 innych wersjach językowych.
W marcu 2009 roku wydano Drogę Krzyżową.

Jak działa różaniec na komórki?

Pomysł jest prosty. Najpierw wybieramy modlitwę z dostępnych (Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Koronaka do Najświętszego Serca Pana Jezusa, Koronka do Ducha Świętego). Przy różańcu wybieramy które tajemnice chcemy odmawiać. Przy tajemnicach widnieja dni tygodnia, dla których są one proponowane. Pokazuje się ekran z nazwą i tekstem modlitwy. Przed dziesiątką różańca pojawia się fragment z Pisma Świętego odnoszący się do danej tajemnicy. Zamiast przesuwać paciorki w ręce klika się guzik „Następny” lub przechodzi dżojstikiem w prawo. Po odmówieniu dziesiątki telefon wibruje, zatem nie trzeba cały czas patrzeć na ekran telefonu odmawiając modlitwy z pamięci. Niektórzy użytkownicy wolą czytać wszystkie modlitwy z ekranu, ponieważ pomaga im to się skupić.
Różaniec na komórki może też pomagać w modlitwie na tradycyjnym różańcu, ponieważ można na nim doczytywać osobno wydzielone rozważania do tajemnic.

Użytkownicy

Ze względu na wiele kanałów dystrybucji liczba użytkowników może być tylko szacowana. Prawdopodobnie w Polsce jest przynajmniej 7000 użytkowników, za granicą porównywalna liczba na wszystkich kontynentach. Okazało się, że modlitewniki na komórki są używane przez osoby w każdym wieku, również emerytalnym, choć na początku wydawało się, że to propozycja raczej tylko dla młodzieży. Aplikacje są używane zarówno do nauki jak i codziennej modlitwy. Najlepiej sprawdzają się w podróży.
Różaniec na komórki okazał się też cenną pomocą w modlitwie dla osób niepełnosprawnych, na przykład częściowo sparaliżowanym, ponieważ pamięta na której modlitwie się jest

Większość wiernych odbiera modlitewniki na komórkę pozytywnie, jednakże są też tradycjonaliści, dla których ta forma jest nie do przyjęcia. Plusem jest dyskrecja, to, że niektórzy noszą telefon zawsze ze sobą, niekoniecznie pamiętając o różańcu/modlitewniku. Aplikacje nie posiadają i nie będę posiadały funkcji do automatycznego odmawiania modlitw, wszelkie tego typu komentarze są niedorzeczne.

Czy modlenie się przy pomocy telefonu jest dobre?

Używanie telefonu do nauki modlitw lub zliczania dziesiątek nie jest w żadnym razie grzechem. Trzeba jednak uważać, czy użycie telefonu nie rozprasza modlącego się i starać się wyłączać dostęp do sieci („tryb samolotowy”). Modlitewniki na komórki wyklarowały się raczej jako forma przejściowa do tradycyjnych form.

Podoba mi się ten pomysł, chcę jakoś pomóc…

Teksty modlitw są gromadzone w osobnym pliku tekstowym, dzięki czemu osoba która umie obsługiwać komputer na podstawowym poziomie może bez trudu opracować modlitewnik ze swoim doborem modlitw lub wersję obcojęzyczną któregoś z istniejących modlitewników.
Różańcowi na komórki brakuje ilustracji do tajemnic. Muszą to być to ilustracje typu ikonicznego, przygotowane w formacie wektorowym, żeby dobrze było widać je na ekranach telefonów i mogły być dopasowane do rozmiaru wyświetlacza. Jeśli jesteś grafikiem i umiesz to zrobić, to proszę o kontakt.

Autor

Artur Polit, urodzony w 1986 roku w Koszalinie, student kierunku Informatyka na Wydziale Informatyki i Zarządzania Politechniki Poznańskiej