Drukuj Powrót do artykułu

Droga Krzyżowa w Koloseum poświęcona męczennikom XXI w.

28 lutego 2016 | 08:38 | kg (KAI/RV) / br Ⓒ Ⓟ

Przygotowanie medytacji na wielkopiątkową Drogę Krzyżową w Koloseum Papież zlecił tym razem metropolicie Perugii kard. Gualtiero Bassettiemu. W swych rozważaniach do tradycyjnych stacji Via Crucis pragnie on odnieść się też do naszych czasów, w których, jak powiedział Radiu Watykańskiemu, nie brak niestety doświadczenia krzyża. Trzeba je odczytywać w świetle miłości Boga do ludzi i przebaczenia.

„Starałem się, w świetle papieskiego listu «Misericordiae vultus», ogłaszającego Rok Święty, podsumować w męce Jezusa także udręki Kościoła, ludzi, świata. Jest też refleksja o prześladowanych chrześcijanach, gdyż rozważając śmierć Jezusa na krzyżu, koniecznie trzeba odnieść się do ich prześladowania we współczesnym świecie. Niestety w niektórych regionach świata nasi bracia odczuwają na własnym ciele tę mękę” – powiedział włoski purpurat.

Jego zdaniem „męczennicy XXI wieku są niewątpliwie dzisiejszymi apostołami”. Przypomniał słowa Ojca Świętego, że „gdy zabijają cię z nienawiści do Chrystusa, bynajmniej nie pytają, czy jesteś katolikiem, protestantem czy prawosławnym i właśnie w obliczu nienawiści do wiary dajesz świadectwo”. Kardynał wyraził przekonanie, że „z tym wszystkim, co przeżywamy dzisiaj: z Rokiem Jubileuszowym Miłosierdzia i całym nauczaniem, jakie mamy również podczas podróży Ojca Świętego, nie brakuje obfitego materiału do rozważań Drogi Krzyżowej”.

Warto przypomnieć, że tradycja Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum lub w jego okolicach w Wielki Piątek każdego roku sięga Roku Świętego 1750, gdy na życzenie Benedykta XIV (1740-58) zapoczątkował tę praktykę św. Leonard z Porto Maurizio (1676-1751) – wielki czciciel Męki Pańskiej. Również na polecenie tegoż papieża w amfiteatrze wzniesiono 14 kapliczek ze stacjami przedstawiającymi Mękę Pana Jezusa, pośrodku zaś ustawiono wielki krzyż.

Kapliczki i krzyż oraz zwyczaj odbywania Drogi Krzyżowej w Koloseum przetrwały do upadku Państwa Kościelnego w 1870, gdy Pius IX, protestując przeciw zajęciu ziem papieskich przez wojska G. Garibaldiego, ogłosił się więźniem Watykanu. W praktyce oznaczało to, że przez całe dziesięciolecia nie było żadnych publicznych procesji czy innych manifestacji z udziałem papieża na ulicach Rzymu.

Dopiero w 1926, gdy przygotowywano pojednanie między państwem włoskim a papiestwem, krzyż wrócił do Koloseum, choć już nie na środek murawy, lecz z boku. Ale trzeba było czekać dalszych prawie 40 lat, zanim 27 marca 1964 Paweł VI wznowił praktykę Via Crucis przy Koloseum (chociaż już w 1959 Jan XXIII odprawił ją w innym rzymskim amfiteatrze – Flavium). Była to jednocześnie pierwsza Droga Krzyżowa, transmitowana na żywo przez włoską telewizję RAI na kontynent w systemie Eurowizji. W 1977 po raz pierwszy transmitowała ją włoska sieć Mondowizji i od razu w kolorze.

Początkowo rozważania do poszczególnych stacji czerpano z Pisma Świętego, z tekstów Ojców i Doktorów Kościoła i innych świętych. W latach 1970-78 Ojciec Święty osobiście prowadził każdą Via Crucis, a rozważania do niej opierał na tekstach biblijnych (1970) i pismach różnych świętych: Leona Wielkiego (1971), Augustyna (1972), Franciszka Salezego (1973), Ambrożego (1974), Pawła od Krzyża (1975), Ojców Kościoła (1976), Teresy (1977) i Bernarda (1978).

Jan Paweł II przejął zwyczaj swego poprzednika i rozważania do Drogi 13 kwietnia 1979 zaczerpnął z różnych przemówień, w rok później wykorzystał do tego treści zawarte w regule św. Benedykta, w następnych latach – św. Katarzyny Sieneńskiej i św. Bonawentury a w 1983 oparł się na pismach św. Anieli z Foligno. Do Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek 20 kwietnia 1984, na zakończenie Roku Świętego Odkupienia, Ojciec Święty napisał własne rozważania.

W następnych latach zaczął zapraszać do tego osoby z zewnątrz: duchownych i świeckich z różnych krajów, w tym także kobiety, z czasem nawet niekatolików. Pierwszym takim zaproszonym autorem był w 1985 włoski pisarz Italo Alighiero Chiusano (1926-95; urodzony we Wrocławiu), a w 1989 – pierwszy Polak Marek Skwarnicki.

W 1993 po raz pierwszy teksty napisała kobieta – m. Anna Maria Canopi, przełożona opactwa benedyktyńskiego „Mater Ecclesiae” na włoskiej wyspie św. Juliusza, a w rok później – również po raz pierwszy – niekatolik, prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I. Po nim jeszcze trzykrotnie autorami rozważań byli przedstawiciele innych wyznań, m.in. ormiański katolikos Garegin I (1997). W Roku Świętym 2000 rozważania napisał ponownie Ojciec Święty, w rok później zaczerpnięto je z pism kard. Johna H. Newmana (1801-90) w związku z przypadającą wówczas 200. rocznicą jego urodzin, a w 2002 autorami medytacji było 14 dziennikarzy – kobiet i mężczyzn, akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, wśród nich red. Jacek Moskwa w Polski.

Zwyczaj ten podtrzymali następni papieże: Benedykt XVI i Franciszek. W ubiegłym roku rozważania przygotował biskup-senior Novary (Włochy) – Renato Corti.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.