Duszpasterz akademicki Krakowa: Bóg, który widzi moje łzy, jest źródłem radości

Piątkowej porannej Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, którą transmitowała Telewizja Polska, przewodniczył ks. Dariusz Talik. – Bóg, który widzi moje łzy i mój uśmiech, jest źródłem radości, której nikt nie może odebrać – powiedział archidiecezjalny duszpasterz akademicki.

Na wstępnie wygłoszonej homilii kapłan przypomniał poruszające wydarzenie, kiedy w jednym z krakowskich kościołów podczas najbardziej restrykcyjnych ograniczeń modliło się na Eucharystii tylko kilka osób, ale wielu wierzących stało podczas nabożeństwa na zewnątrz.

– Nie pukali, nie wołali, nie chcieli przeszkadzać. Jedna z osób usługujących w kościele zauważyła ich i poprosiła kapłana, by wyszedł z Komunią Świętą. Ku ich wzruszeniu kapłan przyszedł. Serca ich napełniły się radością – opisał.

Ks. Talik stwierdził, że podobne sytuacje mają miejsce w życiu. – Jezus mówi o radości, której nikt nie będzie mógł odebrać. Źródłem radości nie jest to, że nagle i magicznie znikną smutki, ale to, że Jezus zobaczy smutnych. Że ten smutek dla kogoś będzie po prostu ważny. Podobnie jak w przypadku tych osób, które czekały wtedy na Komunię Świętą – porównał.

Wskazał, że jasnym znakiem tego, że Bóg widzi codzienne troski człowieka i jego zmaganie z czarnymi myślami, jest przyjścia Jezusa na świat. – Bóg nas widzi do tego stopnia, że dla szczęścia naszego zgadza się na krzyż. Bóg, który widzi moje łzy i mój uśmiech, mój lęk i mój pokój, moje zwycięstwa i moje porażki, jest źródłem radości, której nikt nie może odebrać. Widzi, bo jestem dla niego ważny – nauczał.

Dodał, że Jezus uczy także wierzących, że wiele radości można przynieść po prostu dostrzegając innych. – Dostrzegając ich starania, mimo że może nie zawsze wszystko wychodzi, dostrzegając ich zmęczenie, może cierpienie, dostrzegając jak pięknie ktoś przygotował kolację czy zwracając uwagę, jakie są jego zainteresowania. Dostrzegając niesiemy radość – tłumaczył.

Podkreślił, że dostrzeganie człowieka z jego sprawami to przecież również istota Ewangelii. – Wieczność wypełni się także tą radością, że Jezus przyjdzie i znowu nas zobaczy. Ponownie się okaże, jak cenni jesteśmy w jego oczach! A my zobaczymy, że On dla nas żyje, przemierza drogi naszego życia, cierpi, umiera i dla nas zwycięża. Tej radości nikt nie potrafi odebrać – powiedział na zakończenie ks. Talik.