Duchowny luterański wspomina zmarłego ks. mitrata Mirosława Drabiuka
01 lipca 2021 | 12:40 | ks. mf, niedziela.pl | Częstochowa Ⓒ Ⓟ
„Przecież jeszcze w sobotę rozmawialiśmy przed cerkwią, a potem w niedzielę pomachaliśmy sobie przed nabożeństwami. Pytam cały czas: czy to prawda, że mój Sąsiad, Przyjaciel nie żyje? Niestety, media i telefony ekumenicznych przyjaciół to potwierdziły” – napisał ks. Adam Glajcar, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie o zmarłym 29 czerwca ks. mitracie Mirosławie Drabiuku, zasłużonym proboszczu parafii prawosławnej w Częstochowie. Wspomnienie ks. Glajcara opublikował dzisiaj portal Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, niedziela.pl.
„Przeglądam zdjęcia, na których jest uśmiechnięty ks. mitrat Mirosław Drabiuk. Od razu stają przed oczyma te wszystkie chwile, konferencje, modlitwy, nabożeństwa, koncerty, wszelkiego rodzaju spotkania, które nie tylko zbliżały i umożliwiały lepsze poznanie się, ale były inspiracją do pracy duszpasterskiej, katechetycznej, a także do lektury słowa Bożego” – pisze ks. Glajcar.
Duchowny luterański podkreśla, że zmarły proboszcz parafii prawosławnej „był bardzo otwartym na drugiego człowieka, a tym samym na ekumeniczny dialog. Swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniem, ale i myślami pełnymi biblijnej głębi zyskiwał uznanie i autorytet. Jego postawa wręcz zachęcała do kontaktów”.
„Tak wiele planowaliśmy. Tak wiele chcieliśmy jeszcze wspólnie zrobić dla częstochowskiej ekumenii. Pozostaje żal i zamknięta brama przed cerkwią. Nie zobaczę już tam mojego Przyjaciela – Mirka. Co wtedy? Co pozostaje? Wspomnienia, zdjęcia, łzy, pustka, żal? Przecież nie zdążyłem powiedzieć Mu: dziękuję!” – kontynuuje duchowny.
„Wydaje się, że umarli nie słyszą. A jednak oni śpią czujniej niż my w swoich łóżkach. Bo można nas wołać, a my nie słuchamy. Dziś dociera do mnie: „Nie bój się! JA JESTEM!”. Choć bardzo, naprawdę bardzo boleję, mówię sobie: VIVIT! Jezus żyje! On kładzie na rodzinie ks. mitrata Mirosława Drabiuka, jego parafianach i na wszystkich swoją rękę pokoju, aż powie: Wstań!” – dodaje.
Proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie zaznacza, że doświadczenie życiowe zmarłego ks. Drabiuka „pozwalało mu ze zrozumiałością niedoli drugiego człowieka wydobyć z właściwym wskazaniem: „oto Jezus”, który jest Pasterzem, Lekarzem, Bratem, ale i prawdziwym Bogiem i mocarnym Panem w swoim zwycięstwie krzyża i zmartwychwstania. Tak go pamiętam”.
Ks. mitrat Mirosław Drabiuk1 marca 1976 roku został mianowany proboszczem parafii prawosławnej w Częstochowie. Funkcję tę pełnił nieprzerwanie do śmierci. Przez 45 lat pracy duszpasterskiej w Częstochowie był zaangażowany w dialog ekumeniczny. Niemal od samego początku brał czynny udział w działaniach częstochowskiej ekumenii.
Był inicjatorem i budowniczym okazałej świątyni parafialnej w Częstochowie. Cerkiew pw. Cudotwórczej Częstochowskiej Ikony Matki Boskiej w Częstochowie pozostaje dziełem jego życia. Kamień węgielny pod budowę świątyni poświęcił patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I w roku 1998. Pierwsze nabożeństwa odbyły się 1 lipca 2001 r.
W 2018 r., ks. Drabiuk objął stanowisko dziekana okręgu krakowskiego. Zmarły duchowny był kapelanem Służby Więziennej. Ks. mitrat Mirosław Drabiuk, jak czytamy w komunikacie Kancelarii Prawosławnego Metropolity Warszawskiego i całej Polski „był wielokrotne nagradzany za pracę na rzecz Cerkwi w tym ostatnio w 2009 r. prawem noszenia mitry”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.